Sąsiedzka kłótnia w Balen (prowincja Antwerpia) zakończyła się dramatycznie. Padły strzały, interweniowała policja.

Pewna para (Daniël i Perla) odwiedziła znajomych, mieszkających od niedawna w Balen. Przyjechali tam ze swoimi psami. Jeden z nich się zerwał, uciekł i zagryzł kury sąsiada - opisuje flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws”.

Właściciele psa przeprosili i zaoferowali mężczyźnie, że zapłacą za zabite kury. Sąsiad najpierw miał twierdzić, że było ich 20, a potem, że 30… Doszło do kłótni, a sąsiad miał im grozić.

W końcu sytuacja się uspokoiła i wydawało się, że spór został zażegnany. Daniël i Perla, ich dzieci oraz znajomi z Balen dalej siedzili w ogródku. W pewnym momencie usłyszeli jednak strzały i zobaczyli, że jeden z ich psów został postrzelony.

Jak się okazało, to sąsiad strzelał. Na miejsce wezwano policję i weterynarza. Napastnik został zatrzymany. Strzelał z rewolweru typu Browning, na który najprawdopodobniej miał pozwolenie, czytamy w „Het Laatste Nieuws”.

Weterynarz udzielił pierwszej pomocy postrzelonemu psu. Zwierzę przeżyło, ale w ciele psa została kula. Aby ją usunąć, konieczna będzie operacja.

Według świadków incydent mógł się skończyć dużo gorzej. W chwili, gdy napastnik oddał strzały, w ogrodzie bawiły się dzieci.

08.04.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

W dniach od 6 do 9 czerwca w państwach Unii Europejskiej odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego.

Najwięcej uprawnionych do głosowania będzie w największym unijnym kraju, czyli w Niemczech. Tutaj zagłosować może prawie 65 mln ludzi. We Francji uprawnionych do głosowania będzie prawie 50 mln osób, we Włoszech 47 mln, a w Hiszpanii prawie 38 mln.

W Polsce wybory europejskie odbędą się w niedzielę 9 czerwca. Może w nich wziąć udział ponad 32 mln uprawnionych do głosowania - wynika z danych opublikowanych na stronie internetowej unijnego biura statystycznego Eurostat. Polacy wybiorą 53 eurodeputowanych.

W Belgii wybory do Parlamentu Europejskiego również odbędą się 9 czerwca. Mieszkańcy tego kraju wybiorą 22 europarlamentarzystów. W Belgii wybory te będą połączone z wyborami do parlamentu federalnego oraz do parlamentów regionalnych.

W sumie w Belgii do głosowania uprawnionych będzie około 8,5 mln ludzi. Po raz pierwszy eurodeputowanych wybiorą również Belgowie w wieku 16 i 17 lat.

W Belgii istnieje obowiązek udziału w wyborach, a osoby, które się od niego uchylają, teoretycznie mogą zostać ukarane grzywną. W praktyce dzieje się tak rzadko.

Najmniej uprawnionych do głosowania w wyborach do Parlamentu Europejskiego będzie w tym roku na Malcie (około 370 tys. potencjalnych wyborców).

05.04.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

W zbliżających się wyborach do Parlamentu Europejskiego w Belgii zagłosują także 16- i 17-latkowie.

W poprzednich wyborach prawo głosu miały jeszcze tylko osoby pełnoletnie. Dwa lata temu belgijski rząd obniżył jednak wiek uprawniający do głosowania w wyborach do Parlamentu Europejskiego z 18 do 16 lat.

W Belgii istnieje obowiązek udziału w wyborach, a osoby, które się od niego uchylają, teoretycznie mogą zostać ukarane grzywną. W praktyce dzieje się tak rzadko, bo prokuratura nie ma czasu i wystarczająco licznego personelu, by karać niegłosujących obywateli.

Początkowo rząd chciał, by 16- i 17-latkowie byli zwolnieni z obowiązku głosowania. Mieli mieć do tego prawo, ale nie miały im grozić, nawet tylko teoretyczne, grzywny. Belgijski Trybunał Konstytucyjny uznał takie podejście za niezgodne z konstytucją i nakazał, by także 16- i 17-latków objąć obowiązkiem udziału w tych wyborach.

Minister sprawiedliwości Paul Van Tigchelt zapowiedział jednak, że prokuratura nie będzie domagać się karania 16- i 17-latków, którzy nie zagłosują w zbliżających się wyborach. W teorii 16- i 17-latkowie mają więc „obowiązek” głosowania, ale w praktyce nic im nie grozi, jeśli tego nie zrobią.

W Belgii wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się 9 czerwca. Mieszkańcy tego kraju wybiorą 22 parlamentarzystów. W Belgii wybory te będą połączone z wyborami do parlamentu federalnego oraz do parlamentów regionalnych.

06.04.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

W ostatnim kwartale ubiegłego roku za mieszkanie lub dom w Polsce płacono średnio aż o 13% więcej niż rok wcześniej. To największy wzrost cen nieruchomości w całej Unii Europejskiej.

Również w Belgii mieszkania podrożały, ale w dużo mniejszym stopniu. Za domy i mieszkania w kraju ze stolicą w Brukseli płacono w czwartym kwartale 2023 r. średnio o 3,4% więcej niż rok wcześniej - wynika z danych udostępnionych przez unijne biuro statystyczne Eurostat.

W części państw UE nieruchomości w ubiegłym roku potaniały. Najbardziej spektakularny spadek cen odnotowano w Luksemburgu. Nieruchomości były tu w czwartym kwartale 2023 r. aż o 14,4% tańsze niż rok wcześniej. W Niemczech ceny poszły w dół o ponad 7%.

Ogólna sytuacja na unijnym rynku nieruchomości była w 2023 r. stabilna. Za domy i mieszkania w UE płacono w ostatnich trzech miesiącach ubiegłego roku jedynie o 0,2% więcej niż w tym samym okresie roku poprzedniego. W samej strefie euro odnotowano spadek średniej ceny nieruchomości o około 1,1% w skali roku.

07.04.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)