Antwerpia: Seria nielegalnych imprez. „Ludzie coraz brutalniejsi, wyzywają policjantów, uciekają na dach”
- Written by Redakcja
- Published in Koronawirus
- Add new comment
Uczestnikom nielegalnych imprez grożą kary pozbawienia wolności nawet do 3 miesięcy oraz grzywny w wysokości do 4.000 euro – ostrzega burmistrz Antwerpii Bart De Wever.
Tylko w miniony weekend antwerpska policja zakończyła dziewięć nielegalnych imprez. Uczestniczyło w nich w sumie 64 osób. Policję najczęściej wzywali sąsiedzi, zirytowani hałasem.
Przypomnijmy, w związku z pandemią koronawirusa w Belgii obowiązują obostrzenia, zakazujące tego rodzaju spotkań w większych grupach.
Coraz częściej ludzie lekceważą te zakazy. Do nielegalnych imprez dochodzi w różnych częściach miasta, biedniejszych i bogatszych, a uczestnicy tych spotkań pochodzą z różnych grup społecznych – opisuje flamandzki portal vrt.be.
- Ludzie robią się coraz brutalniejsi i nie wpuszczają policji. Chcę podkreślić, że w oparciu o ustawę o zdrowiu publicznym policja może wejść do takiego mieszkania. I tak robimy. Niech nikt nie myśli, że może się zabarykadować i robić imprezę – powiedział burmistrz Antwerpii Bart De Wever, cytowany przez vrt.be.
Uczestnicy nielegalnych imprez często wyzywają policjantów, są przygotowani na policyjną interwencję i mają gotowe drogi ucieczki. –
Niektórzy uciekają np. na dach, bo myślą, że tam się schowają przed policją – powiedział Wouter Bruyns z antwerpskiej policji.
Za zorganizowanie nielegalnej imprezy w trakcie pandemii i udział w takim zgromadzeniu grożą wysokie grzywny (od 200 do 4.000 euro), a także kara pozbawienia wolności w wymiarze od 8 dni do 3 miesięcy.
07.12.2020 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.
(łk)
Latest from Redakcja
- Polska: Nie segregują śmieci, dostają kary i idą do sądu. Setki spraw
- Polska: Kim jest Ignacy z bluzy Stanowskiego? Ludzie masowo wpłacają pieniądze
- Polska: W tych zawodach mogliby pracować kandydaci na prezydenta
- Polska: Na połączenia z tego numeru trzeba uważać. Bo można dużo stracić
- Polacy za obowiązkowym szkoleniem wojskowym. Kto ma bronić granic?