Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Zakaz reklamy słodyczy - druga wersja artykułu
Rekordowe Jeneverfeesten czyli święto jałowcówki w Hasselt - ponad 130 tysięcy odwiedzających
Kołobrzeg: dramat w prywatnym punkcie opieki. Nie żyje półtoraroczne dziecko
Belgia: Kontrowersje wokół planu opieki nad dziećmi jeszcze przed narodzinami
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (wtorek, 21 października 2025, www.PRACA.BE)
Szkolenie: Nowe przepisy i obowiązki dla przedsiębiorców w Belgii – Mechelen – 29 listopada 2025
Seminarium dla księgowych i biur rachunkowych - Mechelen - 21 listopada 2025
Belgijski sąd odrzucił wniosek sześciokrotnego mordercy o wyjście na wolność
Polska: Nowa metoda oszustów na BLIK – sztuczna inteligencja w akcji. Policja bije na alarm
Belgia: Ucieczka i pościg zakończone. Skazany gwałciciel zatrzymany

Belgia: Uniknął utraty prawa jazdy, bo... znak był odwrócony

Belgia: Uniknął utraty prawa jazdy, bo... znak był odwrócony Fot. Shutterstock, Inc.

51-latkowi z Zedelgem (prowincja Flandria Zachodnia) groziło nawet czasowe odebranie prawa jazdy, ale skończyło się tylko na relatywnie niewysokim mandacie. Powód? Odwrócony znak.

Mężczyzna został przyłapany na tym, że jechał z prędkością ponad 90 km/h w terenie zabudowanym - opisuje dziennik „Het Laatste Nieuws”. Po uwzględnieniu marginesu błędu pomiaru, groziła ma kara za jazdę w terenie zabudowanym z prędkością 86 km/h.

Do zdarzenia doszło na początku lutego roku, a niedawno sąd zajął się tą sprawą. Kierowcy udało się uniknąć surowej kary dzięki… rolniczym protestom. To właśnie w ich trakcie rolnicy w ramach protestu odwracali „do góry nogami” niektóre znaki. Jednym z takich znaków był ten, który informował o wjeździe na teren zabudowany na odcinku, na którym przyłapano 51-latka na przekroczeniu prędkości.

Adwokat oskarżonego argumentował, że jego klient przez to nie zdawał sobie sprawy, że jest już na terenie zabudowanym. Odwrócony znak był bowiem „nieczytelny”. Prokuratura uważała inaczej. Nawet jeśli znak był odwrócony, kierowca zapewne domyślił się, czego on dotyczy i powinien jechać dużo wolniej - uważało oskarżenie.

Sąd uznał, że racja jest po stronie oskarżonego. Mężczyzna nie został jednak w pełni uniewinniony. Nawet gdyby nie było tam znaku o terenie zabudowanym, to jednak obowiązywało tam ograniczenie prędkości do 70 km/h. Nałożono więc na niego karę za mniejsze przekroczenie prędkości. Wyniosła ona 256 euro, z czego połowa to kara w zawieszeniu - czytamy w „Het Laatste Nieuws”.


08.10.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Last modified onponiedziałek, 07 październik 2024 16:09

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież