Belgia: Branża fitness domaga się złagodzenia obostrzeń

Dlaczego można już wypić piwo i zjeść frytki w ogródku restauracyjnym, a nadal nie wiadomo, kiedy będzie można wrócić do ćwiczeń na siłowni? – zastanawia się wielu aktywnych sportowo mieszkańców Belgii oraz tutejsza branża fitness.

Już od ponad pół roku belgijskie siłownie i kluby fitness nie mogą normalnie działać, przez co miliony mieszkańców Belgii nie mają dostępu do odpowiedniej infrastruktury sportowej. Przedstawiciele branży fitness nie kryją zniecierpliwienia i apelują do rządu, by jak najszybciej ogłosił plan łagodzenia obostrzeń w tej branży.

Dużo osób, które przed pandemią regularnie odwiedzały siłownie i kluby fitness, przybrało w minionych miesiącach na wadze i straciło dawną formę. A to z kolei ma wpływ na ogólny stan zdrowia, tego fizycznego i psychicznego – podkreślają eksperci.

- Wiele osób jest zmotywowanych do ćwiczeń, ale potrzebuje stabilnej struktury, dostępu do odpowiedniej infrastruktury i opieki trenerów. Wtedy takie osoby są zdyscyplinowane. Z badań wynika też, że wielu ludzi w trakcie pandemii przytyło po 5-6 kilogramów – powiedział Kevin Ayeni z sieci klubów fitness Basic Fit, cytowany przez portal vrt.be.

Branża fitness ma nadzieję, że decyzje dotyczące łagodzenia i znoszenia obostrzeń w tym sektorze zapadną w trakcie wtorkowego spotkania rządu z przedstawicielami władz regionalnych i ekspertami ds. pandemii.

10.05.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)