W 2021 r. w Belgii zmarło 112,5 tys. ludzi. To o 14,5 tys. mniej niż w 2020 r., a więc w pierwszym roku pandemii, ale o 2,7 tys. więcej niż średnio w latach 2017-2019 r., a więc w okresie przed pojawieniem się nowego koronawirusa.

W pierwszym roku pandemii w Belgii zmarło w sumie 126,9 tys. ludzi. Oznaczało to wzrost liczby zgonów aż o 15,7% w porównaniu z okresem 2017-2019 r. W drugim roku pandemii zgonów było o 2,5% więcej niż przed pandemią – wynika z danych zaprezentowanych w środę przez Belgijski Urząd Statystyczny Statbel.

We Flandrii, a więc północnej, niderlandzkojęzycznej części Belgii, zmarło w ubiegłym roku 64,5 tys. ludzi. To o 2,8% więcej niż średnia z okresu 2017-2019 r. W Walonii, a więc w południowej, francuskojęzycznej części Belgii w 2021 r. odnotowano 39 tys. zgonów. To o 2,9% więcej niż przed pandemią.

Interesujące są dane z Regionu Stołecznego Brukseli. Tam w ubiegłym roku zmarło 8,8 tys. ludzi. To o 1,2% mniej niż średnia z okresu przed pandemią. Z drugiej strony to właśnie w stolicy pierwszy rok pandemii zebrał największe śmiertelne żniwo. W 2020 r. w Regionie Stołecznym Brukseli zmarło 11 tys. ludzi. Oznaczało to wzrost aż o 22,7% w porównaniu z okresem 2017-2019.

26.01.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Liczba pacjentów trafiających do szpitala z Covid-19 osiągnęła najwyższy poziom od początku grudnia 2021 roku. Obecnie do szpitali trafia codziennie około 330 pacjentów z koronawirusem – wynika z najnowszych, opublikowanych w środę (26 stycznia) danych instytutu zdrowia publicznego Sciensano.

W okresie od 19 do 25 stycznia do belgijskich szpitali przyjmowano średnio 330,3 pacjentów z Covid-19 dziennie, co oznacza znaczny, bo aż 51-procentowy wzrost w porównaniu z poprzednim tygodniem. We wtorek, 25 stycznia, w szpitalach przebywało łącznie 3 438 pacjentów z koronawirusem (o 135 więcej niż w poniedziałek), w tym 367 pacjentów na oddziałach intensywnej terapii (-4). Z respiratorów korzystały 172 osoby (-4). Z danych Sciensano wynika, że ryzyko hospitalizacji jest ośmiokrotnie niższe w przypadku zaszczepionych osób.

W okresie od 16 do 22 stycznia Covid-19 diagnozowano u średnio 49 289 pacjentów dziennie, co w porównaniu z poprzednim tygodniem oznacza wzrost o 77%. W zeszłym tygodniu każdego dnia odnotowywano około 55-62 tys. nowych zakażeń dziennie, co oznacza najwyższą liczbę od czasu wybuchu pandemii w Belgii.

Od początku wybuchu epidemii, koronawirusa zdiagnozowano łącznie u 2 878 212 mieszkańców Belgii. W grupie tej znajdują się osoby aktualnie zakażone, wyleczone, a także te, które przegrały walkę z chorobą. Co więcej, na przestrzeni ostatnich 2 tygodni zarejestrowano średnio 4 683 przypadków zakażeń na 100 tys. mieszkańców, co także oznacza dalszy wzrost. Jednocześnie dotychczas wyzdrowiało 2 019 042 zakażonych Covid-19 mieszkańców Belgii.

Średnia, dzienna liczba wykonywanych testów wzrosła w zeszłym tygodniu do 114 385,3. Odnotowano także wzrost pozytywnych wyników testów – obecnie 45,2% wyników ma wynik pozytywny, co oznacza, że już prawie połowa wykonanych testów ma wynik pozytywny. To także najwyższy odsetek od czasu wybuchu pandemii.

W okresie od 16 do 22 stycznia odnotowywano średnio 25,3 śmiertelnych przypadków Covid-19 dziennie, co oznacza wzrost o 20%. Od początku pandemii z powodu koronawirusa zmarło łącznie 28 863 mieszkańców Belgii. Z powodu szczepionek liczba zgonów jest znacznie niższa – w czasie drugiej fali pandemii dziennie odnotowywano ponad 200 zgonów.

Współczynnik reprodukcji wirusa nieznacznie wzrósł i wynosi obecnie 1,27. Współczynnik jest stosowany przez epidemiologów do śledzenia zdolności danego wirusa do rozprzestrzeniania się wśród ludzi. Jeśli wzrasta powyżej 1,00, oznacza to, że jedna osoba zakażona Covid-19 zaraża więcej niż jedną osobę, a zatem epidemia dalej będzie się rozwijać. Jeśli spada poniżej 1,0, oznacza to, że epidemia zaczyna hamować.

Obecnie ponad 8,84 mln osób jest w pełni zaszczepionych przeciwko koronawirusowi – co oznacza 89% dorosłej populacji i 77% całkowitej populacji Belgii. Co więcej, do niedzieli, 23 stycznia, prawie 6,3 mln mieszkańców Belgii otrzymało już dawkę przypominającą szczepionki przeciwko koronawirusowi. Oznacza to około 68% osób powyżej 18 roku życia i 55% całkowitej populacji Belgii otrzymało już booster. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem rządu, do marca 2022 roku większość dorosłych osób będzie miało szansę na otrzymanie boostera.

26.01.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

W zamieszkach, do których doszło w niedzielę w Brukseli po demonstracji przeciwników obecnej polityki pandemicznej, rannych zostało 15 ludzi. Wśród nich był również mężczyzna, który nie miał nic wspólnego z demonstracją i zamieszkami – opisują belgijskie media.

Mieszkaniec brukselskiej gminy Woluwe nie brał udziału w protestach i zamieszkach. Mężczyzna szedł do supermarketu, gdzie miał spotkać się ze swoją partnerką. Policjanci uznali jednak, że jest jednym z agresywnych uczestników zamieszek i się na niego rzucili.

Nagranie z tą interwencją trafiło do Internetu, a zaatakowany opowiedział o tym zdarzeniu mediom. Na nagraniu widać, jak kilku funkcjonariuszy rzuca się na idącego chodnikiem mężczyznę i go bije.

- Uderzali mnie pałką w głowę, a także pięściami w twarz i resztę ciała. Leżałem na boku i chciałem zasłonić twarz. Krzyczeli: obróć się, obróć się! Próbowałem się obrócić, ale to nie było łatwe. Chciałem im wytłumaczyć, że to nieporozumienie, ale nie chcieli słuchać. Jeden z nich powiedział: zamknij cię, albo cię pobijemy – powiedział zaatakowany mężczyzna, cytowany przez dziennik „Het Laatste Nieuws”.

Po zatrzymaniu mężczyznę przewieziono na komisariat. Zaatakowany mieszkaniec Woluwe stracił jednak dużo krwi i źle się czuł. Został przewieziony do szpitala, gdzie udzielono mu pierwszej pomocy.

Dzień później mężczyzna był już wolny i złożył skargę na zachowanie policjantów. Burmistrz Woluwe nakazał zbadanie tej sprawy. Brukselska policja poinformowała, że w związku z tym incydentem wszczęto wewnętrzne śledztwo.

26.01.2022 Niedziela.BE // fot. Alexandros Michailidis / Shutterstock.com

(łk)

W okresie od 17 do 23 stycznia (czyli w ciągu trzeciego pełnego tygodnia 2022 r.) w Belgii zbankrutowało 160 firm – poinformował w środę belgijski Urząd Statystyczny Statbel.

W pierwszych trzech tygodniach 2022 r. zbankrutowało w sumie 395 firm. To o 14% więcej upadłości niż w tym samym okresie 2021 r. i o 17% mniej niż w tym samym okresie 2020 r. W ubiegłym roku w Belgii w tym czasie zbankrutowało 346 przedsiębiorstw, a w 2020 r. – 479.

W 2020 i 2021 r. obostrzenia wprowadzone w związku z pandemią nie doprowadziły, jak się wcześniej obawiano, do fali bankructw. Wręcz przeciwnie, było ich wyraźnie mniej niż przed pojawieniem się koronawirusa. Był to przede wszystkim skutek rządowych tarcz antykryzysowych, które uchroniły wiele firm przed upadłością.

Teraz sytuacja jest już nieco inna, a liczba bankructw znów rośnie. Pomoc w ramach tarcz antykryzysowych jest już znacznie mniejsza i część firm po ograniczeniu tej pomocy nie jest w stanie utrzymać się na rynku.

W sumie w wyniku bankructw ogłoszonych w pierwszych dwóch tygodniach tego roku utracono w Belgii 740 miejsc pracy – poinformowało biuro Statbel.

27.01.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)