Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Fala upałów. Tak szybko samochód zamienia się w piekarnik
Słowo dnia: Familienaam
Belgia: Poszedł po frytki... Wyłowiono ciało 19-latka
Niemcy, Stuttgart: Policja śmiertelnie postrzeliła 18-latka
Polska: Rejestracji samochodów ma być szybsza i prostsza
Belgia: Śmierć 21-letniej motocyklistki. „To się nie mogło dobrze skończyć”
Polska: Kamila i Michał: Nie musieliśmy pilnować tego, co jemy
Belgia: Wakacyjny wyjazd? Coraz częściej do Europy Wschodniej
Belgia: Dom za mniej niż 90 tys. euro? To możliwe
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (czwartek 3 lipca 2025, www.PRACA.BE
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Jak pozbyć się skoszonej trawy? Sprawdź, czego nie wolno robić

Kiedy nasze trawniki zdobi ładnie rosnąca trawa, to znaczy, że przed nami sporo pracy. Musimy ją skosić i uprzątnąć. Jak się jej pozbyć bez narażania się na mandat?

Kłopot w tym, że wielu właścicieli ogrodów nie wie, gdzie powinien  trafić taki odpad. A przepisy dość precyzyjnie to porządkują.

Przede wszystkim musimy pamiętać, że według nich skoszona trawa to bioodpad. I musi być odpowiednio segregowana. Nie wolno jej wrzucać do pojemnika na odpady zmieszane.

Gdzie zatem powinna trafiać skoszona trawa?

Najlepszym miejscem jest pojemnik lub worek na bioodpady.  W większości gmin ich odbiór odbywa się regularnie, a harmonogram można sprawdzić na stronie internetowej urzędu miasta lub gminy.

Dodajmy, że do bioodpadów zalicza się nie tylko trawę, ale także liście, gałęzie, chwasty czy resztki roślinne z ogrodu.

Innym dobrym rozwiązaniem, jeśli mamy własny ogród, jest kompostowanie trawy. W ten sposób nie tylko pozbywamy się odpadów. Możemy mieć także naturalny nawóz.

Taki kompostownik możemy założyć sami albo kupić gotowy.

Możemy również oddać skoszoną trawę do Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych – PSZOK-u. 

Na jaką karę finansową możemy się narazić?

Zakazane jest natomiast wyrzucanie trawy do lasu, na pola czy do rowów. Ale także do innych pojemników niż na bio. 

Warto pamiętać, że jeśli to zrobimy, narażamy się karą finansową w wysokości do 500 zł.


30.06.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media //fot. Canva

(sc)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Mniej pracy, ta sama pensja, a firma może zarobić. Rusza pilotaż

Nawet 1 mln zł może otrzymać pracodawca, który weźmie udział w testowaniu krótszego tygodnia pracy. Nabór właśnie się rozpoczął, ale trzeba spełnić kilka warunków.

O tym rozwiązaniu głośno jest od miesięcy, bo Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej uznało, że można spróbować w Polsce skrócić czas pacy. Zamierza, tak jak jest na zachodzie, zaproponować firmom rewolucyjne rozwiązanie.

Praca przez 6 godzin dziennie albo 4 dni w tygodniu

Zamiast 8 godzin dziennie przez 5 dni Polacy mogliby pracować 6 godzin. Albo wykonywać swoje obowiązki przez te 8 godzin, tylko nie przez 5, a przez 4 dni, zyskując 3-dniowy weekend.

Resort przekonuje, że takie rozwiązanie wcale nie zmniejsza efektywności pracowników, a wręcz ją zwiększa. Przy tym ludzie otrzymują więcej czasu wolnego, odpoczywają, mają więcej energii, są wydajniejsi i mają okazję poświęcić więcej uwagi rodzinie.

Startuje pilotaż

„Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej startuje z pilotażem skróconego czasu pracy - dzisiaj opublikowano regulamin programu pilotażowego. Pracodawcy z całego kraju – zarówno z sektora publicznego, jak i prywatnego – mogą ubiegać się o dofinansowanie projektów testujących nowe modele organizacji pracy. Nabór wniosków rozpocznie się 14 sierpnia” – informuje resort.

Ten test ma – po pierwsze – pokazać skuteczność rozwiązania, a po drugie – wskazać, jakie elementy trzeba jeszcze poprawić. Bo nie w każdym przypadku krótsza praca się sprawdzi.

Nabór wniosków odbywa się wyłącznie elektronicznie, a termin upływa 15 września. Listę zakwalifikowanych pracodawców MRPiPS ma przedstawić do 15 października. Sam test rozpocznie się w styczniu 2026 r. i będzie trwał rok.

Jakie kryteria trzeba spełniać?

Nie każdy może zgłosić się do pilotażu, bo trzeba spełniać sporo ministerialnych kryteriów. Wśród nich m.in.:

prowadzenie działalności przez co najmniej 12 miesięcy przed dniem złożenia wniosku,
zatrudnianie co najmniej 75 proc. pracowników na podstawie umowy o pracę, powołania, wyboru, mianowania lub spółdzielczej umowy o pracę,
objęcie projektem minimum 50 proc. pracowników,
utrzymanie zatrudnienia na poziomie nie niższym niż 90 proc. określonego we wniosku stanu początkowego,
utrzymanie wynagrodzeń pracowników biorących udział w projekcie pilotażowym na poziomie nie niższym niż obowiązujący w dniu rozpoczęcia realizacji projektu pilotażowego przez cały okres jego trwania.

Bo kluczowy jest tu fakt, że krótsza praca nie może dla pracownika oznaczać niższej pensji.

Można dostać pieniądze

Udział w pilotażu jest bezpłatny i jeszcze można na tym zarobić. Zgodnie z regulaminem ministerstwa każdy pracodawca będzie mógł otrzymać nawet 1 mln zł wsparcia na realizację projektu. Choć trzeba pamiętać, że pomoc przeznaczona na jednego pracownika nie może przekroczyć 20 tys. zł.

Na co to pieniądze? Resortowi zależy, aby zostały wydane na działania informacyjno-promocyjne pilotażu. Można je wydać też na koordynowanie działań, rekrutację uczestników czy zlecenie badań, analiz albo ekspertyz.

Ale ministerstwo dodaje też, że to środki na wynagrodzenia pracowników objętych pilotażem.


30.06.20205 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sc)

Polska: Wojsko nie zabierze ogrodów działkowych. Działkowcy są bezpieczni

Najpierw był projekt ustawy o obronności, potem protesty działkowców. Wystraszonych tym, że wywłaszczą ich z ROD-ów. Bez odszkodowań.

Na szczęście Sejm usunął zapis, który umożliwiał wojsku przejmowanie ROD bez odtworzenia ich infrastruktury. Ale po kolei…

Projekt ustawy ograniczał prawo do rekompensaty

W pierwszej wersji projektu ustawy, które autorem było Ministerstwa Obrony Narodowej, znalazły się przepisy, które zaniepokoiły działkowców. Przede wszystkim dlatego, że wojsko mogłoby przejmować Rodzinne Ogrody Działkowych, gdyby uznało ich przydatność z punktu widzenia obronności.

Co to oznacza? Że działkowcy mogliby je stracić bez gwarancji na to, że w zamian powstaną nowe.

Projekt ograniczał także prawo do rekompensaty. Jej wysokość byłaby obliczana według tzw. odszkodowania zwykłego, a nie kosztów odtworzenia infrastruktury.

Zmiana w ostatniej chwili. Jest nowa ustawa

Polski Związek Działkowców od początku protestował przeciwko takiemu rozwiązaniu. Powoływał się przy tym na argument, że narusza ono konstytucyjną zasadę równego traktowania i ochrony praw nabytych.

Pismo w tej sprawie trafiło do premiera Donalda Tuska.

Tymczasem – jak podał „Fakt” – podczas drugiego czytania projektu ustawy w Sejmie zgłoszono poprawkę wykreślającą sporny zapis. I ustawa w tym kształcie została przyjęta. 

W Polsce – dodajmy – funkcjonuje obecnie ponad 4,5 tys. rodzinnych ogrodów działkowych. Jest na nich ok. 900 tys. działek.


30.06.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sc)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Urzędy skarbowe sama ściągną nam pieniądze z konta. Trudniej będzie unikać tej opłaty

Abonament zastąpi opłata medialna RTV. Zapłaci ją większość dorosłych Polaków. Będzie ona doliczana do podatku dochodowego.

W tym roku abonament za korzystanie z odbiornika radiowego wynosi 8,70 zł miesięcznie, a za korzystanie z odbiornika telewizyjnego lub telewizyjnego i radiowego – 27,30 zł miesięcznie.

Za cały rok z góry (przy 10 proc. zniżki) opłata za radio wyniesie 94 zł, a za telewizor/radio i telewizor – 294,90 zł.

Wielu Polaków ucieka jednak przed tą opłatą. Ściągalność należności jest niska, a to przekłada się na wysokość dopłat z budżetu państwa.

Kto i ile będzie musiał płacić?

Niebawem abonament RTV ma zastąpić tzw. opłata audiowizualna. Będzie ona pobierana przez urzędy skarbowe razem  z podatkiem dochodowym. Obejmie ona osoby fizyczne w wieku od 26 do 75 lat.

Nowa opłata ma wynosić  – jaki podaje forsal.pl – około 9 zł miesięcznie, czyli 108 zł rocznie. Jeśli w gospodarstwie domowym żyje wielu dorosłych, to łączna kwota nowej opłaty może być wyższa niż obecny abonament RTV. 

Wprowadzenie opłaty audiowizualnej ma – po pierwsze – ustabilizować finansowanie mediów publicznych i ograniczyć wpływy z reklam. Po drugie – uprościć ściągania opłat i poprawić ściągalność.

Kiedy te zmiany wejdą w życie?

To zależy od tego, kiedy zostaną przyjęte odpowiednie przepisy. Na razie trwają prace legislacyjne

Na razie data ich wprowadzenia nie jest jeszcze ustalona, ale według forsal.pl mówi się o 2026 r.

Przypominamy jeszcze, że ci, którzy mają zaległości w płaceniu abonamentu, mogą starać się o ich umorzenie lub rozłożenie na raty. Wnioski można składać przez ePUAP lub w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji.

Kto będzie zwolniony z opłaty medialnej?

Mają być z niej zwolnieni m.in.:

uczniowie i studenci do 26 roku życia,
osoby zarabiające mniej niż wynosi najniższa krajowa,
renciści i seniorzy powyżej 75 roku życia,
osoby z niepełnosprawnościami (np. głuchoniemi),
osoby bezrobotne.


30.06.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sc)

  • Published in Polska
  • 0
Subscribe to this RSS feed