Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Niemcy: „Zmiany klimatyczne największym problemem społecznym”
Belgia: 7 lipca lekarze i dentyści będą strajkować
Słowo dnia: Hooimaand, juli
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (niedziela 6 lipca 2025, www.PRACA.BE)
Flandria: 1 na 4 miejsca w żłobkach nie jest wykorzystywane
Belgia: Eksperci ds. cyberbezpieczeństwa pilnie potrzebni
Belgia: Młodzi ludzie „najmniej zmotywowanymi” pracownikami
Belgia: Tu domy (nieco) potaniały
Belgia, Walonia: Mniej wypadków i ofiar śmiertelnych
Belgijskie autostrady uszkodzone przez upały!
Lukasz

Lukasz

Website URL:

Belgia: Dobra wiadomość! Żywność już tak nie drożeje

Jeszcze rok, dwa lata temu Belgia doświadczała wysokiej inflacji. Między innymi ceny żywności szły szybko w górę. Teraz jednak wygląda to już inaczej.

W marcu tego roku średnie ceny żywności w Belgii były jedynie o 1,8% wyższe niż rok wcześniej. W lutym było to 3,3%, a w styczniu 5,1% - wynika z danych udostępnionych przez Belgijski Urząd Statystyczny Statbel.

Rok temu żywność drożała w jeszcze szybszym tempie. W marcu 2023 r. za produkty spożywcze płacono w kraju ze stolicą w Brukseli o ponad 20% więcej niż rok wcześniej!

Warto przypomnieć, że Belgia, podobnie jak większość państw Unii Europejskiej, od końca 2021 r. do początku 2023 r. doświadczyła kryzysu inflacyjnego. W szczytowym momencie (październik 2022 r.) inflacja w Belgii przekraczała 13%.

W pierwszym okresie tego kryzysu drożały przede wszystkim surowce (gaz, węgiel), paliwa i energia elektryczna. Potem również produkty spożywcze i usługi bardzo podrożały.

Od roku tempo wzrostu cen żywności jednak maleje. Jedzenie wciąż drożeje, ale skala tego wzrostu jest znacznie mniejsza. W grudniu 2023 r. produty spożywcze kosztowały w Belgii jeszcze o ponad 7% więcej niż rok wcześniej, ale w marcu tego roku było to jedynie wspomniane 1,8%.

Tempo wzrostu cen żywności wróciło więc do akceptowalnego poziomu. Wzrosty cen na poziomie zbliżonym do 2% rocznie uchodzą za „normalne” i „zdrowe” dla gospodarki.


19.04.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia: Inflacja znów rośnie. Ile w marcu?

Marzec był piątym miesiącem z rzędu, w którym w Belgii odnotowano wzrost inflacji. Wyniosła ona w trzecim miesiącu tego roku 3,8%.

Jeszcze w październiku i listopadzie ubiegłego roku Belgia doświadczała deflacji. Średnie ceny były więc wtedy mniejsze niż rok wcześniej: w październiku o 1,7%, a w listopadzie o 0,8%.

Od prawie pół roku inflacja znów jednak rośnie, choć tempo tego wzrostu wyhamowało. W styczniu inflacja w kraju ze stolicą w Brukseli wynosiła 1,5%, w lutym 3,6%, a w marcu wspomniane już 3,8% w skali roku - poinformował Belgijski Urząd Statystyczny Statbel.

To jednak niewiele w porównaniu z inflacją sprzed około półtora roku. Belgia, podobnie jak większość państw Unii Europejskiej, od końca 2021 r. do początku 2023 r. doświadczyła kryzysu inflacyjnego. W szczytowym momencie (październik 2022 r.) inflacja w Belgii wyniosła aż 13,1%!

Potem inflacja zaczęła spadać, aż do października ubiegłego roku. Po raz ostatni inflacja w Belgii przekraczała 5% w lutym ubiegłego roku.

Inflację udało się opanować między innymi dzięki podniesieniu stóp procentowych przez Europejski Bank Centralny. Ma to jednak swoją cenę. Wyższe stopy oznaczają np. wyższe oprocentowanie kredytów, w tym kredytów hipotecznych.


17.04.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia: To „najdroższy pałac świata”. Sprzedaje go Belg. Za ile?

Jeśli masz wolnych 425 mln euro, to być może zainteresuje Cię ta oferta… Wystawiono na sprzedaż pałac Château d’Armainvilliers położony pod Paryżem.

Pałac liczy 109 pokojów, a w przeszłości należał między innymi do bankierów z rodziny Rothschildów oraz do marokańskiej rodziny królewskiej. Znajduje się departamencie Seine-et-Marne, około 40 km od Paryża. Pałac w tym miejscu stał już w XII w., ale obecny kształt przybrał pod koniec XIX w.

Po przebudowie, przeprowadzonej pod koniec XX w. na zlecenie króla Maroka, ma ponad 10 tys. metrów kwadratowych. Nieruchomość sprzedawana jest wraz z ogrodem i olbrzymim terenem wokół. To w sumie tysiąc hektarów rozciągających się po trzech francuskich gminach.

W 2008 r. król Maroka sprzedał pałac nieznanemu nabywcy, choć podejrzewa się, że mógł to być król Bahrajnu. Nowego właściciela się tu jednak nie widuje, opisują francuskie media.

Jak informuje dziennik „Het Laatste Nieuws”, sprzedażą tej nieruchomości zajmuje się belgijski pośrednik Ignace Meuwissen. To dosyć tajemniczy biznesmen, o którym niewiele wiadomo poza tym, że specjalizuje się w pośrednictwie sprzedaży luksusowych nieruchomości.


16.04.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia: Seks randka z finałem w sądzie. „Na zdjęciu wyglądał inaczej”

Mieszkanka Antwerpii umówiła się za pośrednictwem aplikacji randkowej Tinder na „anonimowy seks” z „umięśnionym Włochem”. Po wszystkim Włoch okazał się być Marokańczykiem z nadwagą…

To miało być spotkanie jak z erotycznego filmu. Wymieniając wiadomości na Tinderze kobieta ustaliła z „włoskim biznesmenem”, że wejdzie do jego sklepu z meblami, zamknie drzwi, rozbierze się i założy opaskę na oczy. Następnie dojdzie do zbliżenia.

Tak też się stało, opisuje flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws”. Kiedy jednak po kwadransie kobieta zdjęła opaskę, zobaczyła, że rzeczywistość wygląda inaczej niż w filmie. Zamiast umięśnionego włoskiego singla ze zdjęć na Tinderze zobaczyła mężczyznę z nadwagą, który przyznał, że jest marokańskiego pochodzeniam oraz ma żonę i dzieci…

Sytuacja ta miała miejsce w 2018 r., a kobieta już dzień po tym spotkaniu poszła na policję i oskarżyła obecnie 47-letniego mężczyznę o gwałt. Według niej nigdy nie zdecydowałaby się na seks z tym mężczyzną, gdyby wiedziała, jak w rzeczywistości wyglądał.

Prokuratura dwukrotnie zignorowała skargę pokrzywdzonej, ale ta odwoływała się od tych decyzji. Dzięki determinacji obecnie 46-letniej kobiety sprawą w końcu zajął się sąd - czytamy w „Het Laatste Nieuws”.

Pokrzywdzona twierdzi, że po tym, jak została wykorzystana przez oskarżonego, załamała się psychicznie i nie była w stanie prowadzić swojej firmy. Przedsiębiorstwo, które wcześniej dobrze prosperowało, zbankrutowało. Kobieta domaga się nie tylko skazania 47-latka za gwałt, ale i wypłaty 100 tys. odszkodowania.

Obrończyni oskarżonego twierdzi, że nie ma mowy o gwałcie czy oszustwie. Wielu ludzi stara się zaprezentować w Internecie lepiej niż wyglądają w rzeczywistości, a kobieta wyraziła zgodę na seks. Wycofała się z niej dopiero po zbliżeniu, kiedy zobaczyła oskarżonego, ale według prawniczki to za późno.

Gdyby sąd przyjął rozumowanie 46-latki, to doszłoby do groźnego precedensu, uważa pani adwokat. -Co jeśli ktoś uzna, że osoba z którą w nocy uprawiał seks, rano wygląda już gorzej? Co jeśli ktoś na zdjęciu miał zafarbowane na blond włosy, ale w rzeczywistości już ich nie ma? - pytała w sądzie pani adwokat, cytowana przez „Het Laatste Nieuws”.

Według obrony nie doszło do żadnego oszustwa, a tym bardziej gwałtu i nie ma mowy o popełnieniu przestępstwa. Oskarżony powinien zostać uniewinniony, a wysokość odszkodowania, jakiego domaga się 46-latka jest absurdalnie wysoka - dodała pani adwokat.

Sąd będzie musiał porównać siłę argumentów obu stron. W czasach, gdy wielu ludzi umawia się na randki za pośrednictwem aplikacji, sprawa ta może wielu zainteresować. Wyrok w tej sprawie ma zapaść w połowie maja.


19.04.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

  • Published in Belgia
  • 0
Subscribe to this RSS feed