Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
To był najcieplejszy 1 lipca w historii Belgii!
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (piątek 4 lipca 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Pracownicy sklepu second hand znaleźli wśród datków... granat!
Polska: Wiemy już, kiedy ZUS wypłaci 14 emerytury? Znamy harmongram
Belgia: Lime musi natychmiast wycofać swoje hulajnogi z Brukseli
Polska: Płatne parkowanie niesprawiedliwe. RPO chce zmian przepisów
Belgia: Ostre cięcie wydatków w Gandawie. „Burmistrz zemdlał”
Polska: Za granicą taniej niż w Polsce. Porównanie cen mówi wszystko
Temat dnia: Szokująca śmierć 11-letniego Fabiana. Policjant wraca do pracy
Polska: Fala upałów. Tak szybko samochód zamienia się w piekarnik
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Święto Narodowe Trzeciego Maja w Brukseli

W dniu 13 maja 2019 r. w Ambasadzie RP w Brukseli odbyło się przyjęcie z okazji Święta Narodowego Trzeciego Maja, upamiętniającego uchwalenie Konstytucji 3 Maja w 1791 r. – drugiej demokratycznej konstytucji na świecie i pierwszej w Europie.

W przyjęciu udział wziął szef polskiej dyplomacji - Minister Jacek Czaputowicz. W czasie wystąpienia Minister szczególną uwagę zwrócił na przypadającą w br. 15. rocznicę wstąpienia Polski do Unii Europejskiej oraz 20 lat członkowska Polski w NATO.

Min. J. Czaputowicz wspomniał również o tegorocznym, wspólnym otwarciu wraz z wicepremierem, min. spraw zagranicznych i obrony Królestwa Belgii D. Reyndersem wystawy „Pancerne skrzydła” w Królewskim Muzeum Wojny w Brukseli. Wystawa stanowi hołd dla bohaterskich polskich żołnierzy 1 Polskiej Dywizji Pancernej gen. S. Maczka, którzy we wrześniu 1944 roku wyzwolili północną część Belgii - Flandrię. Wystawa ta zapoczątkowała jednocześnie przypadające w tym roku obchody setnej rocznicy nawiązania stosunków dyplomatycznych pomiędzy Polską i Belgią oraz 75-lecie wyzwolenia Flandrii.

Min. J. Czaputowicz przypomniał o planowanej na jesień br. wizycie w Belgii Prezydenta RP A. Dudy, która będzie stanowiła punkt kulminacyjny obchodów jubileuszu 100-lecia nawiązania stosunków dyplomatycznych pomiędzy naszymi państwami.

W przyjęciu wzięli udział również ambasadorzy i członkowie korpusu dyplomatycznego z placówek bilateralnych, unijnych i NATO, gubernator prowincji Namur, przedstawiciele administracji federalnej, regionalnej, miast wyzwolonych przez żołnierzy I Dywizji Pancernej gen. Maczka oraz przedstawiciele i działacze organizacji polonijnych.



17.05.2019 Niedziela.NL // źródło: Ambasada RP w Brukseli // fot. T. Markowski/MSZ   

(kb)

Belgia: Zgodnie z nowym prawem zaprzeczanie ludobójstwu będzie wykroczeniem

Komitet sprawiedliwości belgijskiego parlamentu federalnego zatwierdził propozycję zmiany prawa – już niedługo zaprzeczanie zbrodniom ludobójstwa, takim, jak np. masakra w Srebrenicy (Bośnia i Hercegowina) lub masowe mordy w Rwandzie, będzie przestępstwem ściganym z urzędu.

W zeszłym miesiącu obchodzono 25. rocznicę ludobójstwa w Rwandzie. Z tego powodu premier Belgii, Charles Michel, odwiedził stolicę afrykańskiego kraju, Kigali, i brał tam udział w uroczystościach upamiętniających. Stało się to pretekstem do powrotu do dyskusji na temat belgijskiego ustawodawstwa. Federalny parlament zatwierdził zmianę – już niedługo zaprzeczanie nie tylko Holocaustowi, ale również innym masowym mordom będzie przestępstwem ściganym z urzędu.

Ludobójstwo w Rwandzie miało miejsce w 1994 roku, kiedy to zestrzelono samolot transportujący ówczesnego prezydenta kraju. Wówczas do władzy doszli Hutu, którzy rozpoczęli eksterminację ludności Tutsi. Zamordowano przeszło milion osób. Z kolei masakra w Bośni i Hercegowinie miała miejsce w czerwcu 1995 roku i została przeprowadzona przez serbskich żołnierzy. Zginęło wówczas ponad 8 tys. osób – głównie byli to muzułmańscy mężczyźni i chłopcy. W tym samym czasie przymusowo przesiedlono 30 tys. kobiet. Obydwa wspomniane ludobójstwa były przedmiotem nadzwyczajnych postępowań prowadzonych przez specjalny trybunał ONZ oraz Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości w Hadze.

Zgodnie z nowym belgijskim prawem, „zaprzeczanie, umniejszane, usprawiedliwianie bądź popieranie ludobójstwa jest zbrodnią przeciwko ludzkości lub zbrodnią wojenną, jeśli uzna tak międzynarodowy trybunał sprawiedliwości”. Prawo oczywiście nie będzie dotyczyć tylko zbrodni z przeszłości, ale również tych z przyszłości. Co jednak ciekawe, nowe prawo nie obejmuje ludobójstwa Ormian dokonanego w czasie I wojny światowej (1915-1917) przez Imperium Osmańskie. Oficjalnie powodem ma być fakt, że sprawa ta nigdy nie trafiła przed międzynarodowy trybunał sprawiedliwości, nieoficjalnie – chodzi o napięte stosunki dyplomatyczne pomiędzy rządem belgijskim a tureckim – Turcja wciąż zaprzecza, że na jej terytorium doszło do eksterminacji 1,5 mln ludzi, nawet pomimo faktu, że zaraz po Holocauście jest to drugie najlepiej udokumentowane i opisane ludobójstwo dokonane przez władze państwowe na grupie etnicznej w czasach nowożytnych.

Obecnie zaprzeczanie Holocaustowi jest w Belgii, podobnie, jak w wielu innych krajach europejskich, wykroczeniem ściganym z urzędu i stanowi o tym osobna ustawa. „Prawo z 1995 nie zostanie zmienione. Dotyczy ono wyjątkowej, przerażającej zbrodni, jaką jest Holocaust i nie chcemy, aby to się zmieniło” - przekazał minister sprawiedliwości, Koen Geens.

 

17.05.2019 Niedziela.BE // Fot. A man dressed as a zombie waits for runners during the Castle Zombie Run at the Castle of Muskogee in Muskogee, Oklahoma, USA // Fot. val lawless / Shutterstock.com

(kk)

 

Zdrowie: Prywatna opieka medyczna – czy lepsza od publicznej?

94% badanych z wykupionym abonamentem medycznym lub innym ubezpieczeniem zdrowotnym i tak opłaca dodatkowe wizyty u lekarzy specjalistów – wynika z najnowszego raportu „Prywatna oraz publiczna służba zdrowia – opinie Polaków nt. jakości świadczonych usług”, zrealizowanego na zlecenie Centrum Medycznego Damiana. Czy opieka medyczna oparta na abonamencie to faktycznie dobry wybór, kiedy zależy nam na wizycie u specjalisty i nie chcemy długo czekać? Te kwestie komentuje Marek Kubicki, Członek Zarządu Centrum Medycznego Damiana.

– „Jeśli chodzi o sytuację prywatnej opieki zdrowotnej, to jest to dość złożony temat. Ta opieka dotyczy zarówno szpitali, opieki ambulatoryjnej oraz stomatologii. Zawężając ten temat tylko do opieki ambulatoryjnej, to w Polsce mamy kilku liderów w tej branży, np. LUX MED, ale również kilka mniejszych, prywatnych podmiotów, jak Centrum Medyczne Damiana. Realizowana jest również sprzedaż ubezpieczeń zdrowotnych, które pacjenci mogą realizować w tych podmiotach. Można więc powiedzieć, że rynek jest złożony, dość rozproszony, a pacjenci dzielą się na osoby z wykupionym abonamentem medycznym lub osoby, które korzystają z pomocy medycznej doraźnie.” – dla Newsrm.tv tłumaczy Marek Kubicki.

W czym właściwie różni się opieka prywatna od tej finansowanej przez państwo? Według naszego eksperta, świadczeniodawca prywatny świadczy swoją usługę tam, gdzie nie udaje się państwu dać opieki na odpowiednim poziomie, bądź w odpowiednim czasie. Różni się więc dostępnością – opieka publiczna charakteryzuje się bardzo długim czasem oczekiwania na dostępność wybranej usługi, natomiast opieka prywatna oferuje ją od ręki, ale odpłatnie. Jeżeli chodzi o jakość usług, to są one najczęściej tak samo dobre w wariancie publicznym jak i prywatnym.

Czy polski system opieki medycznej różni się jakoś od standardów europejskich? Okazuje się, że tak! Jak podaje nasz rozmówca, w wielu krajach europejskich dostępność do publicznej opieki jest znacznie łatwiejsza. Królują w tej kwestii zwłaszcza kraje skandynawskie czy Holandia. Mieszkańcy tych krajów nie odczuwają więc tak dużej potrzeby posiadania abonamentów prywatnej opieki medycznej. Polskim ewenementem jest także oferowanie przez pracodawcę comiesięcznego dostępu do płatnych usług medycznych. Dodatkowo, w Europie Zachodniej prywatna opieka zdrowotna uzupełnia publiczną, głównie w obszarach nowej technologii czy zabiegów, które nie weszły do koszyka refundowanych.

Centrum Medyczne Damiana opublikowało raport, w którym zbadali opinię Polaków na temat ich doświadczeń z abonamentem prywatnej opieki medycznej. Jedno z pytań zadanych ankietowanym w ramach badania dotyczyło tego, jak często zdarza im się opłacać dodatkowe wizyty u lekarzy specjalistów poza posiadanym ubezpieczeniem/abonamentem. Okazuje się, że to osoby opłacające medyczne pakiety, częściej korzystają z dodatkowo płatnych wizyt u specjalistów. 13% uważa, że robi to często, a 44% – od czasu do czasu. 37% respondentów z tej grupy przyznaje się do opłacania dodatkowych wizyt, jednak rzadko, a tylko 6% nigdy. Dla kontrastu, aż 1/5 ankietowanych bez wykupionej dodatkowej opieki medycznej wskazała, że nigdy nie opłaca dodatkowych wizyt, tym samym wśród pacjentów NFZ.

– „Uzyskane w badaniu wyniki wyraźnie podkreślają obecną sytuację na polskim rynku prywatnej opieki medycznej. Nadal bardzo popularne są abonamenty medyczne, które w teorii oferują nam szybki dostęp do lekarzy w ramach miesięcznej opłaty. W praktyce dostęp do specjalistów jest bardzo utrudniony, niekiedy wręcz niemożliwy lub nieujęty w zakresie podstawowego abonamentu, z czego pacjent zdaje sobie sprawę nierzadko wtedy, gdy jest zmuszony skorzystać z danej usługi medycznej. Jeśli jesteśmy młodą osobą, która nieczęsto choruje, a wizyty u lekarza to niemal wyłącznie konsultacje u internisty, abonament medyczny będzie dla nas bardzo wygodny. Jeśli oczekujemy szybkiej, kompleksowej obsługi u wybranego, zaufanego lekarza, lepszym i w rozrachunku kilkunastomiesięcznym bardziej opłacalnym będzie korzystanie z modelu fee for service, czyli płacenia za konkretne i wykonane usługi w danej placówce. Co więcej, statystyki ukazują, że to przede wszystkim kobiety wykupują dodatkowe wizyty u specjalistów, a z naszego doświadczenia wiemy, że największym wyzwaniem dla placówek medycznych jest zapewnienie stałej dostępności takich specjalistów, jak ginekolog (gdy oczekujemy za każdym razem wizyt u tego samego lekarza, a nie pierwszego wolnego), specjalistów dziecięcych – w zasadzie każda specjalizacja – czy tych mniej popularnych, jak endokrynolog, nefrolog, hepatolog.” – dodaje Marek Kubicki.


17.05.2019 Niedziela.NL // Fot. Shutterstock, Inc.

(newsrm)

Belgia: Manneken Pis ubrany w sportowy strój z okazji 40. rocznicy brukselskiego wyścigu

Aby uczcić 40. rocznicę brukselskiego wyścigu na dystansie 20 kilometrów, Manneken Pis został ubrany w niebieski, sportowy strój. Kostium trafi wkrótce do muzeum.

Brukselski posąg siusiającego chłopca – jeden ze znaków rozpoznawczych belgijskiej stolicy – został ubrany w sportowy strój oraz czapkę. Okazją do tego przebrania była 40. rocznica wyścigu organizowanego w stolicy Belgii.

Pierwszy raz wspomniany bieg odbył się dnia 8. czerwca 1980 roku i pobiegło w nim wówczas 4659 osób. Od tego czasu brukselski wyścig stał się znacznie bardziej popularny – w 2018 roku w wyścigu udział wzięło 40 tys. osób, reprezentujących 129 różnych narodowości.

Kostium, w który w środę ubrano statuetkę chłopca, trafi do muzealnej kolekcji "GardeRobe MannekenPis", gdzie znajdują się najciekawsze stroje, jakie przywdziewał w przeszłości Manneken.

 

16.05.2019 Niedziela.BE

(kk)

 

Subscribe to this RSS feed