Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Sklepy otwarte o godzinę dłużej? Jest decyzja
Polska: Jan Urban zaczyna pracę w reprezentacji. Unika odpowiedzi o Lewandowskiego
Belgia: Złodziej torebek z Brukseli oczekuje na wyrok
Polska: Diety pudełkowe dla ludzi już były. Teraz hitem jest catering dla psów
36-letnia Belgijka zginęła w Szwajcarii
Polska: Co się dzieje z cenami owoców? „W tym roku przetworów nie będzie”
Temat dnia: Czy woda pitna w Belgii jest bezpieczna?
Polska: Będzie nowa funkcja w aplikacji mObywatel. Do stłuczki nie będzie trzeba już wzywać policji
Słowo dnia: Helaas
Poważny pożar w Watermael-Boitsfort. 50 osób ewakuowanych
Lukasz

Lukasz

Website URL:

Belgia: Premier Belgii złożył dymisję!

W poniedziałek rano premier Alexander De Croo złożył na ręce króla Belgów Filipa dymisję swojego rządu. Nie oznacza to jednak, że od razu musi przestać pełnić tę funkcję.

W niedzielę w Belgii odbyły się nie tylko wybory do Parlamentu Europejskiego (jak np. w Polsce i w wielu innych krajach Unii Europejskiej), ale także wybory do parlamentu federalnego i parlamentów regionalnych.

Oznacza to, że wkrótce zmieni się skład „belgijskiego sejmu” i rozpoczną się rozmowy na temat powołania nowej koalicji rządowej. W Belgii takie rozmowy bywają skomplikowane, bo scena polityczna jest rozdrobniona, więc nieraz negocjacje koalicyjne trwają miesiącami.

Do czasu powołania nowego rządu De Croo nadal może stać na czele rządu - chyba, że sam przedwcześnie ustąpi, po fatalnym wyniku wyborczym jego partii flamandzkich liberałów Open Vld. Po złożeniu i przyjęciu dymisji przez króla rząd będzie jedynie administrować krajem. Dopiero nowy gabinet, z nową większością parlamentarną i nowym premierem, będzie podejmować kluczowe decyzji.

Partia Open Vld premiera De Croo w wyborach federalnych zajęła w skali całego kraju dopiero… dziewiąte miejsce. Flamandzcy liberałowie dostali jedynie 5,5% głosów. Wygrali umiarkowani flamandzcy nacjonaliści z N-VA, którzy uzyskali poparcie na poziomie 16,7%. To właśnie Bart De Wever, obecny burmistrz Antwerpii i lider N-VA, jest najpoważniejszym kandydatem na nowego premiera Belgii.


10.06.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia, Wybory: W Walonii porażka Zielonych i sukces umiarkowanej prawicy

Wielkim zwycięzcą wyborów do parlamentu regionalnego Walonii, a więc południowej, francuskojęzycznej części Belgii, został Ruch Reformatorski MR (Mouvement réformateur).

Na to liberalne, centroprawicowe ugrupowanie zagłosowało w niedzielę w Walonii niespełna 30% uprawnionych do głosowania. To o ponad 8 punktów procentowych lepszy wynik niż w poprzednich wyborach regionalnych w 2019 r.

Należy podkreślić, że w niedzielę w Belgii odbyły się „potrójne wybory”: do parlamentu federalnego (ogólnokrajowego), do Parlamentu Europejskiego i do parlamentów regionalnych (Walonii, Flandrii oraz Regionu Stołecznego Brukseli).

W skali kraju najważniejsze były wybory do parlamentu federalnego. Poszczególne regiony Belgii mają jednak dużą autonomię, więc skład parlamentów regionalnych także ma istotne znaczenie.

Drugi najlepszy wynik w wyborach do parlamentu regionalnego Walonii uzyskała Partia Socjalistyczna PS. Dostała ona 23% poparcia, ale dla tego ugrupowania nie jest to sukces. W 2019 r. poparcie dla PS było o 3 punkty procentowe wyższe.

W zupełnie innych nastrojach mogli być w niedzielę wieczorem działacze partii Les Engagés (dosłownie: „Zaangażowani”), czyli frankofońskiej chadecji. Na to ugrupowanie umiarkowanej prawicy zagłosowało niespełna 21% wyborców. To o prawie 10 punktów procentowych więcej niż w poprzednich wyborach regionalnych.

Skrajnie lewicowe PTB uzyskało poparcie na poziomie około 12%, a wielkim przegranym wyborów okazali się być francuskojęzyczni Zieloni z Ecolo. Partia ta dostała tylko 7% głosów. To ponad dwa razy mniej niż w poprzednich wyborach.

W wyborach federalnych w skali całego kraju najwięcej głosów dostali flamandzcy nacjonaliści: ci umiarkowani z N-VA (16,7%) i bardziej radykalni z Interesu Flamandzkiego Vlaams Belang (13,8%).

We francuskojęzycznej części kraju największym poparciem, podobnie jak w walońskich wyborach regionalnych, cieszył się Ruch Reformatorski MR (10,3% w skali kraju).


10.06.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia, Wybory: Nacjonaliści mocni. Tak zagłosowała Flandria

W niedzielnych wyborach do regionalnego parlamentu Flandrii najwięcej głosów dostały dwie partie flamandzkich nacjonalistów: bardziej umiarkowane N-VA wyprzedziło radykałów z Bloku Flamandzkiego.

Przypomnijmy, w minioną niedzielę mieliśmy w Belgii „superwybory”. Mieszkańcy tego kraju głosowali w trzech różnych elekcjach: do parlamentu federalnego (ogólnokrajowego), Parlamentu Europejskiego oraz do parlamentów regionalnych (czyli Flandrii, Walonii i Regionu Stołecznego Brukseli).

W głosowaniu do regionalnego parlamentu Flandrii - a więc północnej, niderlandzkojęzycznej części Belgii - najlepszy wynik uzyskało (podobnie jak pięć lat temu) prawicowe N-VA. Także w wyborach do parlamentu federalnego ugrupowanie popularnego burmistrza Antwerii Barta De Wevera zdobyło najwięcej głosów. Na umiarkowanie nacjonalistyczne N-VA w wyborach regionalnych zagłosowało teraz 23,9% Flamandów.

Na drugim miejscu we Flandrii uplasował się, podobnie jak w 2019 r., Vlaams Belang. Ta radykalnie prawicowa partia flamandzkich nacjonalistów zdobyła poparcie na poziomie 22,7%. W wyborach do Parlamentu Europejskiego to jednak Interes Flamandzki zdobył najwięcej głosów, minimalnie wyprzedzając N-VA.

Vooruit, czyli flamandzka lewica, zdobyła w wyborach do parlamentu regionalnego 13,9%, a chadecy z CD&V około 13%. Kiepski wynik we Flandrii odnotowało liberalne Open Vld: na partię premiera Alexandra De Croo zagłosowało jedynie 8,3% ludzi. To tyle samo, co wynik skrajnej lewicy PVDA. Na Zielonych (Groen) zagłosowało 7,3% flamandzkich wyborców.


10.06.2024 Niedziela.BE // fot. Alexandros Michailidis / Shutterstock.com

(łk)

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia, Wybory Parlamentarne: Belgia skręca w prawo!

W niedzielnych wyborach do belgijskiego parlamentu federalnego, podobnie jak cztery lata wcześniej, tryumfowała prawica. W skali kraju najwięcej uzyskało prawicowe ugrupowanie umiarkowanych flamandzkich nacjonalistów N-VA.

Na tę partię, kierowaną przez burmistrza Antwerpii Barta De Wevera, zagłosowało około 16,8% wyborców - informowały w nocy z niedzieli na poniedziałek belgijskie media na podstawie danych z prawie wszystkich komisji wyborczych. To o niespełna jeden punkt procentowy lepszy wynik niż w poprzednich wyborach.

Podobnie jak cztery lata wcześniej drugie miejsce zajął eurosceptyczny, sprzeciwiający się imigracji Interes Flamandzki (13,8%). Trzecie miejsce przypadło w udziale już partii z południowej, francuskojęzycznej części kraju. Na prawicowo-liberalne MR oddało głos 10,2% wyborców.

Skrajnie lewicowe PTB/PVDA działające na terenie całego kraju (choć silniejsze w części francuskojęzycznej) uzyskało 9,8% poparcia. Flamandzcy socjaliści z Vooruit, flamandzcy chadecy z CD&V oraz francuskojęzyczni socjaliści z PS dostali po około 8% głosów.

Prawie dwukrotnie większe poparcie niż w poprzednich wyborach parlamentarnych uzyskało chadecko-humanistyczne Les Engagés (6,8%). Partia premiera Alexandra De Croo, czyli ugrupowanie flamandzkich liberałów OpenVld, poniosła wielką porażkę i zdobyła jedynie 5,5%.

Na flamandzkich Zielonych (Groen) zagłosowało około 4,6% wyborców, a na francuskojęzycznych Zielonych jedynie 2,9% (czyli ponad dwa razy mniej niż ostatnio).

Niedzielne wybory federalne były połączone z wyborami do parlamentów regionalnych oraz do Parlamentu Europejskiego. W eurowyborach radykalniejsi nacjonaliści flamandzcy z Vlaams Belang minimalnie wyprzedzili bardziej umiarkowanych nacjonalistów z N-VA.

Jeśli chodzi o wybory regionalne, to we Flandrii tryumfowało N-VA, które było tuż przed Interesem Flamandzkim, zaś w Walonii wygrał prawicowo-liberalny MR (drudzy byli socjaliści z PS). W Regionie Stołecznym Brukseli najwięcej głosów w grupie niderlandzkojęzycznej dostało Groen, a wśród francuskojęzycznych brukselczyków - MR.

Belgijska scena polityczna jest bardzo rozdrobniona, ale wynik wyborów jest jasnym sygnałem: we Flandrii nacjonaliści, domagający się jeszcze większej autonomii regionalnej, znów urośli w siłę, a obecna liberalno-lewicowo-chadecko-zielona (!) siedmiopartyjna koalicja rządowa premiera De Croo dostała od wyborców co najmniej żółtą, jeśli nie czerwoną, kartkę.


10.06.2024 Niedziela.BE // fot. Alexandros Michailidis / Shutterstock.com

(łk)

  • Published in Belgia
  • 0
Subscribe to this RSS feed