Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Słowo dnia: Zwembril
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (niedziela 27 lipca 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Agencja pracy tymczasowej Randstad traci zyski
Belgia: Coraz mniej młodych weterynarzy chce pracować na wsi
Belgia: Coraz więcej osób chce zmienić pracę
Belgia, Flandria: Są dzieci, jest urlop za granicą
Belgijscy naukowcy znaleźli lek na ciężką malarię!
Belgia: Chcesz uniknąć chorób? Już 7 tys. kroków dziennie pomoże
Belgia: Orange zwiększa zyski w 2025 roku
Belgia: W tym roku obchody Gentse Feesten przyciągnęły znacznie mniej osób
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Pekin 2022. Fenomenalny skok Kamila Stocha. Pokazał, co potrafi, ale...

Drużynowy konkurs w skokach narciarskich był polską szansą na zdobycie medali olimpijskich. Kamil Stoch pokazał, że jest jednym z najlepszych zawodników świata. Jednak jeden Stoch w reprezentacji to za mało.

Naszym sportowcom na Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie nie idzie najlepiej. Możemy poszczycić się jedynie brązowym medalem Dawida Kubackiego w skokach narciarskich. A to właśnie skoczkowie jechali do Chin jako ci, którzy mieli do Polski wrócić z krążkami. W walentynkowy poniedziałek (14 lutego) otrzymali kolejną szansę.

Wszystkie analizy, przewidywania i przymiarki wskazywały, że drużynowo możemy powalczyć o podium. Po pierwszej turze skoków prowadziła Norwegia, Polska znajdowała się na 7. pozycji. Po drugiej zmianie awansowaliśmy na 6. miejsce, a jeszcze przecież nie skakali najlepsi.

Trzeba przyznać, że walka o medale odbywała się w ekstremalnych warunkach. Temperatura odczuwalna wynosiła minus 30 stopni Celsjusza, wiał silny wiatr, a mimo to w kolejnej serii Dawid Kubacki skoczył na odległość 122 metrów i Polska wyszła na 2. pozycję. Nie trwało to długo, bo na skoczni zameldował się Japończyk Junshiro Kobayashi. Poleciał 128,5 metra i jego reprezentacja przejęła prowadzenie. Klasę pokazali także Norwegowie czy Słowacy i po trzeciej turze spadliśmy na 7. miejsce.

Czekaliśmy na skoki mistrzów, a właściwie na Kamila Stocha. Pokazał, co potrafi. Poleciał na odległość 137 metrów. Polska wskoczyła na 1. miejsce i była już szansa na podium. Po naszym zawodniku wystąpili Ryoyu Kobayashi (134 metry) i Peter Prevc 129 metrów) czy Marius Lindvik (121 metrów). Znów byliśmy na 6. miejscu, ale do podium brakowało zaledwie 22 punktów. To można było nadrobić.
Piotr Żyła osiągnął wynik 125,5 m. i znów prowadziliśmy. Jednak rywale nie odpuszczali i walka trwała. W końcu ponownie na belce kibice zobaczyli Kamila Stocha. Ten jeden skok mógł dać Polsce medal i... skoczył 127,5 metra. Mieliśmy już drugie miejsce, ale swojej umiejętności musiało pokazać jeszcze kilku zawodników. Z każdym skokiem sytuacja w klasyfikacji się zmieniała. Polska ostatecznie zajęła 6. miejsce.

Zwyciężyła Austria przed Słowenią i Niemcami.

Kolejne starty Polaków

15 lutego

• łyżwiarstwo szybkie, bieg drużynowy kobiet ewentualnie z udziałem Polski
• kombinacja norweska, skocznia duża indywidualnie, bieg na 10 km (Szczepan Kupczak, Andrzej Szczechowicz)
16 lutego
• narciarstwo alpejskie, slalom mężczyzn (Michał Jasiczek, Paweł Pyjas)
• biathlon, sztafeta kobiet (Polska)
• biegi narciarskie, sprint druż. kobiet (Polska)
• biegi narciarskie, sprint drużynowy mężczyzn (Polska)
• short track, 1500 metrów kobiet (Natalia Maliszewska, Kamila Stormowska)
17 lutego
• łyżwiarstwo szybkie, 1000 metrów kobiet (Karolina Bosiek, Andżelika Wójcik)
• łyżwiarstwo figurowe, solistki – program dowolny (Jekaterina Kurakowa)
18 lutego
• łyżwiarstwo szybkie, 1000 metrów mężczyzn (Piotr Michalski, Damian Żurek)
19 lutego
• narciarstwo alpejskie, zawody drużynowe (Polska)
• łyżwiarstwo szybkie, mass start mężczyzn (Zbigniew Bródka, Artur Janicki)
• łyżwiarstwo szybkie, mass start kobiet (Karolina Bosiek)
20 lutego
• biegi narciarskie, 30 km stylem dowolnym kobiet

14.02.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Screen Eurosport

(sl)

 

  • Published in Sport
  • 0

Polska: Zakaz handlu w niedziele: związkowcy mówią o referendum

Czy sklepy powinny być w niedziele pozamykane? Szef największy związku zawodowego w Polsce proponuje w tej sprawie referendum.

Przypomnijmy sekwencję zdarzeń:

• 2015 r. - PiS wygrywa wybory parlamentarne w Polsce.
• 2018 r. - zostaje wprowadzony zakaz handlu w niedziele, zmiany zachodzą stopniowo.
• 2020 r. - już niemal wszystkie niedziele podlegają przepisom z 2018 roku.
• 2021 r. - sklepy zaczynają skutecznie obchodzić ograniczenia. Markety oferują usługi pocztowe i dzięki temu mogą sprzedawać w dni wolne.
• 2021 r. - parlament zaostrza przepisy.
• 2022 r. - od lutego obowiązuje nowe, surowsze prawo. Sklepy, które jednocześnie są placówkami pocztowymi, już nie mogą działać w niedziele.

To nie koniec tej wyliczanki, bo historia ma ciąg dalszy. Już w pierwszą lutową niedzielę, w którą większość sklepów powinna być zamknięta, okazało się, że sprzedawcy znowu obeszli przepisy. Niektóre z marketów stały się np. czytelniami (stanęły w nich półki z książkami) albo dworcami autobusowymi (bo blisko jest przystanek). Dzięki takim wybiegom prowadzą działalność także w wolne dni. Kolejna grupa placówek to mniejsze sklepy franczyzowe. W niedziele może sprzedawać w nich właściciel, ale inni zatrudnieni i tak przychodzą do pracy. Ustawa covidowa z 2020 roku daje możliwość oddelegowania pracownika do zadań w niedzielę, ale nie może on sprzedawać. Dlatego w takich placówkach powstały weekendowe kasy samoobsługowe. Pracownik jedynie może podać towar klientowi, a ten sam musi zeskanować kod paskowy i zapłacić za zakupy kartą.

Po takich sygnałach Państwowa Inspekcja Pracy zapowiedziała wzmożone kontrole, ale już widać, że handlowcy stale zmieniają metody działania. Sklep Intermarche z Cieszyna przestał być w miniony weekend dworcem. Stał się... wypożyczalnią sprzętu sportowego, a taka w dzień wolny może działać. W sklepie można wypożyczyć zestaw do badmintona (3 zł doba i 30 zł kaucja), tarczę do rzutek (5 zł i 50 zł kaucji) oraz zestaw wędkarski (6 zł i 60 zł kaucji).

Jak widać, nowelizacja przepisów wciąż nie nadążą za pomysłowością Polaków. Skoro jednak takie placówki są czynne, a ludzie robią w nich zakupy, to jest też pytanie o sensowność zakazu handlu w niedziele. Czy Polacy chcą tego dnia zamkniętych sklepów?

Na pewno zwolennikiem zakazu jest przewodniczący NSZZ „Solidarność” Piotr Duda. Takie działania jak sklepu w Cieszynie określił jako „śmianie się z ustawodawcy i naplucie w twarz”, a w wywiadzie dla „Głosu Wielkopolskiego” dodał: „Wszystkim, którzy mówią, że odbieramy im wolność, mówię: przeprowadźmy w Polsce referendum i zdecydujmy, czy niedziela ma być wolna, czy ma być normalnym dniem pracy. Ale dla wszystkich, nie tylko dla handlu. Jeśli chcą, żeby w niedzielę działał handel, to niech działają też banki czy urzędy publiczne. Ja też nie mam czasu w tygodniu załatwiać spraw i chętnie poszedłbym do wydziału komunikacji w niedzielę.

- Takie stawienie sprawy to demagogia. Pamiętam te sposoby działania i ten poziom argumentacji z czasów komuny. Niczym się to nie różni - ocenia na FB pan Piotr. - Przewodniczący Duda zapomina, że zawsze ktoś pracował w niedzielę. Odwróćmy więc jego argumentację. Skoro chce, żeby tego dnia wolne mieli sprzedawcy, więc pozamykajmy wszystkie instytucje, które w niedziele pracują, bo muszą, a przecież powinni mieć wolne, jak chce przewodniczący Duda. Po kolei: PKP, komunikacja miejska, portale internetowe, telewizja, radio, zakłady energetyczne i gazownicze, pogotowie wod-kan i co tam jeszcze tego dnia pracuje. Ciekawe, co wtedy usłyszy od Polaków przewodniczący Duda z Solidarności.

14.02.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media / fot. Shutterstock, Inc.

(sl)

Brukselki festiwal światła przyciągnął około 300 tys. osób!

Szósta edycja festiwalu światła „Bright Brussels” zakończyła się w niedzielę, 13 lutego. Łącznie festiwal przyciągnął około 300 tys. osób.

Przez cztery noce, od czwartku do niedzieli (10-13 lutego), można było podziwiać 23 instalacje świetlne ulokowane m.in. w dzielnicy europejskiej, królewskiej oraz – po raz pierwszy – Flagey.  Najważniejsze lokacje, w których można było zobaczyć instalacje, to Maison de la Radio oraz Abbey of La Cambre. Oświetlone było także wnętrze katedry Notre-Dame.

Visit.brussels informuje, że już drugi rok z rzędu festiwal był neutralny dla środowiska, co oznacza, że nie doszło do emisji szkodliwych substancji.

Kolejna edycja Bright Brussels odbędzie się w dniach od 9 do 12 lutego 2023 roku.


15.02.2022 Niedziela.BE // fot. SerfiyN / Shutterstock.com

(kk)

 

Belgia: Minister ostrzega przed oszustami z Tindera! „Setki ofiar rocznie”

W ubiegłym roku aż 1.781 mieszkańców Belgii zgłosiło, że padło ofiarą oszustów internetowych stosujących metodę „na przyjaciela” lub „na zakochanego”.

W minionych latach popularność portali i aplikacji randkowych bardzo wzrosła. Ludzie coraz częściej szukają partnera lub partnerki za pośrednictwem Tindera lub innych tego rodzaju aplikacji.

Niestety korzystają na tym również oszuści. Dobrze to pokazuje film dokumentalny Netflixa „The Tinder Swindler”, opisujący historię kobiet oszukanych przez kryminalistę, szukającego ofiar za pośrednictwem Tindera.

Główny (anty)bohater tego filmu podszywa się pod milionera, rozkochuje w sobie samotne kobiety i nagle „wpada w tarapaty”, nie ma „czasowo” dostępu do swojego konta i prosi „ukochaną” o szybkie przekazanie mu dużych kwot. Kiedy ofiara po kolejnej prośbie o przelew w końcu domaga się zwrotu pieniędzy, kontakt się urywa.

Oszust z „The Tinder Swindler” to ekstremalny przypadek, ale podobnie działających, na mniejszą lub większą skalę, przestępców jest bardzo wielu. Tylko w ubiegłym roku tego rodzaju oszustwa zgłaszano w Belgii prawie 1,8 tys. razy. Ofiar, które ze wstydu nie zgłosiły tego rodzaju przestępstw, jest pewnie dużo więcej.

W walentynki wielu samotnych mieszkańców Belgii zapewne sięga po aplikacje randkowe lub zakłada sobie na nich konta. Belgijski minister sprawiedliwości Vincent Van Quickenborne oraz wiceminister ds. ochrony konsumentów Eva De Bleeker uznali więc, że 14 lutego to dobry dzień, by ponownie przestrzec przed niebezpieczeństwami związanymi z korzystaniem z Tindera i podobnych usług.

Ministrowie apelują, by do znajomości zawieranych za pośrednictwem Internetu zawsze podchodzić z ostrożnością, a jeśli padnie się ofiarą internetowych oszustw „na przyjaciela” lub „na zakochanego”, zawsze to zgłaszać, najlepiej za pośrednictwem strony: TUTAJ.

Van Quickenborne poinformował też, że zwiększył o około 1,5 mln euro budżet wydziału prokuratury zajmującej się zwalczaniem cyberprzestępczości. Dzięki tym pieniądzom zatrudnionych zostanie 26 nowych informatyków i innych specjalistów, czytamy w „Het Laatste Nieuws”.

15.02.2022 Niedziela.BE // fot. davide bonaldo / Shutterstock.com
 
(łk)

Subscribe to this RSS feed