Belgijscy studenci na dwa dni utknęli w hotelu w Etiopii
Z powodu fali protestów w Etiopii, belgijscy studenci odwiedzający afrykański kraj, na dwa dni utknęli w swoim hotelu. Grupa 20 osób z politechniki PXL w Limburgii przybyła do Etiopii w ostatnią niedzielę, aby wziąć udział w międzynarodowym projekcie.
- Wiedzieliśmy, że jest niespokojnie, ale to wymknęło się spod kontroli. Drogi zostały zamknięte, po tym jak protestujący zaczęli rzucać kamieniami. Pracownicy naszego uniwersytetu bezpiecznie odwieźli nas do hotelu i powiedzieli, że najlepiej będzie, jeśli w nim zostaniemy - poinformowała jedna ze studentek Brigit Tureluren.
- Osobiście nie czułam się zagrożona. Już przed podróżą wiedziałam, jak wygląda sytuacja polityczna w Etiopii. Niektórzy koledzy się wystraszyli, ale nie było chwili, żebyśmy znajdowali się w prawdziwym niebezpieczeństwie. Nasz projekt został wstrzymany na dwa dni. Mamy nadzieję, że wkrótce wrócimy do pracy - dodała Tureluren.
16.02.2018 MŚ Niedziela.BE