Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Słowo dnia: Koopkrachtstijging
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (niedziela 25 maja 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Mieszkańcy Belgii młodsi niż Polacy
Belgia: Anderlecht z nagrodą za integrację osób niepełnosprawnych
Polska: To było pewne. Kolejne województwa myślą o swoich bonach turystycznych
Wkrótce do Belgii trafi kolejny lek na odchudzanie
Belgia na drugim miejscu w Europie pod względem praw LGBTQ+
Belgia: W ArcelorMittal zagrożonych nawet 190 miejsc pracy
Belgia: Zmiany w emeryturach? „Ludzie to popierają”
Połowa mieszkańców Niemiec chce zakazania skrajnie prawicowej partii AfD
Klaudia

Klaudia

Website URL:

Belgia: Przyszłe kontrole paszportowe po Brexicie mogą ograniczyć usługi Eurostar

Oczekuje się, że znacznie opóźniony unijny system wjazdu/wyjazdu (EES) po Brexicie wejdzie w życie pod koniec 2024 roku i będzie miał ogromny wpływ na pociągi Eurostar jadące do Brukseli, ponieważ obiekty na londyńskim St Pancras uznano za „nieodpowiednie” do przetwarzania nowych kontroli.

EES to zautomatyzowany system informatyczny służący do rejestracji podróżnych z krajów trzecich udających się do Unii Europejskiej. Od dnia 1 lutego 2020 roku obywatele Wielkiej Brytanii są uważani za „obywateli państw trzecich” zgodnie z prawem UE. Za każdym razem, gdy posiadacze wiz krótkoterminowych i osoby podróżujące zwolnione z obowiązku wizowego wjeżdżają do UE, będą musiały również przedstawić dane biometryczne odcisków palców i twarzy. System rejestruje także odmowy wjazdu.

Wprowadzenie EES pierwotnie zaplanowano na 2022 roku, ale dwukrotnie przesunięto je na koniec 2023 roku. Obecnie wprowadzenie EES planuje się na koniec 2024 roku – w następstwie wniosku Francji o przełożenie jego wdrożenia do czasu po Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu, które odbędą się tego lata.

UE przyjęła EES jako skuteczny zamiennik obecnego systemu ręcznego stemplowania paszportów, który jest czasochłonny, nie zapewnia wiarygodnych danych na temat przekraczania granic i nie pozwala na systematyczne wykrywanie podróżnych, którzy przekroczyli maksymalny czas ich dozwolony pobyt.

Jednakże przewoźnik Eurostar, obsługujący pociągi pomiędzy Londynem a kilkoma stolicami UE, w tym Brukselą, stwierdził, że nowy system został zaprojektowany z myślą o lotniskach, a nie o dworcach zlokalizowanych w centrach miast lub o ograniczonej przestrzeni, oraz że jego wdrożenie będzie stanowić „wyjątkowe wyzwanie”.

10.02.2024 Niedziela.BE // fot. Jeang Herng / Shutterstock.com

(kk)

Flandria inwestuje miliony w bezpieczne ścieżki rowerowe

W ciągu ostatnich kilku lat rząd flamandzki przeznaczał rekordowe kwoty na ścieżki rowerowe. Pomimo tego, władze regionu nie wydają dużej części budżetu. W ubiegłym roku wykorzystano niecałe 78 mln euro z udostępnionych 274,5 mln euro.

Po gwałtownym wzroście liczby rowerzystów na belgijskich drogach podczas pandemii, różne szczeble rządów podjęły działania w celu dalszego zwiększania bezpieczeństwa rowerzystów i poprawy zarówno infrastruktury fizycznej, jak i polityki dotyczącej ruchu rowerowego, na przykład poprzez gwałtowne podwyższanie dofinansowań dla rowerzystów dojeżdżających do pracy, do których obecnie wszyscy mają prawo.

Zwłaszcza we Flandrii władze regionalne inwestują w ten cel rekordowe kwoty. Minister mobilności, Lydia Peeters, pochwaliła się w zeszłym tygodniu, że „tempo, w jakim postępują inwestycje, przyciąga uwagę całej Europy”. W budżecie na 2023 rok przeznaczono prawie 275 mln euro na samą bezpieczną infrastrukturę rowerową.

„Jednak tylko niewielka część tego budżetu jest wydawana” - stwierdził flamandzki poseł, Stijn Bex, na podstawie danych zażądanych przez jego partię. Do listopada ubiegłego roku wykorzystano jedynie 77,9 mln euro z tego budżetu (28%). Na lata 2020–2024 przeznaczono 1,4 mld euro. Z tej kwoty faktycznie wydano 463 mln euro, czyli 33%.

„Przy takim tempie wydawanie przekazanych środków nadal zajmie ponad 12 lat” – powiedział Bex w rozmowie z gazetą De Standaard. Według doniesień, fundusze z planu kopenhaskiego – mającego zachęcić gminy do inwestowania w infrastrukturę rowerową – również nie są wydawane. Z zaplanowanych 150 mln euro w ciągu trzech lat wydano jedynie 14 mln euro.

Administracja Peeters wyjaśniła jednak, że w przypadku budżetu na 2023 rok nie ma się czym martwić. „Te 28% odnosi się jedynie do środków, które faktycznie zostały już wypłacone, ale budżet został zlecony podmiotom zewnętrznym. Projekty są zatwierdzone lub już realizowane. Pieniądze są zablokowane i będą wypłacane w transzach” – poinformowano.

10.02.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

160 skradzionych artefaktów z Brukselskiego Muzeum Instrumentów Muzycznych

Muzeum Instrumentów Muzycznych (MIM) opublikowało listę 160 skradzionych instrumentów. Celem jest odnalezienie zagubionych artefaktów.

Muzeum zlokalizowane obok Place Royale zauważyło ubytki w swoich zbiorach podczas przeglądania inwentarza. „Apelujemy do opinii publicznej o przekazywanie wszelkich informacji na temat miejsca pobytu instrumentów” - poinformowała placówka.

Do kradzieży jednak nie doszło w ostatnim czasie. 160 instrumentów, o których mowa, zniknęło w ciągu półtora wieku konserwacji albo w wyniku rozproszenia kolekcji po budynkach o niewielkim zabezpieczeniu lub bez zabezpieczenia bądź też w wyniku źle nadzorowanego systemu wypożyczeń.

MIM tłumaczy także, że teraz celem jest zachowanie instrumentów jako artefaktów, nie zaś czerpanie przyjemności z tworzonej przez nie muzyki. „Kiedyś pomysł był taki, aby usłyszeć instrumenty i pozwolić im grać” – w rozmowie z RTBF, powiedział Pascale Vandervellen z MIM. „Dziś chcemy je chronić i przekazywać nasze dziedzictwo, nie wypożyczając już instrumentów”.

Na swojej stronie internetowej MIM opublikowało szczegółowy opis każdego skradzionego instrumentu. Placówka prosi każdego, kto posiada informacje, o zgłaszanie się, „bez względu na to, jak trywialna może wydawać się wskazówka”.

Muzeum twierdzi, że konieczne może być zaangażowanie w tę sprawę policji.

09.02.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Ceny nieruchomości w Belgii nadal rosną, ale w krajach sąsiednich - spadają

Mieszkania i domy w krajach sąsiadujących z Belgią spadły w 2023 roku, podczas gdy w samej Belgii nadal rosły, nawet pomimo wysokich stóp procentowych. Pomimo tego, siła nabywcza nieruchomości w Belgii pozostaje znacznie wyższa.

Po stałym trendzie wzrostowym cen nieruchomości w Europie w ostatnich latach, napędzanym w dużej mierze przez gwałtownie rosnący popyt w czasie pandemii, europejskie rynki nieruchomości odnotowały w 2023 roku znaczne spowolnienie wzrostu cen.

Pomimo ochłodzenia krajowego rynku, spowodowanego rosnącymi stopami procentowymi i zaostrzonymi warunkami kredytów hipotecznych, w ubiegłym roku koszty domów i mieszkań w Belgii nadal rosły.

Wzrost cen domów i mieszkań odnotował jednak wyraźne spowolnienie: w 2023 roku wzrost wyniósł zaledwie 3% i był najniższy od 5 lat i spadł ze średnio 10% pomiędzy końcem 2020 roku a 2021 rokiem – jak stwierdza Immoweb w swoim raporcie AVIV obejmującym ostatni kwartał 2023 roku. Oczekuje się, że spowolnienie, które było najbardziej zauważalne w Brukseli, „utrzyma się przez kolejnych 12 miesięcy”.

Raport porównuje sytuację w kilku krajach europejskich z sytuacją w Belgii i pokazuje, że w krajach sąsiadujących z Belgią spadek popytu doprowadził do spadku cen, a niekiedy nawet zakończono rok ujemną, roczną dynamiką cen nieruchomości. Miało to miejsce we Francji (-1,8%), Niemczech (-4,5%) i Luksemburgu (-1,7%). W krajach Europy Południowej ceny rzeczywiście wzrosły w porównaniu do 2022 roku.

Rosnące stopy procentowe wywarły w zeszłym roku wyraźną presję na siłę nabywczą nieruchomości w Belgii ze względu na znaczący wpływ na zdolność kredytową gospodarstw domowych.

Według najnowszych, zharmonizowanych danych Europejskiego Banku Centralnego (EBC), stopy procentowe w tych krajach pod koniec 2023 roku oscylowały wokół średnio 4%. Dla porównania, w styczniu 2022 roku dostępne były 20-letnie kredyty hipoteczne z atrakcyjnym oprocentowaniem wynoszącym średnio 1,5%.

Siła nabywcza nieruchomości w Belgii wynosi obecnie 144 m2 (-16%) i jest najniższa od dwóch lat. Jednak pod względem siły nabywczej Belgia nadal przoduje w porównaniu z innymi krajami europejskimi. W Niemczech, Francji i Luksemburgu siła nabywcza wyniosła kolejno 99 m2, 81 m2 i 63 m2.

Można to tłumaczyć stosunkowo niską, średnią ceną za m2. Przy średniej cenie wynoszącej 2301 euro/m2 poziom cen w Belgii jest zbliżony do krajów Europy Południowej (około 2 000 euro/m2). Dla porównania, koszt wynosi odpowiednio 3013 euro i 3127 euro w Niemczech i Francji. W Luksemburgu średnia cena za m2 wynosi aż 8342 euro.

Tymczasem średni dochód gospodarstwa domowego jest w Belgii znacznie wyższy niż w innych krajach europejskich. „Mieszkańcy Belgii zarabiają około 58 548 euro rocznie, co plasuje ich nawet przed Niemcami (51 888 euro) i Francją (45 954 euro)” – wyjaśnia Immoweb.

07.02.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Subscribe to this RSS feed