Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Używanie karty będzie droższe. Banki odbiją sobie obniżkę stóp procentowych
Belgia: Czy ryby bardzo podrożały?
Polska: E-papierosy w internecie. Kwitnie nielegalny handel w sieci
Belgia: Dziura w kościelnej kasie po... papieskiej pielgrzymce
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (czwartek, 4 września 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: 15 aut uwięzionych na parkingu. Już od… roku!
Polska: Jak zaoszczędzić na kupnie mieszkania 150 tys. zł? Jest prosty sposób na dewelopera
Temat dnia: Dostali się na medycynę, bo „pomógł” im… ChatGPT?
Polska: Rząd wyśle ci poradnik na czas kryzysu. Ponad 40 stron praktycznych wskazówek
Słowo dnia: Werkneemster
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Belgia: Szpital w Gandawie zapewni pacjentkom słuchawki. „Chodzi o zwiększenie prywatności'

Szpital Uniwersytecki w Gandawie (UZ Gent) zapewni teraz słuchawki nauszne jako standardowy element wyposażenia na grupowych oddziałach położniczych i neonatologicznych.

Gdy lekarze będą zajmowali się pacjentkami na oddziale, inni obecni na sali zostaną poproszeni o założenie słuchawek, aby poszczególne osoby mogły swobodnie rozmawiać podczas konsultacji.

Sześć miesięcy temu UZ Gent rozpoczął pilotażowy projekt na oddziale położniczym, aby zwiększyć prywatność pacjentek podczas wizyt i upewnić się, że będą czuły się tak komfortowo, jak to tylko możliwe, rozmawiając z personelem o dolegliwościach fizycznych i psychicznych.

„Chodzi o to, aby pacjentki mogły swobodnie rozmawiać. Muszą mieć możliwość powiedzenia tego, co chcą. Aby zapewnić prywatność, postanowiliśmy poeksperymentować ze słuchawkami” – we flamandzkim radiu poinformowała ginekolog, Isabelle Dehaene. „Kiedy jeden pacjent rozmawia z lekarzem lub pielęgniarką, drugi zakłada słuchawki i nie słyszy rozmowy” - dodała.

Teraz szpital zdecydował się wprowadzić słuchawki na stałe – po ankiecie przeprowadzonej wśród pacjentek. Jak ustalono, słuchawki poprawiały samopoczucie oraz ogólny stan zdrowia. Dodatkowo, pacjentki zaczęły same częściej przynosić swoje słuchawki.

Słuchawki są teraz powszechne nie tylko na oddziale położniczym, ale także na neonatologii. Podobne projekty rozpoczęto już w innych szpitalach. „Jedynym minusem jest to, że czasami słuchawki są kradzione. Straciliśmy już dwie sztuki, więc teraz będziemy ich bardziej pilnować” – przyznała Dehaene.

23.02.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Belgia: Fatalne dane. „Co dwa dni ginie pieszy lub rowerzysta”

Pomimo obietnic oraz wdrożenia środków mających zapobiegać wypadkom śmiertelnym, liczba ofiar śmiertelnych wypadków drogowych w Belgii nadal rośnie – szczególnie wśród niechronionych użytkowników dróg: pieszych oraz rowerzystów.

W zeszłym roku co dwa dni ginął jeden pieszy lub rowerzysta – wynika z najnowszego Barometru Bezpieczeństwa Instytutu Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego Vias, opartego na danych policji federalnej. W rzeczywistości liczba osób, które zginęły w wypadkach drogowych na rowerach, wzrosła do najwyższego poziomu w historii, z 74 do 95.

„Liczba ofiar śmiertelnych na naszych drogach wzrosła w 2022 roku o 8% w porównaniu z 2021 rokiem. Zginęło łącznie 521 osób, z czego 1/3 stanowili piesi lub rowerzyści” – informuje Vias w swoim raporcie. Liczba osób rannych w wypadkach wzrosła o 9%.

„Te liczby po raz kolejny pokazują, że bezpieczeństwo na drogach w Belgii musi się poprawić. Nie możemy zaakceptować takiego wskaźnika śmiertelnych ofiar wypadków drogowych. Za każdym razem są to tragedie dla zaangażowanych rodzin” — poinformował federalny minister ds. mobilności, Georges Gilkinet.

23.02.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Polska: Kontrole ogrzewania tuż, tuż. Uwaga, mogą posypać się kary

Wkrótce kontrolerzy sprawdzą, czy mamy świadectwo energetyczne. Każdego, kto nie zastosuje się do nowych przepisów, czekają dodatkowe wydatki.

Świadectwo charakterystyki energetycznej budynku zawiera komplet jego danych i wskaźników energetycznych. Można je uzyskać i szybko, i sprawnie, ale nie za darmo.

Nowy obowiązek

Obowiązek posiadania świadectwa energetycznego to skutek nowelizacji ustawy o efektywności energetycznej budynków. Kontrole mogą ruszyć już 28 kwietnia, a tym, którzy nie będą mieli dokumentu, grożą kary.

Świadectwo energetyczne musi mieć osoba, która sprzedaje lub wynajmuje budynek (lokal), i każdy nowy obiekt, który powstanie. Inwestorzy powinni załączać świadectwo charakterystyki energetycznej do zawiadomienia o zakończeniu budowy lub do wniosku o udzielenie pozwolenia na jego użytkowanie.

Informacje zawarte w świadectwie pozwolą właścicielowi czy najemcy przynajmniej orientacyjnie określić roczne zapotrzebowanie budynku na energię, a tym samym koszt jego utrzymania. Sęk w tym, że na promowaniu budownictwa efektywnego energetycznie cierpią portfele Polaków.

Świadectwa energetyczne będą ważne przez 10 lat – i to pod warunkiem, że w tym czasie nie przeprowadzimy remontu, który wpłynie na charakterystykę energetyczną budynku.

Promowanie ekologii kosztem Polaków

Uzyskanie certyfikatu  to wydatek rzędu kilkuset złotych – 150-200 zł wzwyż w przypadku mieszkania i 300-500 zł wzwyż, jeśli chodzi o dom jednorodzinny. Cena zależy od wielu czynników: lokalizacji budynku, jego wielkości, kształtu, przeznaczenia i stopnia skomplikowania projektu.

Liczy się pełny profil architektoniczny: liczba przegród budowlanych, rodzaj zastosowanych instalacji, konstrukcja dachu i ścian, technologia budowy i dokumentacja techniczna. Ostateczna kwota jest ustalana po wstępnym zapoznaniu się ze specyfiką obiektu.

Spodziewaj się kontroli

Prawo do przeprowadzenia kontroli ogrzewania będą miały osoby z uprawnieniami budowlanymi w specjalności instalacyjnej lub kwalifikacje związane z eksploatacją urządzeń energetycznych. Po kontroli zostanie sporządzony protokół w formie elektronicznej lub papierowej, czyli dokument z numerem nadanym w Centralnym Rejestrze Charakterystyki Energetycznej Budynków. Protokół zostanie podpisany przez osobę, która przeprowadziła inspekcję.

Częstotliwość przeglądu zależy od rodzaju oraz mocy kotła i jest następująca:

- raz na 2 lata – jeśli kotły są opalane paliwem ciekłym lub stałym o nominalnej mocy cieplnej większej niż 100 kW;
- raz na 3 lata – w przypadku źródeł ciepła niewymienionych w lit. a-c (zapis w ustawie), dostępnych części systemu ogrzewania lub połączonego systemu ogrzewania i wentylacji, o sumarycznej nominalnej mocy cieplnej większej niż 70 kW;
- raz na 4 lata – w przypadku kotłów opalanych gazem o nominalnej mocy cieplnej większej niż 100 kW;
- raz na 5 lat – jeśli chodzi o kotły o nominalnej mocy cieplnej od 20 do 100 kW.

Za brak świadectwa energetycznego możemy dostać kilka tysięcy zł kary.

Ciepło oszczędzaj z głową

Z początkiem sezonu grzewczego wielu Polaków w poszukiwaniu oszczędności zaczęło częściej zakręcać kaloryfery, nie wiedząc, że mogą za to słono zapłacić.

Minimalną temperaturę, jaką należy utrzymywać w mieszkaniach, zwykle określają regulaminy spółdzielni. Jeśli ta wykryje, że zużycie ciepła w danym mieszkaniu jest zbyt niskie, może np. doliczyć karę do kolejnego rachunku.

Spółdzielnie tłumaczą, że wychłodzone mieszkania „kradną” ciepło z sąsiednich lokali. W wyniku tego za ogrzanie mieszkania lokatora, który zakręcił grzejniki, płacą sąsiedzi. Również Sąd Najwyższy poparł stanowisko, zgodnie z którym za korzystanie z cudzego ciepła trzeba zapłacić.

22.02.20233 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sl)

Mieszkańcy Belgii coraz chętniej kupują domy w Hiszpanii!

W ubiegłym roku 4635 mieszkańców Belgii kupiło drugi dom w Hiszpanii – co oznacza prawie 13 osób dziennie. To znaczący, 34-procentowy wzrost w stosunku do 2021 roku, w którym 3458 mieszkańcow Belgii zakupiło drugą nieruchomość w słonecznym, śródziemnomorskim kraju.

Rosnące ceny nie powstrzymały licznej grupy mieszkańców Belgii przed nabyciem kolejnej nieruchomości. W rzeczywistości uważa się, że koronawierus i kryzys energetyczny stoją za wzrostem liczby zakupów nieruchomości – twierdzi gazeta De Morgen.

Koronawirus zmienił sposób, w jaki ludzie postrzegali swoje domy, a wiele osób zdecydowało się uczynić je miejscem, w którym mogą spędzać więcej czasu. Ponadto, ponieważ praca zdalna jest bardziej powszechna niż przed pandemią Covid-19, mieszkańcy Belgii preferują spędzanie części roku w słonecznym klimacie – takim jaki panuje w Hiszpanii.

Jednocześnie kryzys energetyczny sprawił, że ludzie wyjechali do bardziej słonecznych miejsc, aby zaoszczędzić na kosztach ogrzewania. W Hiszpanii odnotowuje się średnio sześć godzin słonecznych dziennie od listopada do lutego, zaś temperatury są na ogół przyjemniejsze niż w Brukseli, gdzie przez cały styczeń słońce świeciło zaledwie przez 28 godzin.

Pomimo rosnących cen, mieszkańcy Belgii są w stanie kupić większy, bardziej luksusowy dom za cenę, jaką zapłaciliby za dom w Belgii. „Średnia cena sprzedaży nowego, w pełni wykończonego dwupokojowego mieszkania w Belgii wynosi 300 tys. euro. Za tę cenę w Hiszpanii można mieć małą, wolnostojącą willę z własnym basenem. Zwykle nasi kupcy mają budżet od 400 tys. do 600 tys. euro” - tłumaczy Leen Vermeulen z agencji nieruchomości Hip Estates.

23.02.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Subscribe to this RSS feed