Księżniczka Elżbieta otrzymała wizę studencką i będzie mogła kontynuować studia na Uniwersytecie Harvarda w Stanach Zjednoczonych. Wiadomość podał wtorkowy numer francuskojęzycznego dziennika „Le Soir”. Wizy dla pozostałych belgijskich studentów również zostały przedłużone.

Nie było pewne, czy księżniczka Elżbieta będzie mogła kontynuować studia magisterskie z zakresu polityki publicznej na Harvardzie. W maju administracja prezydenta USA, Donalda Trumpa, ogłosiła, że Harvard nie będzie już mógł przyjmować studentów zagranicznych.

Administracja Trumpa podjęła tę decyzję po tym, jak Harvard odmówił udzielenia władzom USA informacji o możliwym zaangażowaniu swoich studentów w protesty przeciwko wojnie w Strefie Gazy. Prezydent Trump uważa również, że „elitarne uniwersytety”, nie robią wystarczająco dużo, aby chronić żydowskich studentów podczas protestów przeciwko konfliktowi w Strefie Gazy.

Z powodu jego decyzji studenci zagraniczni nie mogli zapisać się na nowy rok akademicki. Około 6800 studentów zagranicznych było zagrożonych utratą wizy pobytowej w USA. Harvard wszczął postępowanie prawne, a sędzia federalny zablokował decyzję administracji Trumpa mającą na celu uniemożliwienie zagranicznym studentom dostępu do Harvardu.

Wizy studenckie dla innych belgijskich studentów Harvardu zostały przedłużone, w tym dla księżniczki Elżbiety. Pałac Królewski zawsze podkreślał, że nie chce, aby księżniczka Elżbieta była traktowana preferencyjnie.

20.08.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

50-letni mężczyzna, który w zeszły weekend zastrzelił właściciela baru w Anderlechcie, został aresztowany pod zarzutem morderstwa.

W niedzielę, 17 sierpnia, doszło do eskalacji sporu między 56-letnim właścicielem baru La Maison Haute przy Avenue d'Itterbeek a najemcą mieszkania nad barem. Konflikt trwał już od jakiegoś czasu. 50-letni najemca wszedł do baru około godziny 20:30 i oddał cztery strzały do właściciela.

Poszkodowany został ciężko ranny i przewieziono go do szpitala, gdzie zmarł. Domniemany sprawca został szybko aresztowany. Jak ustalono, wynajmował mieszkanie na trzecim piętrze, nad barem. Podejrzany został już postawiony przed sędzią śledczym, który zdecydował o jego aresztowaniu pod zarzutem zabójstwa.

W piątek, 22 sierpnia, brukselska Izba Reprezentantów podejmie decyzję w sprawie dalszego aresztowania.

19.08.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Mieszkańcy Brukseli coraz częściej spotykają się na stacjach metra z nietypowym widokiem – automatami wypełnionymi śmieciami, kartami do gry, ubraniami, a nawet ugotowanym spaghetti. To nie jest jednak żadna forma sztuki ulicznej, jak początkowo sądzili niektórzy przechodnie, lecz akty wandalizmu dokonywane przez mężczyznę z problemami psychicznymi, znanego zarówno policji, jak i służbom STIB/MIVB.

Rzecznik operatora transportu, Guy Sablon, wyjaśnia, że „sprawca był już kilkakrotnie aresztowany, ale wkrótce potem został wypisany ze szpitala. Jest znany naszym służbom bezpieczeństwa i policji. Został również umieszczony w szpitalu psychiatrycznym, ale po kilku dniach został wypisany, a zachowanie powróciło”.

Incydenty mają miejsce od około roku i dotyczą co najmniej trzech stacji metra, w tym Saint-Catherine i Montgomery. Mężczyzna porusza się po stacjach z workami pełnymi śmieci, które następnie wrzuca do automatów. Operator maszyn złożył już formalną skargę, ponieważ każda taka sytuacja wymaga akcji porządkowej i powoduje straty finansowe.

W mediach społecznościowych pojawiło się wiele interpretacji zdarzeń. Jeden z użytkowników Reddita napisał, że widział mężczyznę, który wyglądał na „zakochanego” w automacie na stacji Montgomery i rozmawiał z nim, wkładając do środka przedmioty z torby. Inni spekulowali, że próbował dostać się do jedzenia lub że próbował podpalić maszynę od środka. Część internautów wyrażała oburzenie, że „rząd nic nie robi z bezdomnymi”, podczas gdy inni traktowali całą sytuację bardziej ironicznie. Jeden z komentujących żartował, że Bruksela powinna uznać przepełnione automaty za sztukę w stylu Banksy’ego i „sprzedać to za kilka milionów, żeby spłacić dług miasta”.

Firma transportowa podkreśla, że zachowania te są powiązane z problemami psychicznymi mężczyzny. „Zachowanie to jest destrukcyjne, kosztowne i stanowi obciążenie zarówno dla pasażerów, jak i personelu” – zaznacza Sablon. Jak dodaje, STIB/MIVB współpracuje z władzami w poszukiwaniu długoterminowego rozwiązania tego problemu.

19.08.2025 Niedziela.BE // fot. rachel ko / Shutterstock.com

(kk)

Według sondażu opublikowanego we wtorek, 19 sierpnia, przez Belgijską Federację Gier Wideo (VGFB), w ostatnim półroczu 2024 roku w co najmniej jedną grę wideo zagrało ponad 6,2 mln mieszkańców Belgii, co stanowi wzrost o 200 tys. osób w porównaniu z rokiem poprzednim.

Dane te pochodzą z nowego badania przeprowadzonego przez firmę Newzoo, specjalizującą się w grach wideo, wśród 73 tys. osób z 36 krajów, w tym z Belgii.

Liczba belgijskich graczy wzrosła z 5,5 mln w 2021 roku do 6,2 mln w ubiegłym roku. Najczęściej grają na konsolach (4,2 mln), podczas gdy gry mobilne (2,8 mln) pozostają popularne, wyprzedzając gry komputerowe (2,4 mln).

Odsetek kobiet grających w gry nieznacznie spadł – o jeden punkt procentowy – w porównaniu z ubiegłym rokiem i wynosi 46%. Jednak średni wiek graczy nie uległ zmianie i wynosi 31,2 lat. Ponad 1/3 Belgów w wieku 36 lat i starszych grała w gry wideo w ciągu ostatnich sześciu miesięcy.

Badanie ujawnia jednak również, że młodsze dzieci rzadziej spędzają czas przed ekranami: wśród dzieci w wieku od 4 do 17 lat mniej niż połowa (45%) grała mniej niż siedem godzin tygodniowo w 2023 roku. Rok później wskaźnik ten wzrósł do 61%.

Dzieje się tak, ponieważ rodzice chętniej ustalają limit liczby godzin, jakie mogą poświęcić na granie w gry w tygodniu: w 2023 roku 3/4 z nich ustaliło taki limit, podczas gdy w zeszłym roku było to 4 na 5 rodziców.

19.08.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)