Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Za ile mieszkanie w północnej Belgii?
Belgia: Odbył się protest przeciwko znęcaniu się nad zwierzętami rolnymi
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (wtorek 1 lipca 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Inflacja w czerwcu - są już najnowsze dane!
Polska: Mniej pracy, ta sama pensja, a firma może zarobić. Rusza pilotaż
Belgie, Uccle: Zaginął 26-latek
Polska: Na wakacje do hotelu z psem. Pojechać mogą nie tylko torebkowe
Belgia: Kolejny fatalny pościg w Brukseli. Nie żyje motocyklista
Polska: Jak pozbyć się skoszonej trawy? Sprawdź, czego nie wolno robić
Temat dnia: Nawet 27 tys. euro miesięcznie. Tyle zarabiają (niektórzy) lekarze
Lukasz

Lukasz

Website URL:

Belgia: Bez smartfonu? To już rzadkość

W dzisiejszych czasach smartfony potrafią bardzo ułatwić życie. Nie dziwi więc, że coraz więcej ludzi je posiada.

Jesienią ubiegłego roku aż 88% dorosłych mieszkańców Flandrii, a więc północnej, niderlandzkojęzycznej części Belgii, deklarowało, że ma smartfon - wynika z ankiety przeprowadzonej na zlecenie Flamandzkiego Urzędu Statystycznego Statistiek Vlaanderen.

Odsetek ten jest z roku na rok coraz większy. W 2021 r. smartfonem mogło się pochwalić 83% pełnoletnich mieszkańców Flandrii, a rok później było to 85%.

Jednocześnie spada liczba ludzi posiadających tradycyjne telefony komórkowe, bez dostępu do Internetu. Jesienią ubiegłego roku posiadało je tylko 27% mieszkańców Flandrii. To o 3 punkty procentowe mniej niż dwa lata wcześniej.

Posiadanie smartfonu lub zwykłego telefonu to trochę kwesta pokoleniowa. Młodzi już rzadko korzystają z tradycyjnych komórek, a z drugiej strony jeszcze nie wszyscy seniorzy przekonali się do smartfonów.

W ubiegłym roku jedynie 18% mieszkańców Flandrii w wieku od 18 do 34 lat miało tradycyjne telefony komórkowe. Wśród ludzi w wieku co najmniej 65 lat posiadaczy starych komórek było ponad dwa razy więcej, bo 38%.

Z kolei aż 97% mieszkańców Flandrii w wieku od 18 do 49 lat miało w ubiegłym roku smartfony. W grupie wiekowej 65 lat i więcej odsetek ten był dużo niższy i wynosił 68%.


22.03.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Belgijski „prezydent UE”: Europa musi się przestawić na gospodarkę wojenną

- Nadszedł czas, abyśmy sami wzięli odpowiedzialność za nasze bezpieczeństwo - uważa przewodniczący Rady Europejskiej, były premier Belgii Charles Michel.

„Dwa lata po wybuchu wojny stało się jasne, że Rosja nie zatrzyma się w Ukrainie. Podobnie było dziesięć lat temu, kiedy Rosja nie zatrzymała się na Krymie” - napisał Michel w tekście opublikowanym przez belgijski dziennik „De Standaard”.

„Rosja stanowi poważne militarne zagrożenie dla kontynentu europejskiego i dla światowego bezpieczeństwa. Jeśli Unia Europejska nie odpowie na to w odpowiedni sposób, a Ukraina nie dostanie wystarczającego wsparcia, to będziemy następni” - uważa przewodniczący Rady Europejskiej.

Aby należycie przygotować się na niebezpieczeństwo ze strony Rosji, Unia Europejska musi przestawić się na „gospodarkę wojenną”, przekonuje Michel. Oznacza to, że UE powinna znacząco zwiększyć inwestycje w przemysł zbrojeniowy i produkcję amunicji.

Od początku wojny unijny przemysł zbrojeniowy zwiększył produkcję o około 50%, przypomniał dziennik „De Tijd”. To jednak za mało. Według Michela w 2030 r. europejski przemysł zbrojeniowy powinien produkować dwa razy więcej niż obecnie.

Michel chce w związku z tym, by Europejski Bank Inwestycyjny mógł udzielać kredytów większej liczbie podmiotów, także tym związanym z przemysłem zbrojeniowym. Należy też zastanowić się nad emisją specjalnych europejskich „obligacji obronnych”.

Charles Michel w latach 2014-2019 był premierem Belgii. Od 2019 r. pełni funkcję przewodniczącego Rady Europejskiej. Niektórzy nazywają to stanowisko „prezydenturą UE”. Wcześniej funkcję tę sprawował Donald Tusk.


20.03.2024 Niedziela.BE // fot. Drop of Light / Shutterstock.com

(łk)

Belgia: Powietrze w Belgii czystsze niż w Polsce

Zanieczyszczenie powietrza pyłem zawieszonym było w Belgii w ubiegłym roku o 1,9 wyższe niż norma wyznaczona przez Światową Organizację Zdrowia WHO.

Pył zawieszony PM2,5 to najbardziej szkodliwe dla człowieka zanieczyszczenie atmosferyczne. WHO zaleca, by jego stężenie w powietrzu nie przekraczało 5 mikrogramów na metr sześcienny.

Według szwajcarskiej firmy IQAir, mierzącej stężenie tym pyłem w tysiącach punktów na całym świecie, tylko trzy kraje w Europie spełniały w ubiegłym roku tę normę. Były to Islandia, Estonia i Finlandia.

Na całym świecie najgorzej pod tym względem wypadł Bangladesz, gdzie zanieczyszczenie pyłem zawieszonym było aż 16 razy większe niż norma WHO. Fatalnie pod tym względem wyglądają też Pakistan i Indie.

W Europie najgorzej pod tym względem prezentuje się Bośnia i Hercegowina, gdzie zanieczyszczenie pyłem zawieszonym było ponad pięciokrotnie większe niż norma WHO.

W Polsce zanieczyszczenie to wyniosło w 2023 r. około 14,1 mikrogramów na metr sześcienny. To więcej niż w Belgii, gdzie było to 9,4. Na liście 134 państw i regionów uwzględnionych w analizie IQAir Polska znalazła się na pozycji 74., a Belgia na 100.

Belgijskie powietrze jest pod tym względem czystsze niż kilka lat temu. W 2022 r. poziom zanieczyszczenia pyłem zawieszonym wynosił tu 10,8, a w 2018 r. jeszcze 13,5.

W Polsce spadek ten był jeszcze większy. W 2018 r. wskaźnik ten wynosił w Polsce 22,4, w 2022 r. 16,3, a w ubiegłym roku wspomniane już 14,1.


24.03.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Belgia, Flandria: Komputer? „Nie posiadam”

Wielu może się wydawać, że życie bez komputera lub laptopa jest w dzisiejszych czasach niemożliwe. Wciąż jednak sporo ludzi we Flandrii nie ma takiego urządzenia.

Jesienią ubiegłego roku około 88% dorosłych mieszkańców Flandrii, a więc północnej, niderlandzkojęzycznej części Belgii, deklarowało, że posiada komputer lub laptop. Ankietę na ten temat przeprowadził Flamandzki Urząd Statystyczny Statistiek Vlaanderen.

To dużo, ale z drugiej strony oznacza to, że prawie co ósmy dorosły mieszkaniec tej części Belgii żyje bez komputera lub laptopa. Wiele zależy tu od wieku. To głównie najstarsi mieszkańcy Flandrii rzadziej posiadają takie urządzenia.

Jak wynika z ankiety Statistiek Vlaanderen, jedynie 74% mieszkańców Flandrii w wieku 65 lat lub więcej posiada komputer lub laptop. Dla porównania: w grupie wiekowej 18-34 lata odsetek ten wyniósł 94%.

Także ludzie w średnim wieku w zdecydowanej większości posiadają komputery lub laptopy. W kategorii wiekowej 35-49 lata odsetek ten osiągnął poziom 93%, a w grupie ludzi od 50 do 64 lat - 92%.

Istotnym czynnikiem jest też wykształcenie. Aż 96% mieszkańców Flandrii z wykształceniem wyższym ma komputer lub laptop. Wśród ludzi z wykształceniem jedynie podstawowym odsetek ten to tylko 66%. Komputery lub laptopy posiada też około 92% mieszkańców Flandrii z wykształceniem średnim.


19.03.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Subscribe to this RSS feed