Dziś (9 września) będzie w dużej mierze pochmurno i od strony wybrzeża przez kraj przejdą opady deszczu. Możliwe są intensywne ulewy i burze. W międzyczasie pojawiają się też przejaśnienia. Maksymalna temperatura wyniesie od 14 stopni Celsjusza w regionie Ardenów, do 19 stopni w innych miejscach. Wiał będzie umiarkowany lub dość silny wiatr, który w porywach sięgnie 60 km/h.

W sobotę, 10 września, pochmurne okresy będą się przeplatały z przejaśnieniami. W ciągu popołudnia możliwe są przejaśnienia, choć wciąż będzie deszczowo i ponownie możliwe będą burze. Maksymalna temperatura wyniesie od 15-16 stopni Celsjusza na obszarze Hautes Fagnes, do 21 stopni w Dolnej Belgii. Wiał będzie umiarkowany wiatr z zachodu na południowy zachód.


W niedzielę będzie sporo chmur, a także mgły. Wraz z upływem godzin wystąpią przejaśnienia i istnieją szanse na pojawienie się lekkich opadów deszczu. Po południu wszędzie będzie sucho i nieco się rozpogodzi. Maksymalna temperatura wyniesie od 17 do 22 stopni Celsjusza. Wiał będzie lekki lub umiarkowany wiatr.

09.09.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Inflacja sięgnęła już rekordowych 16,1 proc. I – zdaniem ekspertów – nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. Polacy najlepiej czują to na własnej kieszeni. A co przed nami? Drogi 2023 rok.

Oficjalnie podawane przez GUS wzrosty cen nijak mają się do naszych odczuć. Zgodnie twierdzimy, że inflacja sieje spustoszenie w naszych portfelach. Dlatego pracownia United Surveys na zlecenie RMF FM i „Dziennika Gazety Prawnej” zapytała Polaków o odczuwalną inflację.

Otóż według uczestników badania średnio jest ona ponaddwukrotnie wyższa, niż ta podawana przez państwową instytucję, jaką jest GUS, i wynosi aż 39 proc.

Jeszcze bardziej pesymistyczny obraz inflacyjnej rzeczywistości wyłania się po przeanalizowaniu odpowiedzi w podziale na kategorie wiekowe. Polacy pomiędzy 30 a 39 rokiem życia wskazali, że sięga 52 proc. W kategorii wiekowej 40-49 lat ta wartość wyniosła średnio 44 proc.

Nie ma wątpliwości, że rok 2023 jeszcze bardziej uderzy Polaków po kieszeniach. Więcej zapłacimy za mieszkania, używki, telewizję i składki ZUS. Ekonomiści prognozują, że inflacja nadal będzie rosła, a wraz z nią oprocentowanie kredytów, które już jest bardzo wysokie. Po ostatniej podwyżce wynosi 6,75 proc.

Podwyżka akcyzy

W przyszłym roku zwiększy się stawka akcyzy. Na alkohol ma wzrosnąć o 5 proc., na papierosy i inne wyroby tytoniowe – 10 proc.

Za butelkę wódki (0,5 l) średnia cena podskoczy z 23,50 zł do 24,40 zł, butelka piwa 0,5 l zdrożeje przeciętnie z 2,86 zł do 2,90 zł.

Za paczkę papierosów trzeba będzie zapłacić o 42 gr więcej, cena tytoniu do palenia za 100 g wzrośnie o ok. 4,15 zł.

Więcej zapłacimy także za produkty z tytoniem, suszem tytoniowym — np. płyny do e-papierosów. W tym przypadku akcyza wzrośnie również o 10 proc.

Podwyżka akcyzy sprawi, że z portfeli Polaków zniknie około 2,4 mld zł.

Podwyżka składek ZUS

W 2023 roku czeka nas także najwyższa podwyżka składek ZUS w historii. Dotknie 2 mln osób, które prowadzą jednoosobową działalność gospodarczą. W skali roku za prowadzenie własnego biznesu trzeba będzie zapłacić aż o 2,5 tys. zł więcej.

O ile wzrosną składki ZUS?

- składka emerytalna — z 693,58 zł do 812,23 zł,
- składka rentowa — z 284,26 zł do 332,88 zł,
- dobrowolna składka chorobowa — z 87,50 zł do 101,94 zł,
- składka wypadkowa — z 59,34 zł do 69,49 zł,
- składka na Fundusz Pracy — z 87,05 zł do 101,94 zł.

Składki ZUS wzrosną, ponieważ ich wysokość jest ściśle powiązane ze średnią krajową. W projekcie ustawy budżetowej na 2023 rok według Ministerstwa Finansów będzie wynosiła 6935 zł.

Podwyżka abonamentu RTV

Obecnie abonament RTV wynosi 24,50 zł miesięcznie. Od 1 stycznia zapłacimy 27,30 zł miesięcznie.

Roczna stawka abonamentu (bez zniżek) wyniesie zatem 327,60 zł, czyli o 33,60 zł więcej niż obecnie.

Za miesiąc korzystania z radia trzeba będzie zapłacić 8,70 zł (obecnie 7,50 zł) miesięcznie.

Wzrosną także kary za niewywiązywanie się z obowiązku abonamentowego. Teraz wynosi 735 zł, od 2023 r. – 819 zł.

Podwyżka podatku od nieruchomości, podatku od psa i opłaty klimatycznej

Ministerstwo Finansów ogłosiło nowe maksymalne stawki podatków i opłat lokalnych. Zapłacimy więcej za nieruchomości — podatek wzrośnie z 0,89 zł/mkw. do 1 zł/mkw. (np. lokator 60-metrowego mieszkania zapłaci 60 zł).

Maksymalna stawka podatku od psa wzrośnie ze 135 zł do 150,93 zł. Ostateczną wysokość tej opłaty ustali gmina. Niektóre miasta — dodajmy — w ogóle nie ściągają należności za posiadanie czworonoga.

Więcej zapłacimy również za pobyt w miejscowościach uzdrowiskowych. Wszystko z powodu podwyżki opłaty klimatycznej. Teraz wynosi 3,52 zł, w przyszłym roku będzie to 3,94 zł za dobę pobytu.

Stawka PIT i kwota wolna od podatku

Na tym ponurym, inflacyjnym tle pozytywnie wyróżnia się jedynie rządowa zapowiedź utrzymania 12 proc. stawki PIT i podwyższonej kwoty wolnej od podatku — 30 tys. zł.

11.09.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media// fot iStock

(sw)

Garaż bez pozwolenia na budowę? Czemu nie. Trzeba tylko spełnić kilka warunków, np., budynek musi mieć odpowiednią wielkość. Szczegółowo reguluje to prawo budowlane.

Każdy – jak podkreśla serwis regiodom.pl – może sobie postawić garaż na tzw. zgłoszenie, jeżeli tylko spełnia następujące wymogi:

- metraż garażu nie przekracza 35 mkw.,
- na każde 500 mkw. działki przypadają nie więcej niż dwa takie obiekty,
- budowany garaż jest wolnostojący i parterowy.

Nie ma przy tym znaczenia, czy garaż będzie drewniany, murowany czy blaszany. Bez pozwolenia na budowę można też postawić wiatę dla aut do 50 mkw.

A jeśli mamy już garaż na zgłoszenie, ale chcemy go rozbudować, to też mamy do tego prawo. Tyle że po rozbudowie obiekt nadal nie może mieć więcej niż 35 mkw.

Chcąc zbudować garaż, musimy pamiętać o zachowaniu odpowiednich odległości od sąsiednich działek. Tak jak to jest w przypadku domów.

Minimalna odległość garażu od granicy działki to 3 m w przypadku ścian bez okien i drzwi oraz 4 m, jeżeli są w niej otwory drzwiowe lub okienne.

Jak zgłosić garaż?

Jeśli już zdecydujemy się na budowę garażu, to przede wszystkim musimy zapoznać się z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego. Zdarza się bowiem, że są w nim zapisy regulujące, jakie garaże mogą powstawać na tym terenie albo zakaz budowy garaży wolnostojących. Można w nim znaleźć także szczegółowe wytyczne dotyczące np. nachylenie dachu garażu.

Budowę garażu należy zgłosić do urzędu gminy lub miasta co najmniej 30 dni przed jej rozpoczęciem (terminy mogą się różnić w zależności od regionu). Wzór wniosku można pobrać ze strony urzędu. Do zgłoszenia należy dołączyć:

- plan obiektu,
- mapę sytuacyjną,
- oświadczenie o prawie do dysponowania nieruchomością na cele budowlane.

Jeśli urząd nie zgłosi sprzeciwu w ciągu 21 dni, to możemy uznać, że udzielił nam tzw. milczącej zgody, i rozpoczynać prace. Trzeba to zrobić w ciągu 3 lat od daty rozpoczęcia prac, jaką określił w zgłoszeniu. Jeśli ten termin upłynie, całą procedurę trzeba będzie powtórzyć. Po zbudowaniu garażu nie trzeba już dopełniać żadnych formalności.

A jeśli urząd się nie zgodzi?

Może się zdarzyć, że urzędnicy nie pozwolą na budowę garażu, choć są to rzadkie przypadki – zapewnia regiodom.pl. Jeśli jednak tak się stanie, to mamy 14 dni na odwołanie się od decyzji od dnia jej otrzymania.

Odwołanie składa się w urzędzie, który zabronił nam budować. Rozpatrzy je urząd wojewódzki. Jeśli urzędników przekonają nasze argumenty, wtedy możemy rozpoczynać prace.

Garaż tymczasowy

Jeśli chcemy postawić sobie garaż tymczasowy, to w tym przypadku nie musimy przejmować się żadnymi formalnościami. Warunek jest jeden: po 180 dniach garaż należy rozebrać.

Jeśli inwestor nie chce tego zrobić, może po upływie tego terminu zgłosić budowę lub uzyskać pozwolenie.

10.09.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sw)

Ostatnie tygodnie spędziła w swoim szkockim zamku w Balmoral. I tam właśnie zmarła królowa Wielkiej Brytanii. Tron obejmie teraz jej syn Karol.

Uwielbiała naturę i wieś. Dlatego właśnie od pewnego czasu mieszkała w jednej z królewskich posiadłości – zamku Balmoral w Szkocji. W czwartek została upubliczniona informacja, że pogorszył się stan 96-letniej Elżbiety II. Do Szkocji zaczęli zjeżdżać członkowie rodziny królewskiej. Wieczorem podano oficjalnie do wiadomości, że królowa Wielkiej Brytanii nie żyje. Panowała od 1952 roku.

Król Karol III

Wiadomo, kto zastąpi ją na tronie. Będzie to jej najstarszy syn Karol, który jako król będzie nazywany Karolem III.

– Śmierć mojej ukochanej Matki Jej Królewskiej Mości to dla mnie i wszystkich członków mojej rodziny chwila największego smutku. Głęboko opłakujemy odejście umiłowanego Władcy i ukochanej Matki. Wiem, że jej strata będzie głęboko odczuwana w całym kraju i w Królestwach, a także przez niezliczoną liczbę ludzi na całym świecie. W tym okresie żałoby i zmian moja rodzina i ja będziemy pozostawać w przekonaniu o szacunku i głębokim uczuciu, jakimi Królowa była tak bardzo darzona – napisał książę Karol w wydanym oświadczeniu.

Już dziś (piątek 9 września) zbierze Rada Akcesyjna. W Pałacu św. Jakuba ma ogłosić Karola nowym królem. Nie oznacza to jednak automatycznej koronacji, bo tak ważne, doniosłe wydarzenie jest także skomplikowaną operacją logistyczną, która wymaga długich przygotowań. Ile trzeba będzie na to czekać? Może nawet kilka miesięcy. Elżbieta II na swoją koronację czekała 16 miesięcy.

Elżbieta II – pogrzeb

Padają także pytania o uroczystości pogrzebowe Elżbiety II. Te mają się odbyć 18 września. Wiadomo, że przyjadą najważniejsi światowi przywódcy, a liczba oficjalnych gości wyniesie około 2 tysięcy. To mało w porównaniu z tłumami, jakie zbiorą się na ulicach. Brytyjczycy będą chcieli pożegnać swoją królową. Zgodnie z nieoficjalnymi jeszcze informacjami w dzień pogrzebu w całym Zjednoczonym Królestwie zostanie wprowadzona żałoba narodowa. Ma to także być dzień wolny od pracy.

Nowe pieniądze

Śmierć władczyni Wielkiej Brytanii dotyka obywateli nie tylko w sposób duchowy, ale także wymierny. Trzeba wprowadzić wiele zmian, bo np. na banknotach i monetach musi być wizerunek aktualnego władcy. Oznacza to, że wszystkie brytyjskie pieniądze trzeba będzie wymienić.

– Banknoty z wizerunkiem zmarłej królowej Elżbiety II na razie pozostają prawnym środkiem płatniczym – podał jeszcze w czwartek Bank Anglii. Kolejne kroki i decyzje zostaną podjęte po zakończeniu żałoby.

Wiadomo jednak, że trzeba wymienić ok. 4,5 mld banknotów i monet. Nie stanie się to z dnia na dzień, a operacja może zająć nawet 2 lata.

Do wymiany są także znaczki pocztowe – one także muszą mieć wizerunek nowego króla.

Brytyjski „The Guardian” dodaje także, że trzeba zmienić flagi.

– Tysiące flag z wyhaftowanym EIIR będzie musiało zostać zastąpionych. Regimenty wojskowe noszą –„barwy królowej”, z których wiele jest ozdobionych złotym haftem EIIR; chorągiew straży pożarnej zawiera inicjały królowej, a kraje, w których królowa pozostaje głową państwa, w tym Australia, Kanada i Nowa Zelandia, mają coś, co eksperci od flag nazywają „flagami E” – osobistymi flagami królowej używanymi podczas jej wizyty – podaje dziennik.

Kolejne zmiany dotkną hymnu, bo obecnie pojawiają się w nim słowa „God save our gracious Queen” (Boże chroń królową). Jak podaje „The Guardian”, najprościej byłoby zamienić słowo „Queen” na „King”, ale to nie jest przesądzone, bo np. jeszcze za życia ojca Elżbiety II Brytyjczycy śpiewali: „Boże chroń wielkiego Jerzego, naszego króla, Niech żyje nasz szlachetny król, Boże chroń króla”.

Link do TT: TUTAJ

09.09.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Royal.uk, Wikimedia

(sw)