Peruwiańska policja zakończyła śledztwo w sprawie zniknięcia belgijskiej turystki, Natachy de Crombrugghe, i nie poinformowała o tym belgijskich śledczych.

O sprawie donosi lokalna gazeta La Republica, która twierdzi, że peruwiańska policja wyklucza udział osób trzecich w zniknięciu młodej kobiety. Uznano, że śledztwo, przeprowadzone testy i analizy wykluczają, że 28-latka zaginęła na skutek czynu zabronionego.

Zakończenie dochodzenia było niespodzianką dla belgijskich śledczych, którzy nie spodziewali się takiego obrotu zdarzeń i pojechali do Peru, aby przeprowadzić własne dochodzenie. Niemniej jednak, nie natrafiono na żaden ślad po dziewczynie.

Natacha de Crombrugghe z Linkebeek (Brabancja Flamandzka), wybrała się w podróż do Peru. Ostatni raz kontaktowała się z bliskimi w niedzielę, 23 stycznia. Wiadomo, że 28-latka planowała odwiedzenie kanionu Colca, który jest popularnym wśród turystów obszarem. Znajduje się około 100 km na północny zachód od miasta Arequipa. Kanion, którego ściany wznoszą się z lewej strony na ponad 3200 m nad poziom rzeki, zaś z prawej – na 4200 m, według niektórych źródeł jest uważany za najgłębszy kanion na Ziemi.

09.03.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Brukselski, seryjny gwałciciel, który w 2020 roku został skazany na 12 lat pozbawienia wolności za zgwałcenie co najmniej ośmiu młodych kobiet, został ponownie skazany.

We wtorek, 8 marca, seryjny gwałciciel usłyszał kolejny wyrok za zgwałcenie młodej kobiety. Początkowo sprawa została umożona, ponieważ policja nie była w stanie zidentyfikować sprawcy. Ostatecznie jednak śledczy dotarli do seryjnego gwałciciela.

Mężczyzna był aktywny w latach 2016-2019. Udając taksówkarza, wabił swoje ofiary – najczęściej studentki, które wracały z imprez i wcześniej spożywały alkohol. Mężczyzna oferował im transport do domu, a następnie je atakował.

„Moja klientka została porwana i zgwałcona w 2017 roku. Od razu złożyła zawiadomienie na policji, ale ponieważ nie udało się wówczas zidentyfikować sprawcy, sprawa została zamknięta w 2018 roku. Następnie poprosiłam o wznowienie śledztwa, ponieważ zauważyliśmy ogromne podobieństwa do gwałtów przeprowadzonych na innych ofiarach” – poinformowała prawniczka młodej kobiety, Caroline Poiré.

W późniejszym czasie ofiara rozpoznała sprawcę, poza tym badania DNA potwierdziły, że to on był gwałcicielem.

09.03.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

- Domagamy się dla kobiet tych samych praw co dla mężczyzn – powiedziała Miranda Ulens z socjalistycznego związku zawodowego ABVV, cytowana przez flamandzki portal vrt.be.

We wtorek 8 marca, a więc w Międzynarodowy Dzień Kobiet, ABVV razem z chrześcijańskim związkiem zawodowym ACV zorganizował szereg akcji i demonstracji dotyczących praw kobiet. Wciąż wiele na tym polu trzeba zrobić, przekonują belgijscy związkowcy.

- Wciąż mamy na przykład do czynienia z molestowaniem kobiet w miejscach pracy, a także z tym, że kobiety dostają niższe wynagrodzenia i emerytury niż mężczyźni. To nienormalne i czasem wydaje się, że kobiety są traktowane jak obywatele drugiej kategorii – powiedziała Ulens.

Związek zawodowy ACV w trakcie tegorocznego Dnia Kobiet zwrócił szczególną uwagę na kwestie związane z emeryturami. Również panie mają prawo do godnej emerytury, przekonywali związkowcy.

ACV domaga się między innymi tego, by istniała możliwość przejścia na emeryturę już po 40 latach pracy (a nie dopiero po 45, jak to jest obecnie) oraz tego, by praca na część etatu traktowana była na równi z pracą w pełnym wymiarze godzin.

To właśnie kobiety często pracują jedynie na część etatu (bo na przykład muszą się jednocześnie zajmować wychowaniem dzieci i prowadzeniem gospodarstwa domowego), przez co potem mają niższe emerytury.  

08.03.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.
 
(łk)

Dzieci uciekające przed wojną z Ukrainy do Polski mają być traktowane jak nasi najmłodsi obywatele. Takie jest zalecenie resortu edukacji. Polska szkoła ma być dla migrantów przyjazna. Procedura przyjęcia do placówki  jest prosta. W zasadach przyjmowania do szkół ukraińskich dzieci Ministerstwo Edukacji i Nauki zaznaczyło wyraźnie, że mają one prawo do uczestniczenia w zajęciach tak samo jak polskie dzieci. Resort wskazuje, że przyjęcie obcokrajowca do placówki edukacyjnej możliwe jest również w czasie trwania roku szkolnego. Dobór odpowiedniej klasy uzależniony jest od liczby ukończonych wcześniej lat nauki.

Ukraińcy, którzy nie są w stanie porozumiewać się w języku polskim, mają również prawo do uczestniczenia w zajęciach prowadzonych ze wsparciem tłumacza zatrudnionego przez szkołę w charakterze pomocy nauczyciela. Dla obcojęzycznych dzieci mają funkcjonować też dodatkowe lekcje języka polskiego oraz oddziały przygotowawcze, które dostosowane będą do ich potrzeb i możliwości. Dzieci spoza Polski również zostały objęte wsparciem w postaci zajęć wyrównawczych.

Dyrektorzy placówek zobowiązani są też do zorganizowania stosownej pomocy psychologiczno-pedagogicznej, dzięki której uczniom łatwiej będzie odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Opieka tego typu ma przyczynić się do właściwego rozpoznania i zaspokojenia indywidualnych potrzeb każdego z dzieci.

Rodzice ukraińskich uczniów mają obowiązek przedstawienia dokumentów lub napisania oświadczenia o dotychczasowym przebiegu nauki swoich pociech. MEiN informuje, że osoby te powinny złożyć w wybranej placówce wniosek o przyjęcie dziecka. Szkoła podstawowa objęta rejonizacją ma obowiązek przyjąć ucznia, którego miejsce zamieszkania jej podlega. Pozostałe placówki przyjmą go pod warunkiem wolnych miejsc. W przypadku problemu ze znalezieniem miejsca w szkole, należy poprosić o jego wskazanie w urzędzie gminy.

Dodatkowe informacje uzyskać można pod numerem telefonu +48 22 34 74 708 lub pisząc na adres e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

09.03.2022 Niedziela.BE // źródło:News4Media // fot. iStock

(sm)