Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Niepełnosprawni dużo bardziej zagrożeni biedą
Polska: Chce ochrony dzieci przed wrzucaniem ich zdjęć do internetu
Belgia: Mężczyzna z problemami psychicznymi zaśmieca stacje metra
Polska: Minimum 12 pensji za mobbing. Przepisy są już gotowe
Belgia, Flandria: Ale susza! „Trzy główne problemy”
Młodzi Polacy boją się wielu rzeczy. Imigranci w topie listy
Temat dnia: Coraz więcej gramy w gry komputerowe!
Polska: Gigantyczny mandat za palenie w miejscach publicznych
Słowo dnia: Vlaanderen
Belgia: 50-latek podejrzany o zastrzelenie właściciela baru aresztowany!
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Belgia: Mieszkańcy Brukseli śpią w namiotach na ulicy w geście solidarności z uchodźcami

W zeszłym tygodniu kilkunastu mieszkańców Brukseli zdecydowało się na spanie w namiotach na ulicach miasta, solidaryzując się w ten sposób z setkami osób ubiegających się o azyl, które każdej nocy muszą spać pod gołym niebem, ponieważ belgijski rząd nie zapewnił im schronienia.

Namioty rozbite na moście w pobliżu Petit Château nie są niestety niczym nowym. Jednak w miniony weekend sytuacja nieco się zmieniła, ponieważ część namiotów zajęli mieszkańcy Brukseli.

Kryzys uchodźczy w Belgii rozpoczął się około października 2021 roku. Wówczas tłumy osób ubiegających się o azyl (w większości samotnych mężczyzn) nie otrzymały schronienia, do którego są uprawnione, gdy ubiegają się o azyl w Belgii.

Kryzys po raz pierwszy stał się widoczny w okolicach Petit Château, gdzie przed bramami centrum recepcyjnego stały długie rzędy łóżek. Od tego czasu dowody na porażkę rządu rozprzestrzeniły się po całym mieście, jednak okolice Petit Château stały się miejscem symbolizującym kryzys.
Teraz kilkoro zaniepokojonych obywateli zebrało się w ramach akcji solidarnościowej i spędziło noc na ulicach razem z osobami ubiegającymi się o azyl, które każdej nocy śpią w namiotach na ulicach.

Inicjatywa jest zgodna z wysiłkami osób ubiegających się o azyl, które chcą pozostać widoczne. Kiedy słupek rtęci zaczął spadać, gmina Molenbeek zaproponowała zakwaterowanie uchodźców w ratuszu, jednak odmówili oni, tłumacząc, że chcą pozostać widoczni, zwłaszcza na moście, aby dalej wywierać presję na belgijskich polityków.

„Pocieszające jest obserwowanie, jak zaniepokojeni obywatele nadal okazują solidarność z osobami bez schronienia. Pokazuje nam to, że rzeczywiście istnieje solidarność z uchodźcami” — poinformował Thomas Willekens, specjalista ds. polityki w organizacji Vluchtelingenwerk Vlaanderen.

07.02.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

 

Belgia: Rekordowo niska liczba zatrzymanych, pijanych kierowców!

W okresie od 25 listopada do 30 stycznia ubiegłego roku, w ramach ogólnokrajowej kampanii BOB prowadzonej przez policję federalną, zaledwie 1,8% kierowców zatrzymanych na belgijskich drogach prowadziło auto po spożyciu alkoholu. Oznacza to najniższy poziom w historii kampanii.

Pomimo wzrostu liczby kierowców poddawanych badaniu alkomatem na belgijskich drogach, która wyniosła w 2022 roku 207 748, przyłapano znacznie mniej pijanych kierowców niż w ubiegłym roku, kiedy to 2,65% osób prowadziło pojazd po spożyciu alkoholu.

„Ta ciągła świadomość jest niezbędna: gdyby nikt nie przekroczył dozwolonego limitu, moglibyśmy każdego roku uratować 115 istnień ludzkich na naszych drogach” – w odniesieniu do kampanii BOB, skomentował instytut bezpieczeństwa drogowego VIAS.

W podobnej akcji pt. „Weekend bez alkoholu za kierownicą”, która trwała od 13 do 16 stycznia, 1,62% kierowców przekroczyło limit alkoholu spośród blisko 48 tys. skontrolowanych kierowców. 162 kierowców było pod wpływem alkoholu i cofnięto im prawa jazdy. 119 osobom odebrano dokument za prowadzenie pojazdu pod wpływem narkotyków.

08.02.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Polska: Afera z Mamą Ginekolog. Gwiazda internetu będzie się teraz tłumaczyła

Lekarka, która bryluje w internecie, będzie musiała się wytłumaczyć przed NFZ i Okręgową Izbą Lekarską. Mama Ginekolog sama sobie ściągnęła na głowę te kłopoty.

„Nie ma zgody na przyjmowanie koleżanek i rodziny poza kolejnością w ramach kontraktu z NFZ” – to początek twitterowego wpisu Narodowego Funduszu Zdrowia, który zapowiada kontrolę postępowania gwiazdy internetu. Ona sama nazwała siebie: Mama Ginekolog.

„W trybie pilnym żądamy wyjaśnień od Uniwersyteckiego Centrum Zdrowia Kobiety i Noworodka WUM” – dodaje NFZ. Stanowczą reakcję zapowiada również Okręgowa Izba Lekarska.

Chodzi o znaną z internetu lekarkę Nicole Sochacki-Wójcicką. To brylująca w sieci postać, wokół której co jakiś czas wybuchają kontrowersje. Ostatnio znów ma kłopoty. Otóż podczas relacji na Instagramie przyznała, że w wolnym czasie przyjmuje rodzinę i koleżanki w gabinecie prowadzonym w ramach umowy z NFZ. To miał być sposób na „skrócenie kolejki”.

„Wpłynęło dziś zgłoszenie do Okręgowego Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej, który z całą uwagą i dokładnością rozpatrzy skargę. Co do zasady przyjmowanie pacjentów w ramach środków publicznych pochodzących z NFZ po godzinach pracy lekarza nie powinno mieć miejsca i jest sprzeczne z etyką lekarską” – to z kolei komunikat samorządu lekarskiego, który zajmie się słowami Sochacki-Wójcickiej.

– Każdy tak robi. Ja o tym rozmawiałam z zarządem, z profesorem. To jest normalne. To jest też sposób, żeby skrócić kolejki i dostęp po prostu do lekarza. (...)

Ktoś pisze, że to nie jest normalne. Rozumiem, że możesz tak się czuć, bo nie masz w rodzinie lub znajomych lekarzy. Tak po prostu jest na całym świecie – odpowiedziała lekarka.

Co teraz grozi Mamie Ginekolog?

Zgodnie z przepisami karą może być upomnienie, nagana lub kara pieniężna. W katalogu kar znajduje się także pięcioletni zakaz pełnienia funkcji kierowniczych w organizacjach ochrony zdrowia oraz ograniczenie, zawieszenie czy pozbawienie prawa wykonywania zawodu.

Link: TUTAJ

07.02.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Screen Instagram

(sl)

Belgia, Heuvelland: Odnaleziono list miłosny sprzed 58 lat!

List miłosny napisany prawie 58 lat temu został znaleziony podczas prac remontowych na dachu restauracji we zachodnio-flamandzkiej gminie Heuvelland.

List został napisany przez ówczesnego 17-latka, który w tym czasie pracował w restauracji De Hollemmersch w Dranouter. Zaadresował list do dziewczyny o imieniu „Yvette”. Obecny właściciel De Hollemeersch ma nadzieję, że media pomogą mu zlokalizować autora listu i Yvette – zgodnie z szacunkami, obydwoje byliby teraz po siedemdziesiątce.

22 kwietnia 1965 roku 17-letni chłopak, który wówczas pracował w restauracji De Hellemeersch, napisał list miłosny do dziewczyny o imieniu Yvette. Nastolatek napisał: „Pierwszy raz spotkaliśmy się w gospodzie we wsi i to było tak, jakby moje serce upadło na ziemię”. Następnie dodał, że ma nadzieję kontynuować pisanie do swojej „kochanej Yvette, jeśli tylko rodzice na to pozwolą”.

Obecny właściciel De Hollemeersch, Laurens Van den Weghe, znalazł nieco wyblakły list miłosny pod materiałami izolacyjnymi, kiedy ponownie ocieplał dach swojej restauracji. „Kiedy tajemniczy chłopak napisał swój list miłosny, miałem zaledwie miesiąc. Moi rodzice prowadzili wtedy De Hollemeersch” - wyjaśnił mężczyzna.

Młody człowiek, który napisał list, podpisał go, jednak w tym miejscu jego pismo jest ledwo czytelne. Rodzina właściciela nie pamięta młodego mężczyzny, tożsamość Yvette również pozostaje tajemnicą. Możliwe, że list nigdy nie został wysłany.

Laurens Van den Weghe apeluje o pomoc w odnalezieniu autora listu i/lub Yvette. Każdy, kto posiada jakiekolwiek informacje na ich temat, może się z nim skontaktować pod numerem +32 57 44 44 06.

07.02.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Subscribe to this RSS feed