Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Dwóch mężczyzn zatrzymanych za gwałty w Bois de la Cambre
Belgia, Flandria: Nie płuc lub jelita. Ten rak najczęściej atakuje mężczyzn
Belgia: Nauczyciel religii zwolniony. Wysyłał uczennicy niestosowne wiadomości
Słowo dnia: Eindpunt
Belgia: Aż tylu kierowców zapomina o kierunkowskazie
Belgia: Kobieta brutalnie zamordowana w domu w Gandawie
Belgia: Kobiety w bikini zaatakowały policjantów!
Belgia: Morderca zbiegł z więzienia!
Belgia, Flandria: Coraz mniej rolników
Belgia: Pomimo bojkotu lot do Tel Awiwu odleciał punktualnie
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Władze apelują o zarejestrowanie się w systemie alarmowym BE-Alert!

System E-Alert został uruchomiony w 2017 roku i dziś korzysta z niego 85% belgijskich gmin. Do tej pory z alertu skorzystano w 600 sytuacjach awaryjnych.

„Po każdym posiedzeniu Komitetu Konsultacyjnego Narodowe Centrum Kryzysowe wydaje komunikat zawierający przegląd wszystkich decyzji. Dokument jest wysyłany mejlowo do wszystkich osób, które zarejestrowały się w BE-Alert” – poinformowała minister spraw wewnętrznych, Annelies Verlinden, przypominając jak ważny jest system w czasie pandemii koronawirusa.

„Władze lokalne również stosują BE-Alert np. w przypadku działań lokalnych. W ten sposób komunikacja może być ściśle ukierunkowana. (…) Lipcowe powodzie pokazały, jak ważna jest komunikacja w sytuacjach kryzysowych. Ludzie muszą szybko otrzymywać prawidłowe informacje” - w rozmowie z De Zondag, poinformowała Verlinden.

W czasie letnich powodzi z systemu skorzystano 101 razy i wysłano ponad 2 mln SMS-ów. Zarejestrować można się: TUTAJ.

11.02.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

 

Belgia: Na wolność wypuszczono 5 osób podejrzanych o terroryzm. W areszcie wciąż przebywa 8 osób

Po antyterrorystycznych nalotach, które w miniony wtorek przeprowadzono w prowincji Antwerpia, zatrzymano łącznie 13 osób podejrzanych o działalność terrorystyczną. Z najnowszych danych wynika, że 5 osób wypuszczono na wolność, zaś 8 wciąż przebywa w areszcie.

Wszystkie osoby są podejrzane o działalność w ramach organizacji terrorystycznej. Prokuratura poinformowała, że osoby te najprawdopodobniej nie miały jeszcze konkretnych planów przeprowadzenia ataku terrorystycznego, ale władze podjęły decyzję o interwencji na wczesnym etapie działań grupy.

Wszystkich 13 podejrzanych już wcześniej było znanych policji. Wszyscy to młodzi mężczyźni pochodzący z Antwerpii i Maaseik (Limburg). Nie jest jasne dlaczego prokuratura podjęła decyzję o zwolnieniu z aresztu 5 osób.


11.02.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

 

Polska: Pojedynek na miny, czyli MMA PiS

Kiedy publiczna osoba nagle zachowuje się nieszablonowo, ludzie natychmiast to zauważają i w publicznej debacie próbują dorobić do zdarzenia historię. Tak było również w przypadku filmu, na którym widać wrogi wyraz twarzy premiera skierowany w stronę byłego szefa MON Antoniego Macierewicza. Mateusz Morawiecki publikuje wymowny wpis, a psycholog wyjaśnia, że nie należy wyciągać pochopnych wniosków.

To było jak pojedynek na miny Miętusa z Syfonem w Gombrowiczowskiej "Ferdydurce". Nagranie z tego "pojedynku" stało się prawdziwym hitem w sieci, a mina premiera bazą do tworzenia kolejnych memów. Internauci zastanawiają się, co właściwie stało się na Cmentarzu Wojskowym w Warszawie. W materiale utrwalonym i opublikowanym przez TVP widać, jak były minister obrony narodowej Antoni Macierewicz mówi coś do Mateusza Morawieckiego. Premier ma odebrać to z wyjątkowo wzburzoną miną i tym samym wywołać publiczne dyskusje i spekulacje. Kolejni politycy udostępniali ten materiał, wskazując na napięte od dłuższego czasu relacje pomiędzy politykami.
Dziennik „Fakt” poprosił o komentarz w tej sprawie psychologa prof. Zbigniewa Nęckiego. Ekspert przyznał, że reakcja premiera może być efektem przemęczenia i ciągłego działania pod presją. Twierdzi jednak, że należy wstrzymać się z dorabianiem do zdarzenia rozmaitych teorii, ponieważ nikt z nas nie wie, czy premiera nie zaniepokoiło coś, czego w nagraniu po prostu nie widać.

– Premier zawsze jest dość opanowany, dlatego takie bardzo emocjonalne zachowania wprawiają w zdziwienie. Można sądzić, że są problemy i napięcia, że pojawia się nerwowość – ocenia prof. Zbigniew Nęcki. I dodaje, że nie można wyrokować o całości charakteru na podstawie jednego zdarzenia.

Co mówią sami zainteresowani?

– Nie było żadnych kłótni. Nic takiego się nie działo, co bym musiał wyjaśniać – powiedział stanowczo Antoni Macierewicz, którego o zaistniałe zdarzenie zapytała Justyna Dobrosz-Oracz z "Gazety Wyborczej". Z kolei we wtorek na facebookowym profilu Mateusza Morawieckiego pojawiło się zdjęcie, które premier opatrzył jedynie emotikonką wyrażającą mrugnięcie okiem. Choć do wpisu nie zostało załączone wyjaśnienie, można sądzić, że prezes Rady Ministrów chciał zaakcentować poprawne relacje pomiędzy panami, bo na fotografii widać, jak stoją obok siebie podczas jednego ze spotkań – obaj uśmiechnięci i zadowoleni.

11.02.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. gov.pl / screen Twitter Marek Belka

(sl)

 

Belgia. Przedsiębiorcy: Skończmy już z obowiązkiem pracy zdalnej!

W związku ze spadającą liczbą nowych zakażeń koronawirusem belgijscy przedsiębiorcy domagają się od rządu zmiany stanowiska w sprawie pracy zdalnej – poinformował flamandzki portal vrt.be.

Obecnie w firmach, w których jest to możliwe, praca zdalna jest obowiązkowa. Według pracodawców ze Związku Belgijskich Przedsiębiorców VBO nadszedł czas, by zrezygnować z tego obowiązku. To sami przedsiębiorcy powinni decydować o tym, czy ich pracownicy pracują zdalnie czy też na miejscu.

- Teraz, kiedy szczyt tej fali pandemii mamy już za sobą, a liczba nowych zakażeń mocno spada, apelujemy, by nie mówić już o obowiązku pracy zdalnej, ale jedynie o zaleceniu – uważają belgijscy przedsiębiorcy, cytowani przez vrt.be.

Stanowisko ogólnokrajowego związku przedsiębiorców VBO w tej sprawie popierane jest również przez regionalne organizacje przedsiębiorców: Voka we Flandrii, UWE w Walonii oraz BECI w Regionie Stołecznym Brukseli.

Część firm może nadal działać w trybie częściowo zdalnej pracy (np. jeden dzień na miejscu, pozostałe dni praca zdalna). W przypadku wielu innych przedsiębiorstw to jednak niemożliwe. – Nie każdą pracę da się wykonać online i nie każdy pracownik jest taki sam – powiedział przedstawiciel organizacji pracodawców, cytowany przez vrt.be.

10.02.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

 

Subscribe to this RSS feed