Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia zwróciła Egiptowi sarkofag sprzed 3000 lat
Bob Dylan ponownie wystąpi w Belgii!
Temat dnia: W tych regionach jakość życia najwyższa
Słowo dnia: Prachtig
Belgia: Ile za dom w Limburgii?
Niemcy: Większość zagranicznych studentów chce pozostać w kraju
Belgia: Codziennie Internet? Niektórzy radzą sobie bez
Belgia: Brugia walczy z turystami kradnącymi kostki brukowe!
Belgia: Żydzi wzywają do dekryminalizacji obrzezania
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (piątek 18 lipca 2025, www.PRACA.BE)
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Antonina i Bibi rozpędzą wiatr nawet do 115 km/h

Niedzielne popołudnie pozwoliło nam nieco odetchnąć od niszczycielskich wichur. Pogoda nie powiedziała jednak ostatniego słowa – przed nami kolejne niże, które przyniosą silne wiatry i opady. Dziś (poniedziałek 21 lutego) kolejne niże przyniosą pogodowy armagedon.

Od kilku dni niemal we wszystkich regionach Polski strażacy mają pełne ręce pracy. Połamane drzewa, pozrywane dachy i linie energetyczne to tylko niektóre skutki potężnych wichur, które przeszły nad Polską. Pogodowe anomalia to „zasługa” niżów Dudley i Eunice. Choć w niedzielę późnym popołudniem i wieczorem mieliśmy odrobinę wytchnienia, zbliżające się do Polski kolejne niże – Antonina i Bibi – kolejny raz dadzą popis sił natury. W większości kraju obowiązują w związku z nimi ostrzeżenia Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.

Gdzie będzie najgorzej?


Na najgorsza muszą przygotować się mieszkańcy północno-zachodniej Polski. Ostrzeżenia drugiego stopnia przed silnym wiatrem (do 115 km/h) zostały wydane między innymi dla Koszalina oraz Słupska i okolic. W pozostałej części kraju zagrożenie to określono w skali pierwszego stopnia. Porywy mogą sięgać nawet 90 km/h. Na Śnieżce odnotowano w poniedziałkowy poranek porywy wiatru dochodziły do 180 km/h. Aktualne alerty będą obowiązywały w poniedziałek do późnych godzin popołudniowych.

W okolicach Wałbrzycha, Białegostoku oraz zachodniego wybrzeża możliwe będzie również przekroczenie stanów ostrzegawczych poziomu wód. Najspokojniej będzie w północno-wschodniej i wschodniej Polsce – od Lublina przez Białystok aż po Suwałki. Tam obecnie nie obowiązują ostrzeżenia pogodowe.

Kiedy poprawi się pogody?


Według prognozy synoptyków z IMGW we wtorek wiatr osłabnie, ale już w środę jego porywy dojdą nawet do 80 km/h. Możemy spodziewać się również opadów deszczu, gradu, a nawet śniegu.

Poprawy pogody możemy spodziewać się w czwartek – meteorolodzy spodziewają się, że tego dnia niebo się rozpogodzi i możemy liczyć na dużo słońca. Na południu kraju termometry pokażą nawet 10 st. C. Taka pogoda utrzyma się jednak tylko do piątku. W sobotę prognozowane jest ochłodzenie, choć dominować przy tym będzie słoneczna aura.

Wiosna nadchodzi wielkimi krokami

Grzegorz Walijewski z IMGW, w programie „Newsroom” zdradził, że wszelkie modele wskazują na nadchodzącą wiosnę. Najbliższe dwa tygodnie mają według prognoz przynieść dwucyfrową, dodatnią temperaturę. Synoptyk podkreśla jednak, że w marcu nadal możemy spodziewać się ataków zimy. Największe ich prawdopodobieństwo przypada na pierwszą dekadę miesiąca. W kolejnych tygodniach zaczniemy już odczuwać pierwsze oznaki nadchodzącej wiosny.

21.02.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sl)

 

Polska trafiła na czerwoną listę w Ameryce. Dlaczego?

Amerykańskie Centra Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC) odradzają swoim obywatelom podróżowanie do Polski. Czym sobie na to zasłużyliśmy?

Amerykańskie Centra Kontroli i Zapobiegania Chorobom – jak donosi portal Planeta - opublikowały listę krajów, do których lepiej nie podróżować, jeśli nie jesteśmy w pełni zaszczepieni. Dlatego władze amerykańskie oficjalnie odradzają odwiedzanie Polski, bo ryzyko zakażenia koronawirusem jest bardzo wysokiego.

CDC wpisuje na czerwoną listę każdy kraj, który odnotowuje 500 przypadków nowych zachorowań na 100 tys. osób w ciągu ostatnich 28 dni. W Polsce dobowa liczba zakażeń i zgonów z powodu COVID-19 wciąż utrzymuje się na bardzo wysokim poziomie. I to mimo zapewnień minister zdrowia Adam Niedzielski, który ogłosił początek końca pandemii in luzuje kolejne obostrzenia pandemiczne.
Polska została objęta czwartym, czyli bardzo wysokim stopniem ryzyka Na liście razem z nami znalazło się też 135 innych krajów, wśród nich m.in. Austria, Francja, Hiszpania, Portugalia, Wielka Brytania i Włochy, Australia, Brazylia, Grecja, Kanada, Meksyk, Rosja.

21.02.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sl)

 

Belgia: Więcej wypadków z udziałem hulajnóg elektrycznych i furgonetek

Rosnąca popularność hulajnóg elektrycznych przekłada się na większą liczbą wypadków drogowych z udziałem tych pojazdów. W ubiegłym roku miało też miejsce wiele wypadków z udziałem furgonetek.

W 2021 r. w Belgii zarejestrowano ponad tysiąc wypadków z udziałem hulajnóg elektrycznych, w których ranna została co najmniej jedna osoba. To ponad dwa razy więcej niż rok wcześniej – wynika z danych Belgijskiego Instytutu Bezpieczeństwa Drogowego VIAS.

– To oznacza, że w ubiegłym roku dochodziło każdego dnia średnio do trzech wypadków z udziałem elektrycznych hulajnóg. A to jedynie czubek góry lodowej – powiedział  Stef Willems z instytutu VIAS, cytowany przez flamandzki portal vrt.be.
 
– W wielu takich wypadkach ranna zostaje jedynie osoba jadąca taką hulajnogą. Ludzie ci sami idą do szpitala i nie zgłaszają tych wypadków policji. W efekcie wypadki te nie są uwzględniane w oficjalnych statystykach – dodał Willems.

W wypadkach z udziałem hulajnóg elektrycznych zginęły w 2021 r. w Belgii 4 osoby. Rok wcześniej odnotowano tylko jedną ofiarę śmiertelną tego rodzaju wypadków.

Także liczba wypadków z udziałem furgonetek i małych samochodów dostawczych jest coraz większa. W ubiegłym roku było ich 3,4 tys., czyli o jedną szóstą więcej niż rok wcześniej. W wypadkach z udziałem furgonetek i małych samochodów dostawczych zginęło w 2021 r. 63 ludzi, o 20 więcej niż rok wcześniej.

Eksperci tłumaczą to związaną z pandemią wielką popularnością zakupów online. Zamówione w sklepach internetowych towary dostarczane są przeważnie furgonetkami i małymi samochodami dostawczymi. Takich pojazdów jest więc na belgijskich drogach dużo więcej niż przed pandemią, a to oznacza większe ryzyko wypadku.

Ogólnie rzecz biorąc w trakcie pandemii ryzyko wypadku drogowego jest jednak mniejsze, a to oznacza również mniejszą liczbę ofiar śmiertelnych. W ubiegłym roku w wypadkach drogowych w Belgii zginęło 484 ludzi. To mniej więcej tyle samo, co rok wcześniej (483), ale dużo mniej niż przed pandemią. W 2019 r., a więc ostatnim pełnym roku przed pandemią, w wypadkach drogowych na belgijskich drogach zginęło 619 ludzi.     

26.02.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.
 
(łk)


Belgia: Ilu ludzi ginie na belgijskich drogach?

W ubiegłym roku w wypadkach drogowych w Belgii zginęło 484 ludzi. To mniej więcej tyle samo, co rok wcześniej (483), ale dużo mniej niż przed pandemią – poinformował Belgijski Instytut Bezpieczeństwa Drogowego VIAS.

W trakcie pandemii ludzie spędzają więcej czasu w domu i rzadziej się przemieszczają. Przekłada się to na mniejszy ruch na drogach, a co za tym idzie – mniejsze ryzyko wypadku i mniejszą liczbą ofiar śmiertelnych. W 2019 r., a więc ostatnim pełnym roku przed pandemią, w wypadkach drogowych na belgijskich drogach zginęło aż 619 ludzi.

Pomiędzy poszczególnymi regionami występują duże różnice na tym polu. W Walonii, a więc w południowej, rzadziej zaludnionej części Belgii w wypadkach drogowych zginęło w 2021 r. o 16% mniej ludzi niż rok wcześniej.

We Flandrii, a więc północnej części Belgii, ofiar śmiertelnych wypadków było o 18% więcej niż rok wcześniej. W Regionie Stołecznym Brukseli w 2021 r. w wypadkach zginęło 6 ludzi (rok wcześniej ofiar śmiertelnych było 14).

W 2021 r. w Belgii doszło w sumie do 34,3 tys. wypadków drogowych, w których ranna została co najmniej jedna osoba. To o 14% więcej niż w 2020 r., kiedy takich wypadków było jeszcze 29,9 tys., ale wyraźnie mniej niż w 2019 r. (37,4 tys.) – poinformował instytut VIAS.

21.02.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

 

Subscribe to this RSS feed