Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Słowo dnia: September
Światłowód oplecie Polskę. Duże pieniądze czekają na inwestorów
Belgia, Flandria: Powrót do szkół - i do starych problemów…
Polska: Stratus w natarciu. Znowu rośnie liczba zakażeń COVID-19
Belgia, praca: Jest lepiej! Chodzi o bezrobocie
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (wtorek, 2 września 2025, www.PRACA.BE)
Belgia, biznes: Tyle bankructw w lipcu. W tych sektorach najwięcej
Polska: Blisko 5 tys. złotych. Tyle mogą zapłacić kierowcy. Którzy?
Temat dnia: Technikum czy liceum? Jest nowy trend
Polacy już dostali wyliczenia. Może ich uratować tylko bon
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Mazda 6 za 11 tys. zł, Opel Astra za 3 tys. zł. Gdzie szukać samochodów odebranym pijanym

Pojazdy odebrane pijanym kierowcom trafiają na licytację. I niekiedy to niezła okazja. Od wejścia w życie tych przepisów udało się sprzedać auta za kilkanaście milionów złotych.

Mazda 6 z 2007 r. została wyceniona na 14,7 tys. zł, ale jeżeli ktoś będzie miał szczęście może ją kupić za nieco ponad 11 tysięcy złotych. Cena może pójść w górę, gdy chętnych będzie więcej i będą podbijali stawkę. Bo auto znajdzie nowego właściciela w drodze licytacji. Tak samo jak Opel Astra z 2009 r., za którego trzeba zapłacić przynajmniej 2,2 tys. złotych.

Takie auta są odbierane pijanym sprawcom wypadków, na mocy wyroku sądowego przechodzą na własność państwa i są sprzedawane na licytacjach.

Tysiące pojazdów

Przepisy weszły w życie wiosną 2024 roku i zgodnie z nimi pijani kierowcy oraz sprawcy wypadków i drogowi recydywiści tracą (z pewnymi wyjątkami) swoje pojazdy. Dotyczy to nie tylko samochodów, ale też motocykli czy maszyn rolniczych. Do lipca tego roku skonfiskowano już ponad 11 tys. pojazdów. - Do tej pory na aukcjach urzędów skarbowych sprzedano ponad 3 tys. To dwa razy więcej niż w pierwszym roku obowiązywania przepisów – wylicza serwis brd24.pl.

Dodaje, że d początku wejścia w życie zasady konfiskaty sprzedano 3258 pojazdów. I są to dobre pieniądze, bo państwo zarobiło na tym 13 352 891,51 zł.

Gdzie szukać?

Jeżeli ktoś poszukuje motoryzacyjnej okazji, powinien rzucić okiem na strony internetowe regionalnych Izb Administracji Skarbowej. Tam właśnie są publikowane ogłoszenia o licytacjach. Nie zawsze udaje się sprzedać ruchomość za pierwszym podejściem i można natknąć się na ogłoszenia o ponownym wystawieniu samochodu. Plusem takiej sytuacji jest to, że cena wywoławcza wówczas spada.

- Cena wywołania w pierwszym terminie licytacji wynosi 3/4 wartości szacunkowej ruchomości. Jeżeli licytacja w pierwszym terminie nie dojdzie do skutku, ruchomości mogą być sprzedane w drugim terminie licytacyjnym. Cena wywołania w drugim terminie licytacyjnym wynosi połowę wartości szacunkowej ruchomości. Sprzedaż licytacyjna nie może nastąpić za cenę niższą od ceny wywołania – brd.24 cytuje Ministerstwo Finansów.

W przypadku, gdy za drugim razem też nie udaje się sprzedać pojazdu, to skarbówka może go „oddać” z wolnej ręki. Ale cena wówczas nie może być niższa niż 1/10 szacunkowej wartości pojazdu.


28.08.2025 Niedziela.BE // źródło: News4media // fot. Policja

(ss)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Były minister zdrowia skopany na ulicy. To krzyczeli napastnicy

Adam Niedzielski, który był ministrem zdrowia podczas pandemii COVID-19 został brutalnie zaatakowany na ulicy. Napastnicy rzucili się na byłego polityka i zaczęli go kopać. Teraz opisuje, jak to wyglądało.

Dla wielu Adam Niedzielski to twarz pandemii. Niektórzy zapewne kojarzą go z walką z COVID-19, innym raczej przypomina obostrzenia, restrykcje, maseczki i szczepienia, które zwłaszcza miały wielu przeciwników. Niedzielski był najpierw prezesem Narodowego Funduszu Zdrowia, a potem właśnie ministrem zdrowia w latach 2020- 2023.

Pobity na ulicy

W środę wieczorem media podały, że Niedzielski został zaatakowany. RMF FM opisuje, że byłego ministra zdrowia zaatakowało dwóch mężczyzn przed jedną z restauracji w centrum Siedlec. Policja z miejsca wszczęła postępowanie, a obrażenia są tak poważne, że były polityk trafił do szpitala.

- Nie będzie kwalifikował się do hospitalizacji, ale na razie trwa jeszcze diagnostyka – zaznaczył jednak dyrektor siedleckiego szpitala dr Mariusz Mioduski.

„Sprawcy pobicia byłego ministra zdrowia Adama Niedzielskiego zostaną wkrótce złapani i pójdą siedzieć. Zero litości" – tak sprawę w serwisie X skomentował premier Donald Tusk.

„Śmierć wrogom ojczyzny”

Teraz Niedzielski ujawnia, co się dokładnie wydarzyło. W serwisie LinkedIn opisuje: „Zostałem pobity przez dwóch mężczyzn krzyczących "śmierć zdrajcom ojczyzny".

Dostałem cios w twarz, a następnie zostałem skopany leżąc na ziemi. Całe zajście trwało kilkanaście sekund, a potem sprawcy uciekli”.

Dodaje, że jest poobijany i obolały, ale nie ma żadnych obrażeń wewnętrznych. Został wypisany ze szpitala, któremu dziękuje za pomoc. Tak samo jak jest wdzięczny policji.

"Całe to zdarzenie jest skutkiem tolerowania mowy nienawiści, ale również odebrania mi ochrony decyzją ministra (spraw wewnętrznych i administracji Marcina) Kierwińskiego mimo licznych gróźb pojawiających się względem mnie w przestrzeni publicznej. Mam nadzieję, że ta sytuacja wywoła refleksje u wszystkich stron sceny politycznej, że jesteśmy już na równi pochyłej. Pasywność skaże nas tylko na dalszą eskalację" – komentuje Adam Niedzielski.

Komenda Wojewódzka Policji w Radomiu już zatrzymała sprawców. To dwaj mężczyźni w wieku ponad 30 lat. Noc spędzili w policyjnym areszcie.


28.08.2025 Niedziela.BE // źródło: News4media // fot. gov.pl

(ss)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Ostatnie dni wakacji mają być ciepłe. I to zła wiadomość, bo może zginąć więcej osób

Do 300 zbliża się bilans ofiar na drogach w te wakacje. Przed nami ostatni ich weekend i można sądzić, że tragedii przybędzie. Także jeśli chodzi o utonięcia.

Wyglądał strasznie, ale akurat w tym wypadku nikomu nic się nie stało. Trudno uwierzyć w takie szczęście, bo na drodze S7 na wysokości miejscowości Powierz (woj. warmińsko-mazurskie) ciężarówka nagle skręciła i uderzyła w osobową Teslę. - Następnie ciężarówka pokonała barierę rozdzielającą pasy ruchu i przejechała na pas prowadzący do Warszawy, gdzie zderzył się czołowo z autobusem jadącym w kierunku Warszawy. W autobusie znajdowało się 8 pasażerów oraz kierowca, a w zdarzeniu brało udział łącznie 11 osób. Do szpitala z obrażeniami trafiło 5 pasażerów autobusu jego kierowca oraz kierowca pojazdu ciężarowego – podała policja.

I to jeden z tych wypadków, który można uznać jednak za szczęśliwym, bo bez ofiar.

Ostatni weekend wakacji

Przed nami ostatnie dni wakacji, a IMGW zapowiada, że będzie ciepło i pogodnie. Nie jest to wcale najlepsza wiadomość, bo w takie dni – zgodnie ze wszelkimi statystykami – najczęściej dochodzi do wypadków na drogach.

Oznacza to, że ostatni weekend lata może jeszcze poszerzyć tragiczną listę. Zgodnie z informacjami umieszczonymi na interaktywnej mapie policyjnej, w te wakacje doszło już do 292 wypadków śmiertelnych. To nie tylko zderzenie samochodów, bo były 34 śmiertelne zdarzenia z udziałem pieszych i 63 dotyczące motocyklistów oraz 26 wypadków rowerzystów.

I jeszcze utonięcia

Dobra pogoda może też wiele osób skłonić do kąpieli. Tu też trzeba przywołać tragiczne dane. W tym roku policja odnotowała 122 ofiary wody. Najgorszy pod tym względem był lipiec – 51 utonięć, a w dużej mierze deszczowy sierpień (jeszcze się nie skończył) to 41 ofiar.


28.08.2025 Niedziela.BE // źródło: News4media // fot. Policja

(ss)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: „Przecież widać, że uczeń”. Koniec pokazywania legitymacji przy sprawdzaniu biletów

Ministerstwo Infrastruktury chce tak zmienić przepisy, żeby w transporcie zbiorowym nie było trzeba pokazywać legitymacji szkolnej. W wielu przypadkach to zupełnie niepotrzebne.

Zgodnie z przepisami i regulaminami przewoźników każdy uczeń ma prawo do zniżki kupując bilet na przejazd autobusem lub pociągiem. Nie wszędzie to bonusy są jednakowe. Jedne firmy oferują 39 proc. tańsze bilety, inne dają jeszcze większy upust. Niezaprzeczalnie jednak bycie uczniem pozwala zaoszczędzić.

Tylko że podczas kontroli biletów trzeba mieć przy sobie legitymację szkolną. – Zawsze mnie to dziwiło – mówi pan Mariusz, ojciec dwóch córek – uczennic podstawówki.

– W komunikacji miejskiej już raczej nikt nie każe pokazywać legitymacji, ale w pociągach to się nadal zdarza. I wtedy jest np. kłopot jak dokumentu się nie zabrało z domu, albo na papierowej wersji legitymacji brakuje szkolnej pieczątki - opisuje.

I dziwi go, że obowiązek posiadania przy sobie takiego dokumentu nadal jest. - Przecież w wielu przypadkach od razu widać, że dziecko to uczeń. Jest w Polsce obowiązek szkolny? Jest. To jakim cudem mam jechać z dzieckiem na oko 10-letnim i nie będzie ono chodziło do szkoły i ma mieć legitymację? - narzeka mężczyzna.

Przepisy sprzed 30 lat

Okazuje się, że te wszystkie problemy mogą minąć. „Obecnie obowiązujący system został zaprojektowany przeszło 30 lat temu. Regulacje w przedmiotowym zakresie zawarte były wówczas w jednym akcie prawnym. Od tego czasu ustawa ta była wielokrotnie nowelizowana, a cały system rozbudowywany o kolejne odrębne, niepowiązane ze sobą i pozostające w gestii różnych resortów ustawy regulujące zupełnie inne sprawy, niejako przy okazji przyznające uprawnienia do ulg dla kolejnych grup społecznych i zawodowych” - tak o obecnych przepisach opowiada Przemysław Koperski, podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury. Odpowiada na pismo posła Tadeusza Tomaszewskiego, który pytał właśnie o szkolne legitymacje i kontrole biletów.

Wiceminister informuje jednocześnie, że jego resorcie już powstała koncepcja uproszczenia i ujednolicenia systemu. „Wśród głównych założeń projektowanych zmian znajduje się m.in. ponowne ujęcie w jednym akcie prawnym zasad regulujących uprawnienia pasażerów do ulg ustawowych oraz uproszczenie sposobu poświadczania prawa do ulgi podczas zakupu czy kontroli biletu na przejazd” - oznacza to zmiany podczas kontroli biletów.

Bez legitymacji

Jedną z analizowanych koncepcji jest wprowadzenie ulgi dla dzieci i młodzieży w oparciu o kryterium wieku I wówczas legitymacja nie będzie potrzebna.

„Dzieci i młodzież poświadczałyby wówczas uprawnienia do ulgi dowolnym dokumentem potwierdzającym tożsamość i wiek. Z uwagi jednak na szeroki zakres planowanych zmian opracowanie, skonsultowanie i uzgodnienie docelowych rozwiązań legislacyjnych będzie wymagało zarówno czasu, jak i zapewnienia dodatkowych środków z budżetu państwa na ich sfinansowanie” - dodaje wiceminister.

Zmiana ma wchodzić etapowo. Najpierw w przewozach kolejowych, a gdy analizy efektów będą pozytywne, to następnie będzie można system wprowadzać w przewozach autobusowych.


28.08.2025 Niedziela.BE // źródło: News4media // fot. Canva

(ss)

  • Published in Polska
  • 0
Subscribe to this RSS feed