Koen Timmers z Hasselt znalazł się wśród dziesięciu finalistów konkursu Global Teacher Prize – poinformował flamandzki portal vrt.be.

Wręczana co roku nagroda przyznawana jest „niezwykłym nauczycielom, którzy w godny zauważenia sposób wykonują swój zawód”, opisuje wspomniany portal. Timmers już w ubiegłym roku znalazł się wśród 50 nominowanych, a w tegorocznej edycji przeszedł do kolejnego etapu, czyli finałowej dziesiątki.

Nominowany Belg pracuje w szkole wyższej Hogeschool PXL w Hasselt oraz w szkole CVO De Verdieping w Heusen-Zolder.
- W ubiegłym roku zostałem nominowany za „Project Kakuma”, w ramach którego 150 nauczycieli z całego świata uczy afrykańskich uchodźców za pośrednictwem Skype’a.

W tym roku zostałem nominowany za projekt „Climate action”, w którym wzięło udział 250 szkół z 69 państw świata – powiedział vrt.be Timmers.

Z ewentualną wygraną wiąże się nagroda finansowa w wysokości 1 mln dolarów. Pieniądze w przypadku wygranej zostaną przeznaczone na wsparcie projektów Belga.

Zwycięzcę konkursu poznamy 18 marca w Dubaju w trakcie konferencji Global Education and Skills Forum.

19.02.2018 ŁK Niedziela.BE

Przebywająca oficjalnie na zwolnieniu lekarskim 56-latka z Jabbeke (Flandria Zachodnia) znalazła nietypowy sposób na uzupełnienie zasiłku chorobowego. Teraz odpowiednie władze domagają się zwrotu ok. 100 tys. euro, czyli całości kwoty, którą kobieta otrzymała z powodu rzekomej niezdolności do pracy.

Aby dorobić do zasiłku chorobowego, zaradna 56-latka zdecydowała się na wykonywanie najstarszego zawodu świata. Fakt, że kobieta "pracowała" pobierając zasiłek, nie umknął urzędnikom.

56-laka pracowała jako prostytutka przez 5 lat. Swoje usługi oferowała za pośrednictwem różnych kanałów, w tym serwisów internetowych. Przez ten czas zdołała zarobić ok. 100 tys. euro, czyli niemal tyle, ile otrzymała w ramach zasiłku chorobowego (rocznie państwo wypłacało jej po 20 tys. euro).

Kiedy władze dowiedziały się o jej dodatkowej aktywności, natychmiast wszczęły postępowanie sądowe przeciwko kobiecie, żądając zwrotu całości wypłaconego zasiłku. Sąd właśnie zadecydował, że 56-latka musi oddać całkowitą sumę otrzymywanego przez 5 lat zasiłku.

18.02.2018 KK Niedziela.BE

Minister Spraw Wewnętrznych, Jan Jambon, potwierdził że w miniony wtorek prywatna agencja ochrony zaczęła monitorować usytuowane przy autostradach parkingi.

Odpowiedzialna za monitoring firma ochroniarska została wyłoniona z kilku innych ofert. Dodatkowe środki bezpieczeństwa będą obowiązywały "tak długo, jak będzie to konieczne", każdej nocy, na pięciu parkingach w całym kraju. Lokalizacje te zostały wybrane przez policję federalną po przeprowadzeniu analiz dotyczących potencjalnego ryzyka.

Jeśli na monitorowanych parkingach pojawią się jakieś problemy, firma ochroniarska ma obowiązek natychmiast powiadomić policję, która dzięki temu będzie w stanie szybciej interweniować.

Jan Jambon ogłosił, że decyzja o prywatnym monitoringu zapadła w związku z ostatnimi incydentami, które miały miejsce na parkingach przy autostradach, a w których brali udział imigranci (m.in. przy E40 w Groot-Bijgaarden oraz w Jabbeke).

Kamery będą działały od godziny 18:00 do 6:00. Władze mają nadzieję, że zapewnią one kierowcom większe bezpieczeństwo.

17.02.2018 KK Niedziela.BE

Policja z Veurne przy wsparciu policji federalnej zatrzymała 18 z 30 przebywających na terenie przemysłowym migrantów tranzytowych. Pozostałym 12 osobom udało się uciec. Aresztowani pochodzą prawdopodobnie z Erytrei oraz Etiopii.

Policyjna operacja odbyła się w czwartek rano. Komisarz posterunku policji w Veurne, Toon Fonteyne, w rozmowie ze stacją VRT Nieuws powiedział: "Otrzymaliśmy informację, że na terenie przemysłowym przebywa ok. 30 imigrantów. Wysłaliśmy na miejsce dużą liczbę funkcjonariuszy. Również policja federalna zapewniła wsparcie 4 oficerów. Kiedy migranci zauważyli policję, zaczęli uciekać. Ostatecznie udało nam się złapać 18 osób".

W grupie tej znalazło się 10 mężczyzn oraz 8 kobiet. Jedna z nich jest w ciąży, trzy inne mają jedynie 17 lat. Zatrzymane osoby twierdzą, że pochodzą z Erytrei, choć możliwe jest, że niektóre z nich posiadają obywatelstwo etiopskie.

Nie wiadomo jeszcze, czy na wyborze tej lokalizacji zaważyła ostatnia decyzja władz o zwiększeniu nadzoru na parkingach przy autostradach.

17.02.2018 KK Niedziela.BE