Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Temat dnia: W Belgii nowe zasady dla studentów spoza UE!
Polska: Cyberataki z Rosji uderzają w Polskę. Rząd wzmacnia ochronę cyfrową
Belgijski premier na kontrowersyjnym koncercie Izraelczyka
Polska: Takich reklam już nie zobaczysz na Facebooku i Instagramie. Zemsta na politykach
Belgia: W Antwerpii podpalono samochód
Polska: Chcą ograniczyć marnowanie żywności i odzieży. I to drastycznie
Belgia, Schaerbeek: 6 aresztowań i konfiskata 103 paczek kokainy
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (wtorek,16 września 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: 75-letni mieszkaniec domu opieki zabił 94-latka!
Polska: Członek RPP proponuje: Wprowadźmy podatek wojenny
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Belgia, Flandria: Mieszkania socjalne na maksymalnie 9 lat?

Ludzie zdolni do pracy powinni mieć prawo do mieszkania socjalnego jedynie przez 9 lat – uważa Bart Somers, minister spraw wewnętrznych we flamandzkim rządzie regionalnym.

W tej chwili około 170 tys. mieszkańców Flandrii (północnej, niderlandzkojęzycznej części Belgii) czeka na mieszkanie socjalne. Co roku do użytku oddawanych jest jednak tylko 2,6 tys. nowych mieszkań socjalnych.

Somers chce zwiększyć nakłady na budowę nowych mieszkań tego typu, ale to za mało, uważa minister. – Nawet jeśli będziemy ich budować trzy razy więcej, to dopiero za kilka dekad będziemy mieć ich wystarczająco dużo, by odpowiedzieć na obecne potrzeby – powiedział Somers, cytowany przez portal vrt.be.

Aby skrócić okres oczekiwania na mieszkania socjalne, Somers chce stymulować lokatorów takich mieszkań do podnoszenia kwalifikacji na rynku pracy tak, aby po maksymalnie 9 latach mogli zwolnić takie mieszkanie. Dzięki lepszej pracy i wyższym dochodom ludzie ci powinni być w stanie znaleźć mieszkanie na wolnym rynku, uważa minister.

Jego pomysł spotkał się z dużą krytyką. – To pozorne rozwiązanie, niebędące odpowiedzią na obecne problemy na rynku mieszkaniowym – powiedziała Joy Verstichele z organizacji zrzeszającej flamandzkich lokatorów. Także koalicyjna partia CD&V oraz opozycyjne partie Groen i Vooruit krytycznie oceniły ten plan, czytamy w vrt.be.

17.01.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

 

  • Published in Belgia
  • 0

Dziś "najbardziej depresyjny dzień w roku", tzw. Blue Monday

Tym razem „najbardziej depresyjny dzień w roku” przypadł w dniu 17 stycznia (to zawsze poniedziałek). Choć wiele osób uważa, że wzór na „Blue Monday” to kpina, nie zmienia to faktu, że styczniowe poniedziałki nie należą do najłatwiejszych. Tym bardziej, że jesteśmy w środku pandemii koronawirusa.

Wzór na najbardziej depresyjny dzień roku wymyślił brytyjski psycholog, Cliff Arnall. Termin „Blue Monday” został przez niego użyty po raz pierwszy w 2005 roku. Jego wzór matematyczny uwzględniał czynniki meteorologiczne (czyli np. długość dnia i poziom nasłonecznienia), psychologiczne (świadomość niedotrzymania postanowień noworocznych) oraz ekonomiczne (czas, który upłynął od Bożego Narodzenia i związanego z nim nadwyrężenia budżetu).

Termin ten uznawany jest jednak za pseudonaukę i od początku wzbudzał wiele kontrowersji. W pewnym momencie sam Cliff Arnall przyznał, że najbardziej depresyjny dzień w roku to koncept, który wymyślił na potrzeby zlecenia otrzymanego od jednej z agencji reklamowych.

Ostatecznie jednak styczeń jako miesiąc uważany jest za szczególnie trudny – nieprzyjemna pogoda utrzymuje się już od jakiegoś czasu i jest pewne, że utrzyma się przynajmniej przez kolejne dwa miesiące. Motywacja spada i dopada nas przygnębienie związane ze spłukanymi portfelami.

Według psychologów, sytuację znacznie pogarsza trwająca pandemia koronawirusa i związane z nią obostrzenia. Obawy przed zakażeniem Covid-19, konieczność ograniczenia kontaktów oraz domowa izolacja w połączeniu z depresyjną pogodą sprawiają, że zima jest wyjątkowo trudnym okresem – zwłaszcza, że to wówczas najczęściej dochodzi do największej liczby zakażeń i zaostrzenia ograniczeń.

Ponieważ termin „Blue Monday” się rozpowszechnił, w sieci można znaleźć wiele poradników, jak przetrwać ten trudny dzień (miesiąc). Jeden z nich można znaleźć: TUTAJ.

17.01.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

 

  • Published in Belgia
  • 0

Polska: Zerowy VAT może być nieodczuwalny dla konsumenta, ale skutecznie pogrążyć małe sklepy

W ubiegłym tygodniu posłowie przegłosowali przyjęcie tzw. tarczy inflacyjnej. Jej założenia to m.in. tymczasowe odejście od opodatkowania niektórych kategorii żywności. Okazuje się, że efekt obniżenia VAT może być potężnym ciosem w stronę drobnego handlu.

Jak opisuje dzisiejsza „Rzeczpospolita”, rynek handlu zdominowany jest obecnie przez dyskonty, które już teraz swoją pozycję kształtują dzięki większym możliwościom negocjacji cen od dostawców. Decyzja rządu o obniżeniu do zera podatku na podstawowe produkty żywnościowe może być dla nich okazją, aby dodatkowo wzmocnić swoją pozycję.

„(…) zerowa stawka obejmie tylko produkty opodatkowane obecnie na 5 proc. Tych z 23-proc. VAT – już nie. W efekcie statystyczny konsument zyska może kilkanaście złotych miesięcznie. Przy tak szybko zmieniających się cenach i drożejącej w dwucyfrowym tempie żywności te 5 proc. będzie mało zauważalne, do tego wielu producentów czy handlowców wykorzysta okazję, by kosztem obniżki nieco poprawić własne marże” – czytamy w publikacji.

Ekspertka cytowana przez autora tekstu nie ma złudzeń. Według Agnieszki Górnickiej, prezes firmy badawczej Inquiry, sklepy wielkopowierzchniowe są też największymi reklamodawcami i „do cna wykorzystują tę przewagę marketingową”. Według niej to właśnie małe sklepy stracą na tym najwięcej.

„Obniżka przyspieszy przepływ klientów do innych sieci czy nawet na bazary. Będzie początkiem końca kanału tworzonego przez małe placówki” – dodaje Agnieszka Górnicka.

Dowodem na to ma być zapowiedź gigantów spożywczych funkcjonujących w Polsce. Już teraz zapowiadają obniżki cen wraz z początkiem lutego. „Rzeczpospolita” zwraca uwagę również na przewidywane, nawet 20-proc. podwyżki cen alkoholi i wyrobów tytoniowych, które razem z produktami spożywczymi pozwalają utrzymać się niewielkim sklepom. Niższe ceny używek mogą spowodować, że klienci wybiorą dyskonty.

„Dla małych sklepów to jeszcze większy problem, ich sprzedaż to w ok. 40 proc. właśnie trunki i papierosy” - czytamy w "Rzeczpospolitej".

17.01.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(ss)

 

  • Published in Polska
  • 0

Belgia: Mimo pandemii karta muzealna coraz popularniejsza

Karta muzealna (Museumpas, pass musées) przyniosła w ubiegłym roku 2,5 mln euro przychodów. To o dwie trzecie więcej niż rok wcześniej i najwięcej w historii.

Minione dwa lata nie były najlepsze dla branży muzealnej. Wszystko oczywiście ze względu na pandemię i wprowadzone w związku z nią obostrzenia. W 2020 r. belgijskie muzea w ramach lockdownów dwukrotnie zostały zamknięte, przypomina flamandzki portal vrt.be.

Także w 2021 r. w Belgii obowiązywało wiele obostrzeń, a kolejne fale pandemii zniechęcały ludzi do wychodzenia z domów. Mimo tych utrudnień ubiegły rok był już dużo lepszy dla branży muzealnej, co pokazują między innymi większe wpływy ze sprzedaży kart muzealnych.

- Zagranicznych turystów wciąż brakuje, ale mieszkańcy Belgii już coraz częściej odwiedzają muzea – powiedziała portalowi vrt.be Erika T’Jaeckx z museumPASSmusées.

Karta muzealna (Museumpas, pass musées) kosztuje obecnie 59 euro. Jej posiadacz może przez cały rok bez dodatkowych opłat odwiedzać ponad dwieście muzeów w całej Belgii.

17.01.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

 

  • Published in Belgia
  • 0
Subscribe to this RSS feed