W grudniu inflacja w strefie euro osiągnęła poziom 5% w skali roku. W Belgii wzrost cen był jeszcze wyższy, a wskaźnik inflacji wyniósł 6,5%.

Wysoka inflacja to skutek przede wszystkim bardzo drogiej energii i drogich paliw. W grudniu 2021 r. energia w strefie euro kosztowała średnio o 26% więcej niż rok wcześniej – wynika z danych opublikowanych przez unijne biuro statystyczne Eurostat.

Żywność, napoje, alkohol i wyroby tytoniowe kosztowały w ostatnim miesiącu ubiegłego roku o 3,2% więcej niż rok wcześniej, a usługi podrożały w ciągu roku o 2,4%. Inflacja w grudniu (5%) była w strefie euro nieco wyższa niż w listopadzie (4,9%).

W dwóch państwach strefy euro grudniowa inflacja była już dwucyfrowa. W Estonii wzrost cen wyniósł 12% w skali roku, a na Litwie 10,7%. Państwami strefy euro z najniższą inflacją pozostają Malta (2,6% w grudniu) i Portugalia (2,8%). Także w Finlandii (3,2%) i we Francji (3,4%) wzrost cen jest niższy niż w większości pozostałych państw strefy euro.

W Belgii wskaźnik inflacji obliczany przez Eurostat wyniósł w grudniu 6,5% w skali roku. To mniej niż w listopadzie (7,1%), ale więcej niż w październiku (5,4%) ubiegłego roku. Z kolei w grudniu 2020 r. inflacja w Belgii wynosiła jedynie 0,4%.

07.01.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

W 2021 roku pociągi pasażerskie były nieco mniej punktualne niż w 2020 roku – wynika z ostatnich danych przedsiębiorstwa Infrabel odpowiedzialnego za krajową infrastrukturę kolejową.

Przedsiębiorstwo Infrabel poinformowało, że w 2021 roku 92,6% krajowych pociągów przyjechało do miejsca docelowego na czas lub z opóźnieniem nie większym niż 6 minut. Oznacza to, spadek z 93,6% odnotowanych w 2020 roku.

Ponadto znacznie więcej pociągów zostało odwołanych. W 2021 roku odwołano całkowicie lub częściowo 34 266 pociągów, co oznacza liczbę o ponad 10 tys. wyższą od tej z 2020 roku (wówczas 23 158), a także wzrost w porównaniu z rokiem 2019 (29 679).

Pociągi odwoływano z dwóch przyczyn: przede wszystkim sieć kolejowa ucierpiała w czasie lipcowych powodzi. Po drugie, odnotowano wzrost liczby wtargnięć ludzi na tory kolejowe, co również przyczyniło się do zakłóceń w ruchu kolejowym.

07.01.2022 Niedziela.BE // fot. Werner Lerooy / Shutterstock.com

(kk)

W tygodniu od 28 grudnia do 3 stycznia w Belgii stwierdzano codziennie 13,8 tys. zakażeń koronawirusem. To o 96% więcej nowych przypadków niż tydzień wcześniej – wynika z danych Państwowego Instytutu Zdrowia Sciensano.

Obecnie nowych zakażeń jest jeszcze więcej. W poniedziałek 3 stycznia padł nowy dzienny rekord liczby zakażeń: tego dnia stwierdzono aż 27.496 nowych przypadków.

Według wirusologa Stevena Van Guchta obecny bardzo szybki wzrost liczby zakażeń ma dwie przyczyny. Z jednej strony wiąże się to ze świętami Bożego narodzenia, czyli okresem, kiedy ludzie częściej się spotykali. A większa liczba kontaktów społecznych oznacza większe ryzyko zakażenia.

Z drugiej strony rosnąca liczba zakażeń to konsekwencja pojawienia się nowego, bardziej zaraźliwego wariantu wirusa. Omikron jest już w Belgii dominującym wariantem i to przekłada się na statystyki.

Eksperci przewidują, że w nadchodzących dniach nowych zakażeń będzie jeszcze więcej. Niektórzy prognozują, że za kilka dni liczba nowych zakażeń może już wynosić nawet 50 tys. dziennie.

07.01.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Liczba zakażeń koronawirusem w Belgii znów rośnie. Od ostatniego tygodnia grudnia mamy już do czynienia z kolejną falą pandemii.

Również liczba hospitalizacji rośnie. W okresie od 31 grudnia do 6 stycznia do belgijskich szpitali trafiało średnio 172 chorych na COVID-19 dziennie. To o 28% więcej niż tydzień wcześniej – wynika z danych Państwowego Instytutu Zdrowia Sciensano.

W czwartek w belgijskich szpitalach przebywało 1.883 chorych na COVID-19. To o 4% więcej niż tydzień wcześniej. Na oddziała intensywnej terapii leżało 474 pacjentów z koronawirusem. To o 12% mniej niż tydzień wcześniej.

Także liczba zgonów się zmniejszyła. W okresie od 28 grudnia do 3 stycznia na COVID-19 umierało w Belgii średnio 23 ludzi dziennie. To o jedną czwartą mniej niż tydzień wcześniej. W sumie na tę chorobę od początku pandemii zmarło ponad 28,4 tys. mieszkańców Belgii.

Wiele jednak wskazuje na to, że spadek liczby pacjentów na oddziałach intensywnej terapii oraz spadek liczby zgonów z powodu COVID-19 to jedynie krótkotrwały trend. Z powodu nowego, bardziej zaraźliwego wariantu koronawirusa przerwa pomiędzy poprzednią falą pandemii, a nową falą spowodowaną wariantem Omikron była bardzo krótka. Rosnąca obecnie bardzo szybko liczba zakażeń wkrótce zapewne przełoży się na więcej zajętych łóżek na oddziałach intensywnej terapii i na więcej zgonów.

07.01.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)