Belgia. Znany wirusolog: Szczyt piątej fali mamy już za sobą
- Written by Redakcja
- Published in Koronawirus
- Add new comment
Szczyt piątej fali pandemii nastąpił wcześniej niż to wynikało z prognoz części ekspertów. Według znanego belgijskiego wirusologa Marca Van Ransta już kilka dni temu piąta fala osiągnęła punkt szczytowy.
We Flandrii, a więc północnej, niderlandzkojęzycznej części Belgii tzw. współczynnik R jest już niższy niż 1, a to oznacza, że jedna zakażona osoba zaraża mniej niż jedną kolejną osobę. W efekcie prowadzi to do spadku dziennej liczby nowych zakażeń, tłumaczył na łamach „Het Laatste Nieuws” Van Ranst.
Również w skali całego kraju zakażeń jest teraz mniej niż kilka dni temu. – W ubiegłym tygodniu mieliśmy w poniedziałek 75 tys. nowych przypadków, a w piątek było ich już tylko 41 tys. – powiedział Bart Mesuere z Uniwersytetu w Gandawie, cytowany przez portal vrt.be.
Liczba hospitalizacji z powodu koronawirusa nadal jednak rośnie. W ostatnim tygodniu stycznia do szpitali trafiało średnio 364 pacjentów z COVID-19. To o jedną szóstą więcej niż tydzień wcześniej. Zmienił się jednak profil hospitalizowanych pacjentów.
- Teraz na oddziałach intensywnej terapii leżą na przykład ludzie, którzy już wiele dni temu zarazili się jeszcze wariantem Delta. Z drugiej strony mamy pacjentów z Omikronem. Są to często ludzie niezaszczepieni i z chorobami towarzyszącymi. Do tego dochodzi jeszcze wielu pacjentów, którzy trafili do szpitala z innego powodu, ale wykryto u nich koronawirusa – powiedział Van Ranst, cytowany przez „Het Laatste Nieuws”.
02.02.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.
(łk)
Latest from Redakcja
- Polska: Znamy majątki polityków, ale ich małżonków już nie. A miało być inaczej
- Inna pozycja przy porodzie? Kobiety w Belgii coraz częściej mają wybór
- Wojna: Sankcje w praktyce - UE konfiskuje rosyjskie miliardy
- Czy roboty odbiorą nam pracę?
- Polska: Najtańsze zakupy zrobisz w tych sklepach. Ten sam lider po raz trzeci