Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Do zoo w Antwerpii powrócą karłowate hipopotamy!
Belgia: Proximus zwalnia dyrektora naczelnego
Belgia: Rząd likwiduje podatek dla sektora żeglugowego
Belgia: Coraz więcej strajków w więzieniach!
Belgia: Supermarkety Colruyt i Delhaize wycofują dwie marki
Belgia: Nowe auto? Już tak często „elektryk”
Belgia: Czy w szkołach dyskryminują? Oto liczby
Słowo dnia: Ter ontspanning
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (niedziela 3 sierpnia 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Inflacja spadła poniżej 2% po raz pierwszy od stycznia 2024!
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Belgia: Wzrost liczby intercyz

W 2021 roku podpisano w Belgii 11 456 umów przedmałżeńskich, co oznacza wzrost o 10% w porównaniu z 2020 rokiem – informuje Federacja Belgijskich Notariuszy.

Niemniej jednak, liczba 11 456 intercyz była wciąż o 20% (1 500) niższa od tej odnotowanej przed pandemią koronawirusa, w 2019 roku. Pandemia miała wpływ na małżeńskie plany we wszystkich trzech regionach kraju.

W Walonii liczba umów przedmałżeńskich podpisanych w 2021 roku wyniosła 3 500 (w 2019 roku było to 3 831). W Regionie Stołecznym Brukseli liczba była taka sama w obydwóch latach (1 275). Z kolei w Regonie Flamandzkim odnotowano wyraźny spadek – w 2021 roku podpisano 6 675 intercyz, zaś w 2019 – 7 919.

Fakt, że w porównaniu z 2019 rokiem zawarto mniej intercyz, nie jest jednoznaczne ze spadkiem liczby zawartych małżeństw.

14.02.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

 

Belgia: Straszne! Podpalił bezdomnego na dworcu w Brukseli. „Tego samego dnia wyszedł z więzienia”

W nocy z piątku na sobotę na dworcu kolejowym Bruksela Południowa podpalono człowieka. Jak ustalił portal vrt.be ofiara była osobą bezdomną, a sprawcą – były więzień, który dopiero co opuścił zakład karny.

- Około godziny wpół do czwartej w nocy na miejsce wezwano policję. Kiedy na miejscu pojawili się funkcjonariusze, zobaczyli ciężko ranną osobę – powiedziała rzeczniczka prasowa brukselskiej prokuratury Williemien Baert, cytowana przez portal vrt.be.

Mężczyznę w stanie zagrożenia życia przewieziono do szpitala. Na szczęście jego stan się ustabilizował, a jego życie nie jest już zagrożone.

Policji szybko udało się ustalić sprawcę tego ataku i już w sobotę nad ranem został on aresztowany. Tego samego dnia go przesłuchano, informowała w niedzielę prokuratura. Postawiono mu zarzut usiłowania morderstwa.

Dziennik „Sudinfo” poinformował, że zatrzymany mężczyzna ma przeszłość kryminalną, a w dniu, w którym zaatakował bezdomnego, wyszedł z więzienia. Prokuratura nie potwierdziła tych doniesień. – Musimy jeszcze ustalić, co dokładnie się stało i co mogło być motywacją sprawcy – powiedziała Baert, cytowana przez vrt.be.

14.02.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.
 
(łk)

Polska: Jak się da, to się opłaci. A woda i gaz poczekają

Po pierwsze – czynsz, po drugie – kredyt. Na końcu – woda i gaz. Tak wygląda kolejność comiesięcznych płatności Polaków. To wynik badania „Portfel statystycznego Polaka w pandemii”, zleconego przez Krajowy Rejestr Dłużników.

Na koniec 2021 r. – jak wynika z danych KRD – Polacy byli zadłużeni na 44,1 mld zł. Zaległości ma 2,3 mln osób. Średnie zadłużenie to 18,4 tys. zł. Najwięcej mają do oddania osoby w wieku 46-55 – 13,7 mld zł. O miliard mniej, czyli 12,7 mld zł, muszą spłacić Polacy pomiędzy 36 a 45 rokiem życia. Największe problemy z uregulowaniem zobowiązań mają osoby z mniejszych miast – od 20 do 50 tys. mieszkańców.

Wszystko po kolei

Po opłaceniu rachunków 48 proc. domostw dysponuje budżetem nie większym niż 1500 zł miesięcznie. Sumą powyżej 4000 zł obraca jedynie 13 proc Co 6. musi sobie radzić, mając do wydania jedynie kwotę do 500 zł. Nie dziwi więc, że zdecydowana większość badanych, bo aż 95 procent, ocenia koszty życia w pandemii jako wysokie, a za bardzo wysokie co czwarta osoba..

Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej: – Aż 91 procent naszych respondentów deklaruje, że koszty życia w pandemii zwiększyły się, a prawie połowa określa ten skok jako bardzo duży. W konsekwencji co trzeci zapytany przez nas Polak prognozuje, że jego sytuacja finansowa w najbliższym roku się pogorszy. Problem dotyczy zwłaszcza osób mieszkających w małych miejscowościach, gdzie są mniejsze możliwości na rynku pracy.

Zasobność portfela na wpływ na priorytety płatności w domach. Badanie KRD pokazuje, że w pierwszej kolejności Polacy opłacają czynsz (45 proc. wskazań) i raty kredytów (33 proc.). Dbają też o pokrycie kosztów energii (26 proc.) oraz zakupów ratalnych i pożyczek (14 proc.). Niższe miejsca na liście wydatków zajmują woda i gaz oraz podatek od nieruchomości (po 5 proc.). Na końcu priorytetów płatności jest ogrzewanie i paliwo do samochodu (po 4 proc.). Na równi z nimi znajduje się internet, telewizja, telefon, wywóz śmieci i przejazdy komunikacją publiczną (we wszystkich przypadkach po 2 proc.).

Wydatki od kuchni

Budżety polskich gospodarstw domowych najbardziej obciąża żywność i napoje bezalkoholowe (18 proc.) oraz użytkowanie mieszkania, w tym prąd, gaz i woda (17 proc.). Łącznie stanowią one ponad 1/3 wszystkich kosztów. Trzecie miejsce w koszyku zajmują leki i wizyty medyczne. To 8 proc. średniego budżetu domowego. Natomiast paliwo i bilety za przejazdy pochłaniają 7 proc. zasobów, tyle samo co rachunki za telefon i internet. Po 6 proc. stanowią wyposażenie mieszkania wraz z prowadzeniem gospodarstwa domowego oraz odzież i obuwie. Na dalszej pozycji są raty kredytów i pożyczek, które stanowią 5 proc. budżetu.

Co ciekawe, 4 proc. w strukturze finansowej stanowią oszczędności.

Jakub Kostecki, prezes Zarządu firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso: – To świadczy o odpowiedzialnym podejściu do zarządzania finansami, choć nie każdy jest skłonny odkładać pieniądze, nawet jeśli je ma. Z naszego doświadczenia w obsłudze długów konsumenckich wynika, że młode osoby nie dysponują oszczędnościami, co zwykle jest ich świadomym wyborem. Wolą wydawać gotówkę na bieżąco, często o wiele więcej, niż mają w portfelu. Kiedy wpadają w długi, są zdziwieni, że bank, który udzielił pożyczki ratalnej na zakup sprzętu RTV czy firma telekomunikacyjna, w której przestali opłacać abonament, kierują należności do windykacji. Gdy dzwoni do nich negocjator, nie chcą podjąć rozmowy. Natomiast osoby dojrzałe, jeśli nie mają oszczędności, z których mogłyby pokryć zadłużenie, są otwarte na mediacje.

W strukturze wydatków Polaków, według badania KRD, niewiele miejsca zajmuje edukacja, rekreacja i kultura – po 4 proc. wskazań. Najmniejszy jest udział restauracji i hoteli – 3 proc.

Zaciskanie pasa i dodatkowa praca

W przypadku braku pieniędzy lub ograniczonego budżetu 65 proc. Polaków w pierwszej kolejności tnie wydatki, a prawie 1/3 sięga po oszczędności. Następnie szukają rozwiązań, które mogą doraźnie zasilić budżet domowy, jak sprzedaż używanych rzeczy czy praca dodatkowa. Takie działania deklaruje co 5. badany. Proszą też o pomoc rodzinę i znajomych, na co wskazuje 1/4 ankietowanych. Kredytem bądź pożyczką posiłkuje się 10 proc. osób.

Jakub Kostecki: - Zaciąganie kolejnych zobowiązań, aby spłacić poprzednie, to prosta droga do pętli zadłużenia. Jeśli robi tak co 10 badany, świadczy to o poważnym problemie społecznym. Zarządzanie wydatkami przy ograniczonym budżecie domowym nie jest łatwe, ale można sporządzić listę comiesięcznych koniecznych wydatków i takich, z których z pewnością da się zrezygnować. To pomoże zapanować nad finansami

Niepłacenie rachunków to ostateczność, ale przyznaje się do tego 5 proc. Polaków.

Ogólnopolskie badanie „Portfel statystycznego Polaka w pandemii” zostało przeprowadzone w grudniu 2021 r. przez TGM Research na zlecenie Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej na reprezentatywnej próbie 1004 Polaków w wieku 18-74 lata.


13.02.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. KRD

(sl)

 

Polska: Lasy Państwowe skupują ziemię. Twoją też mogą

Leśnicy zaczęli akcję odkupywania prywatnych działek. Jaka ziemia ich interesuje i ile za nią płacą? Cena ziemi będzie uzależniona m.in. od położenia działki, jej kształtu, stanu zalesienia czy stanu drzew. Każdy zakup będzie poprzedzony wyceną rzeczoznawcy majątkowego.

Lasy Państwowe ogłosiły właśnie, że przystępują do ogólnopolskiej operacji skupywania ziemi od prywatnych właścicieli. Leśnicy są zainteresowani gruntami przylegającymi do lasów należących do państwa. Kolejna grupa to ziemia, na której „istnieje możliwość zniesienia współwłasności lub regulacji przebiegu granicy polno-leśnej”. Jak to rozumieć?

– Zdarzają się sytuacje, w których w sąsiedztwie lub nawet wewnątrz terenu gospodarowanego przez Lasy Państwowe są usytuowane enklawy innej własności. Z takimi sytuacjami mamy do czynienia głównie na Mazowszu i w Polsce wschodniej – wyjaśniają leśnicy.

Obecnie lasy to niemal 30 proc. (9,2 mln ha) powierzchni Polski. Daje nam to jedno z pierwszych miejsc w Europie. Niemal wszystkimi kompleksami (77 proc.) zarządzają Lasy Państwowe. Reszta należy do osób prywatnych. Część z nich otrzyma od leśników ofertę sprzedaży ziemi.

– Kupując nowe grunty, Lasy Państwowe realizują założenia Krajowego Programu Zwiększania Lesistości, opracowanego przez Instytut Badawczy Leśnictwa. Do 2050 roku lesistość Polski zwiększy się do 33 proc – tak Lasy Państwowe wyjaśniają sens tej operacji.

Jak sprzedać swój las? Wystarczy się skontaktować ze swoim nadleśnictwem. W ofercie dokładnie opisać działkę – podać jej adres ewidencyjny. Koniecznym warunkiem jest także uregulowany stan prawny ziemi.

14.02.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sl)

 

Subscribe to this RSS feed