Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Średni czynsz w Brukseli? „Co najmniej 1000 euro”
Polska: Chce zwolnić emerytów z podatku dochodowego. Ale nie wszystkich
Belgia: Zbiórka zużytych urządzeń w szczytnym celu
Flandria: 25 potencjalnych oszustów rozpoczęło studia medyczne!
Ponad 2 tys. darmowych drzew dla mieszkańców Antwerpii!
Belgia: Ponowny wzrost wskaźnika zatrudnienia
Belgia, praca: Oni najczęściej bez pracy
Belgia: Kobiety pożyją dłużej. To duża różnica?
Słowa dnia: Uurtje-factuurtje
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (piątek,12 września 2025, www.PRACA.BE)
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Nie jedz tych buraków. Konsument znalazł w nich szkło!

Główny Inspektor Sanitarny poinformował, że do obrotu trafiły buraki, które w swojej zawartości mogą mieć kawałki szkła. Choć dalsze rozprowadzanie i handel nimi są wstrzymane, klienci powinni sprawdzić, czy już zakupiony produkt wyprodukowany był w ramach wadliwej partii.

Niebezpieczne znalezisko

O zanieczyszczeniu buraków Głównego Inspektora Sanitarnego poinformował jeden z konsumentów, który natknął się na odłamki szkła po otwarciu produktu. Po konsultacji z instytucją, producent podjął decyzję o wycofaniu całej partii przetworu z obrotu. Proces ten monitorowany jest przez pracowników Państwowej Inspekcji Sanitarnej. O sytuacji poinformowani zostali wszyscy kontrahenci przedsiębiorstwa, którzy mogli wcześniej nabyć wadliwy produkt.

Jak zweryfikować?

Poniżej znajdują się wszystkie informacje, które określają wycofaną partię buraczków. Jeżeli te opisane na zakupionym przez nas produkcie pokrywają się z podanymi, należy bezwzględnie powstrzymać się od ich spożycia.

Szczegóły dotyczące produktu:



Nazwa produktu: Buraczki pasteryzowane wiórki 420 g

Numer partii: 25.08.2022/A

Data minimalnej trwałości: 25.08.2022

Producent: VICTUS Mielczarek i Kowalska Sp. J. 98-355 Działoszyn, ul. Sadowska 10
Konsumenci, którzy mają dodatkowe pytania, mogą kontaktować się telefonicznie z Głównym Inspektoratem Sanitarnym pod nr telefonu +48 22 34 53 300 czynnym w dni robocze w godzinach 08:15-16:15, gdzie pracownicy udzielą wszelkich informacji.

29.01.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock // grafika w tekście: GIS

(ss)

 

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Latasz dronem? Kiedy, według nowych przepisów, musisz mieć "prawo jazdy"?

Zmieniają się zasady dotyczące pilotów dronów. Z jednej strony wprowadzają duże ułatwienia, ale z drugiej także ograniczenia i konieczność wyrobienia powietrznego „prawa jazdy”.

Przepisy, które właśnie zaczęły obowiązywać w Polsce to dostosowanie rozwiązań do regulacji w UE. Agencja Unii Europejskiej ds. Bezpieczeństwa Lotniczego wypracowała przepisy obowiązujące na terenie całej wspólnoty oraz w Liechtensteinie i Norwegii. Dzięki temu operatorzy Systemów Bezzałogowych Statków Powietrznych mogą działać na podstawie tych samych przepisów w każdym kraju, które uznało regulacje Agencji.

„Opisane zasady opierają się na ocenie ryzyka eksploatacji i zapewniają równowagę między obowiązkami producentów i operatorów dronów w zakresie bezpieczeństwa, poszanowania prywatności, środowiska, ochrony przed hałasem i bezpieczeństwa” – tłumaczy polski Urząd Lotnictwa Cywilnego.

Te zmiany dotyczą wielu osób, bo według ULC w Polsce jest aż 200 tysięcy użytkowników dronów. Z roku na rok liczby rosną, bo w 2019 r. mowa była o 100 tys., a wartość tego rynku w naszym kraju szacowany jest na przeszło 570 mln złotych. „Drony to ważna gałąź gospodarki, która bardzo dynamicznie się rozwija, również w Polsce. Jesteśmy w światowej czołówce państw, które z powodzeniem wdrażają systemy dronowe. Potencjał bezzałogowych statków powietrznych szczególnie widoczny jest w czasie pandemii. Już dzisiaj w Polsce drony są wykorzystywane m.in. w transporcie medycznym i innych ważnych dla gospodarki usługach. Nowe przepisy pozwolą ten rozwój jeszcze przyspieszyć a w efekcie polepszyć jakość życia Polaków" – mówił w połowie grudnia ubiegłego roku Marcin Horała wiceminister infrastruktury.

Ale do rzeczy, jakie dziś przepisy dotyczą operatorów dronów? Po pierwsze prawo do latania takim statkiem „w trybie widzialności”, czyli kiedy operator może wzrokowo śledzić drona, przysługuje teraz każdej osobie powyżej 16 roku życia. Trzeba pamiętać, że pojazd ważący powyżej 250 g (masa startowa) musi zostać zarejestrowany. Procedura jest bezpłatna.

Osoby młodsze mogą używać dronów pod warunkiem, że są lżejsze niż wskazana norma lub są zabawkami. Można także sterować bardziej profesjonalnym modelem, ale tylko w obecności osoby posiadającej uprawnienia do pilotażu.

„Każda osoba chcąca latać dronem o masie 250 g lub więcej przed lotem musi przejść szkolenie online oraz zaliczyć test online potwierdzający zdobycie wymaganej wiedzy, są one bezpłatne i dostępne w systemie ULC. Kwalifikacje pilota są ważne przez 5 lat” – podaje ULC i dodaje, że egzamin składa się z 40 pytań wielokrotnego wyboru, a warunkiem zaliczenia testu jest uzyskanie 75 proc. poprawnych odpowiedzi.

Operatorzy nie muszą mieć ubezpieczenia OC, ale tylko jeżeli statek waży mniej niż 20 kg. ULC jednak zaleca, aby wykupić polisę nawet w przypadku mniejszych urządzeń.

To wszystko ważne, ale jeszcze istotniejsze jest wprowadzenie podziału operacji na kategorie.

Kategoria Otwarta. Nie trzeba składać oświadczeń lub uzyskiwać zezwoleń od ULC. Można wykonywać operacje w zasięgu widoczności wzrokowej pilota lub z pomocą obserwatora (VLOS), dronami o masie poniżej 25 kg w odległości nie większej niż  120 metrów od ziemi. Wymagana jest rejestracja w systemie ULC dronów o masie powyżej 250g lub są wyposażone w czujnik do zbierania danych (np. kamerę).

Kategoria Szczególna. Wykonanie operacji wymaga weryfikacji oraz w niektórych przypadkach zgody Urzędu Lotnictwa Cywilnego. Trzeba także złożenia oświadczenie o operacji wraz z jej scenariuszem.

Kategoria Certyfikowana. Trzeba mieć zgodę na operację. Dotyczy to lotów nad zgromadzeniami osób, transportuje się materiały, które w razie wypadku mogą stanowić wysokie ryzyko dla osób trzecich.

29.01.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Shutterstock, Inc.

(ss)

 

  • Published in Polska
  • 0

Polska: W niedzielę zagra WOŚP

Zaczęło się przed laty w Ciechocinku. Dziś WOŚP to jedna z najbardziej znanych akcji pomocowych w Polsce, której sława wykracza za granicę. W tym roku orkiestra gra dla wzroku.

Na początek kilka liczb. Już teraz na liczniku 30. finału WOŚP jest ponad 26,8 mln zł. Ta suma będzie jeszcze rosła – z godziny na godzinę, z dnia na dzień. Kulminacja nastąpi w niedzielę podczas ogólnopolskiej akcji.

Przez 30 lat działalności Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy zebrała ponad 1,5 mld złotych. Takie dane przedstawiono po ubiegłorocznym finalne, który był rekordowy. Polacy wsparli Orkiestrę ponad 210,8 mln zł czyli o 20 mln więcej niż rok wcześniej i 55 razy więcej niż w 1993 roku. Wtedy – kiedy WOŚP zagrał po raz pierwszy – finansowy licznik zatrzymał się na 3,7 mln zł. kupiono za to kardiomonitory, inkubatory, defibrylator, pompy strzykawkowe, pulsoksymetry, CPAP-y oraz respiratory. Wszystko dla dzieci.

Bo ideą działania Jurka Owsiaka była pomoc szpitalom w leczeniu dzieci. Przez lata cel się nie zmienił, choć czasem ulegał modyfikacji. Tak jak wówczas, gdy zbierano środki na opiekę geriatryczną.

Jerzy Owsiak z wykształcenia technik ekonomista prowadzący zakład produkujący  witraże dał się szerzej poznać jako dziennikarz. Pracował w radio i TVP. Miał tam swój program  dla młodzieży „Róbta co chceta”. To hasło przylgnęło do niego na stałe, a dla przeciwników Owsiaka i WOŚP stało się nawoływaniem dzieci do nieposłuszeństwa. Pomysł na Orkiestrę kiełkował już około roku 1991. Owsiak chciał skrzyknąć kilka zespołów rockowych i zrobić coś dla dzieci. Nie bardzo wiedział co, ale idea przyszła, gdy w radio usłyszał o kłopotach dziecięcych oddziałów szpitalnych. To była ta iskra.

„No i od tego momentu miał już cel. Skontaktował się z warszawskimi kardiochirurgami i zaproponował pomoc. Uprzedził, że najpewniej nie będzie to nic spektakularnego, ale spróbować warto” – mówił w amatorskim wywiadzie z 1993 roku.

Owsiak skontaktował się z Wojciechem Waglewskim z zespołu Voo Voo. Miał skomponować akcyjną piosenkę. „Waglewski skończył komponować i zapytał, jak ta akcja ma się w ogóle nazywać. A Owsiak odpowiedział bez zastanowienia: ‘Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy”. Waglewski na to zmarszczył brwi i mruknął, że ok. Ale jakby nazwa się jeszcze zmieniała, to prosił, żeby dać mu znać” – opowiadał Owsiak.

Pierwszy koncert WOŚP odbył się na początku 1992 r. w Ciechocinku. Wystąpił zespół Zdrowa Woda. „Mam ciągle przed oczami i tę małą salę w Ciechocinku wypełnioną po brzegi dzieciakami, i moich przyjaciół ze Zdrowej Wody. Tam był początek wszystkiego i nigdy tego nie zapomnę” – mówił po latach twórca Orkiestry.

Tak się zaczęła jedna z najbardziej rozpoznawalnych akcji pomocowych w Polsce. W niedzielę WOŚP zagra w trosce o wzrok dzieci. Problemy z nim wpływają na ogólny rozwój oraz poznawanie świata, i dlatego tak istotne jest szybkie stwierdzenie ewentualnych nieprawidłowości i podjęcie leczenia. Żeby jednak tak się działo, potrzebny jest sprzęt. Tymczasem okazuje się, że oddziały okulistyki dziecięcej mają z tym problem. Przyjmują rocznie kilkanaście tysięcy pacjentów, a wielu z nich wymaga operacji. W 2019 roku przeprowadzono ich blisko 650, a ponad 25 proc. z nich to usunięcie guzów. Problemem jest też krótkowzroczność, która już przyjmuje rozmiar epidemii.

30 finał WOŚP. Jaki sprzęt jest na liście zakupów?


angiograf dwupłaszczyznowy do leczenia siatkówczaka - najczęstszego nowotworu złośliwego gałki ocznej u dzieci
oftalmoskopy do badania dna oka
lampy szczelinowe do diagnostyki przedniego odcinka oka
tonometry do pomiaru ciśnienia śródgałkowego (rogówki i soczewki)
synoptofory do pomiaru kąta zeza
urządzenia OCT do bezinwazyjnej diagnostyki schorzeń
tomografia dna oka
mikroskopy
stoły operacyjne

27.01.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Grzegorz Adamek, WOŚP

(ss)

 

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Jedni z lenistwa, inni ze strachu. Dlaczego Polacy nie chcą się szczepić?

Jedni w obawie o swoje zdrowie oczekują możliwości przyjęcia kolejnej dawki szczepionki, inni zaś bronią się przed zabiegiem jak tylko mogą. Z czego wynika negatywne nastawienie Polaków do wakcynacji i jakie jest w tej kwestii zdanie eksperta?

Wielu z nas nie chce się szczepić

RMF FM i Dziennik Gazeta Prawna zleciły firmie United Surveys sprawdzenie, dlaczego znaczna część Polaków nadal nie zdecydowała się na wzmocnienie swojej odporności przed COVID-19 poprzez przyjęcie szczepionki. Autorzy publikacji przypominają, że akcja podawania preparatów przeciwwirusowych rozpoczęła się w grudniu 2020 roku, jednak dotychczas z takiej możliwości skorzystało niespełna 60 proc. z nas. Jakie są tego powody?

Według respondentów badania, najczęstszym powodem, dla którego pacjenci odmawiają szczepienia jest obawa przed zagrożeniem, jakie mógłby powodować preparat (64, proc. odpowiedzi). Z kolei 46,8 proc. ankietowanych zupełnie nie uznaje istnienia pandemii. 44,9 proc. badanych nie ma zaufania do nauki; 41,5 proc. zaś – do państwa. Poddanie się szczepieniu to uleganie presji – tak uważa 40,7 proc. uczestników przedsięwzięcia. 32,2 proc. z nich twierdzi, że niechęć do szczepienia spowodowana jest historią innego człowieka, któremu zaszkodził zabieg. 31,9 proc. podejmuje decyzję po namowach rodziny i bliskich przeciwnych szczepieniom. Respondenci wskazali również, że część osób wciąż waha się przed przyjęciem wakcyny (33,7 proc. odpowiedzi). 17,4 ankietowanych wskazało, że Polakom nie chce się szczepić; 3,9 proc. uważa, że nie mają na to czasu; 2,4 proc. nie ma żadnego zdania w tym temacie.

Ekspert nie ma złudzeń


W rozmowie z Interią na temat szczepień wypowiedział się prof. Maciej Banach z Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi. Specjalista uważa, że w niektórych grupach najbardziej narażonych na zachorowanie powinien zostać wprowadzony obowiązek przyjęcia preparatu (m.in. nauczyciele czy osoby starsze).

„Niestety, (w Polsce) wciąż (wyszczepienie) sięga 57-58 proc., nie mamy nawet poziomu 60 proc. wyszczepienia. Problemem jest również to, że tylko jedna czwarta osób, które się zaszczepiły dwoma dawkami lub jedną (w przypadku preparatu firmy Johnson & Johnson) przyjęła dawkę przypominającą, tzw. booster. Z najnowszych danych z USA wynika, że przyjęcie dwóch dawek szczepionki (np. mRNA) zmniejsza ryzyko zgonu z powodu COVID-19 trzynastokrotnie, a po dawce przypominającej spada ono aż 97 razy. To znaczna ochrona przed najcięższymi powikłaniami i zgonem” – czytamy w publikacji.

Prof. Banach za obowiązkowymi szczepieniami opowiada się już od kilkunastu miesięcy. Ekspert chciałby pójść za wzorem Austrii, gdzie od 1 lutego zabiegowi musi poddać się każda dorosła osoba.

27.01.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot.iStock

(ss)

 

  • Published in Polska
  • 0
Subscribe to this RSS feed