Nowy raport Federalnego Instytutu Praw Człowieka (FIRM) wskazuje, że prawa człowieka w Belgii są zagrożone, a zasady praworządności ulegają erozji. Instytut wyraża poważne obawy dotyczące środków zawartych w umowie koalicyjnej rządu federalnego, które mogą negatywnie wpływać na wymiar sprawiedliwości i prawa obywateli.

FIRM zwraca uwagę na brak odpowiedniego schronienia dla osób ubiegających się o azyl oraz nieodpowiednie warunki przetrzymywania i opieki nad zatrzymanymi. Podkreślono także zagrożenia dla prawa do demonstracji i wolności słowa, zwłaszcza w kontekście zakazów i nadmiernych ograniczeń wobec protestów.

Instytut krytykuje również reformę Rady ds. Postępowań Sądowych w Sprawach Cudzoziemców, która przewiduje pięcioletnie kadencje sędziów w nowym Ministerstwie Migracji, zamiast dożywotnich mianowań. FIRM ostrzega, że te zmiany są symptomami stopniowej erozji praworządności, wymagającej zdecydowanej reakcji parlamentu i rządu.

Martien Schotsmans, dyrektor FIRM, podkreśla, że samo uznanie znaczenia praworządności w umowie koalicyjnej nie wystarczy. „Wzywamy do działań strukturalnych, które wzmocnią niezawisłość sądownictwa, skuteczne wdrażanie orzeczeń sądowych i ochronę praw człowieka” – powiedział Schotsmans. Instytut rekomenduje m.in. rozwiązanie problemu przeludnienia więzień, zwiększenie zasobów wymiaru sprawiedliwości, ostrożne egzekwowanie procedur administracyjnych oraz ułatwienie dostępu do dokumentów.

19.10.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Burmistrz Rotterdamu, Carola Schouten, spotkała się z burmistrz Antwerpii, Els van Doesburg, w ratuszu w Antwerpii, aby omówić wspólne wyzwania obu miast, w tym przemoc związaną z narkotykami. Ataki związane z przestępczością narkotykową są często przeprowadzane przez młodych sprawców, w tym wielu z Holandii.

Carola Schouten do wiosny ubiegłego roku pełniła funkcję wicepremiera Holandii, odpowiadając za rolnictwo i emerytury, zaś od roku sprawuje urząd burmistrza Rotterdamu. Jej doświadczenie administracyjne na najwyższym szczeblu pozwala skutecznie podejmować decyzje w kwestiach miejskich. Els van Doesburg, choć mniej doświadczona politycznie, podkreśla, że ceni sobie współpracę ze swoją holenderską koleżanką i widzi możliwość pogłębienia relacji między Antwerpią a Rotterdamem. „Byłam mile zaskoczona, że myślimy podobnie w wielu kwestiach. Możemy wiele razem zdziałać, zwłaszcza w zakresie bezpieczeństwa” – mówi burmistrz Van Doesburg.

Jednym z głównych problemów, które omawiano podczas spotkania, jest przemoc związana z narkotykami. W obu miastach regularnie dochodzi do ataków z użyciem bomb zapalających. Policja zdołała już aresztować wielu sprawców, wśród których znajduje się sporo młodych ludzi, w tym wielu Holendrów z Rotterdamu. Schouten podkreśla, że ważne jest, aby młodzi ludzie nie ulegali pokusie szybkiego zarobku i nie narażali się na konsekwencje prawne.

Poprzednicy obu burmistrzów, Ahmed Aboutaleb i Bart De Wever, mimo odmiennych poglądów politycznych, również współpracowali w walce z handlem narkotykami. Ich działania obejmowały nawet podróże do krajów Ameryki Południowej, skąd pochodzi kokaina, co pozwoliło skutecznie przechwytywać duże przesyłki na statkach zmierzających do Antwerpii i Rotterdamu. Choć obecni burmistrzowie nie mają jeszcze planów podobnych podróży, nie wykluczają ich w przyszłości, jeśli będzie to konieczne dla zwiększenia bezpieczeństwa w obu portach. Jak zaznaczają, nie będą to jednak „przyjemne wyjazdy na Ibizę”.

Burmistrzowie podkreślili również znaczenie prewencji i działań społecznych jako uzupełnienia działań policyjnych. Schouten i Van Doesburg chcą zwiększyć świadomość wśród młodzieży na temat zagrożeń związanych z handlem narkotykami oraz wspierać programy edukacyjne, które oferują alternatywy dla życia w przestępczym środowisku. W planach jest także lepsza wymiana informacji między służbami bezpieczeństwa obu miast, co ma umożliwić szybszą reakcję na pojawiające się zagrożenia i zmniejszyć ryzyko eskalacji przemocy.

17.10.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Import rosyjskiego gazu ziemnego do Belgii znacząco wzrósł w miesiącach letnich – wynika z danych Narodowego Banku Belgii dotyczących handlu zagranicznego. W czerwcu, lipcu i sierpniu odnotowano wzrost importu z Rosji o 113,5% w porównaniu z analogicznym okresem w ubiegłym roku.

Większość tego importu stanowi skroplony gaz ziemny (LNG), który ze względu na utrzymującą się niską cenę jest sprowadzany w większych ilościach. W lipcu i sierpniu wolumen importu LNG z Rosji potroił się w porównaniu z poprzednim rokiem.

Wzrost dostaw gazu wpłynął również na ogólny bilans handlowy Belgii z Rosją – całkowity import z tego kraju w pierwszych ośmiu miesiącach roku zbliża się do wartości eksportu z całego 2024 roku.

Nie całość sprowadzanego surowca trafia jednak na belgijski rynek. Znaczna jego część jest reeksportowana do innych państw członkowskich Unii Europejskiej. Kluczowym punktem tranzytowym pozostaje terminal LNG w Zeebrugge, który odgrywa ważną rolę w globalnym handlu skroplonym gazem.

Unia Europejska planuje wprowadzenie ostrzejszych ograniczeń dotyczących importu rosyjskiego gazu od 2027 roku, wzorowanych na sankcjach, które już obowiązują w przypadku rosyjskiej ropy i węgla.

18.10.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Dwóch młodych mężczyzn zatrzymanych w związku z planowanym atakiem terrorystycznym na belgijskich i holenderskich polityków pozostanie w areszcie przez co najmniej kolejny miesiąc – poinformowała prokuratura z Antwerpii. Według śledczych, celem podejrzanych mieli być m.in. premier Belgii Bart De Wever, lider flamandzkiej partii N-VA, oraz holenderski polityk, Geert Wilders.

Zatrzymani to 23-letni mężczyzna pochodzenia czeczeńskiego i 18-latek o korzeniach marokańskich. Obydwaj zostali aresztowani w zeszłym tygodniu podczas przeszukań kilku nieruchomości w Antwerpii. Trzeci podejrzany, zatrzymany w ramach tej samej operacji, został zwolniony z powodu braku dowodów.

Śledczy zarzucają im udział w działalności grupy terrorystycznej, przygotowywanie się do popełnienia przestępstwa o charakterze terrorystycznym oraz usiłowanie zabójstwa z motywem terrorystycznym. Według wstępnych ustaleń, mężczyźni mogli planować atak z wykorzystaniem drona wyposażonego w domowej roboty ładunek wybuchowy.

Najstarszy z podejrzanych, 23-letni Abdulla B., studiował cyberbezpieczeństwo w uczelni AP Hogeschool w Antwerpii. Jego młodszy wspólnik, 18-latek, uczęszczał do szkoły średniej Sint-Norbertusinstituut, gdzie kształcił się na kierunku obrona i bezpieczeństwo. Jak poinformował adwokat Abdulli B., jego klient współpracuje ze śledczymi i złożył już szczegółowe oświadczenie w tej sprawie.

Sprawa budzi ogromne emocje w Belgii, gdzie służby bezpieczeństwa od miesięcy ostrzegają przed rosnącym ryzykiem radykalizacji wśród młodych ludzi.

15.10.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)