W środę rano belgijskie media poinformowały o odnalezieniu zwłok trzech osób w nielegalnym laboratorium narkotykowym na terenie gminy Lille (prowincja Antwerpia).

Na razie (stan na godz. 12:30 w środę) nie przekazano na ten temat wiele informacji. Sporo pytań pozostaje bez odpowiedzi, ale sprawa wygląda bardzo poważnie.

Laboratorium narkotykowe, w którym odnaleziono zwłoki, znajduje się w budynku przy ulicy Pederleese weg - poinformował flamandzki dziennik „Het Nieuwsblad”. Wcześniej działał tu sklep z alkoholem, ale od kilku miesięcy budynek - przynajmniej na papierze - miał być pusty.

W środku natrafiono na trzy martwe osoby oraz jednego rannego. Stan rannego określono jako ciężki. Był reanimowany i przewieziono go do szpitala w Antwerpii. Media informowały, że jego życie jest zagrożone.

Na miejsce zdarzenia przyjechało wiele służb ratunkowych oraz policja i technicy kryminalistyczni. Wszczęto dochodzenie w tej sprawie. We wczesnych godzinach popołudniowych prokuratura potwierdziła informację o śmierci trzech osób - czytamy na stronie internetowej dziennika „Het Laatste Nieuews”.

Według portalu VRT, powołującego się na nieoficjalne informacje z policji, w laboratorium produkowano najprawdopodobniej amfetaminę. Przyczyną śmierci trzech osób mogły być toksyczne opary, uwalniane w trakcie produkcji tego narkotyku.

04.04.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

W tragicznym wypadku, do którego doszło we wtorek wieczorem na przejeździe kolejowym w Wezemaal (gmina Rotselaar), zginął 16-letni rowerzysta.

Do zdarzenia doszło około godz. 20:30 na przejeździe kolejowym niedaleko dworca w Wezemaal - poinformował flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws”. Na miejsce wezwano służby ratunkowe, ale życia chłopaka potrąconego przez pociąg nie udało się uratować.

Z pierwszych ustaleń śledczych wynika, że doszło do tragicznego wypadku. Młody rowerzysta zignorował czerwone światło i opuszczony szlaban. Mimo że przejazd był zamknięty i zbliżał się do niego pociąg 16-latek wszedł na tory. Policja i prokuratura badają sprawę.

- Ludzie często źle oceniają prędkość zbliżającego się pociągu - „Het Laatste Nieuws” cytuje przedstawiciela Infrabel, spółki odpowiedzialnej za belgijską infrastrukturę kolejową.

Niestety co roku dochodzi do podobnych tragedii. W ubiegłym roku na belgijskich przejazdach kolejowych doszło do 31 wypadków. Zginęło w nich sześć osób. W wypadkach na torach w innych miejscach (a więc nie przy przejazdach kolejowych) zginęło w 2023 r. pięć osób.

03.04.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Jest szczególnie popularny w Holandii, ale natrafimy na niego również w Belgii, szczególnie w dużych miastach Flandrii. Mowa o bakfiets, czyli o rowerze transportowym używanym np. do przewożenia małych dzieci.

Jest to pojazd wielofunkcyjny. Można nim zawieźć dzieci do przedszkola, przywieźć wielkie zakupy, a czasem nawet przydaje się przy przeprowadzce. Dla wielu zwykłych rowerzystów jest jednak często źródłem irytacji, bo bakfiets czasem blokuje ścieżkę rowerową i trudno go wyprzedzić.

Konstrukcja bakfiets nie jest skomplikowana. Skrzynia, w której np. siedzą mali pasażerowie lub leży przewożony towar, znajduje się z przodu pojazdu, dzięki czemu rowerzysta może ją mieć cały czas na oku.

Rowery te mają trzy lub dwa koła. Trzykołowce mają z przodu dwa koła podtrzymujące skrzynię i jedno koło z tyłu. We Flandrii, a więc w północnej, niderlandzkojęzycznej części Belgii, trzykołowce określa się czasem mianem triporteur.

Słowo bakfiets powstało w wyniku złożenia dwóch słów: bak oznaczającego po niderlandzku skrzynię, pojemnik oraz fiets, oznaczającego rower. Podobnie jak fiets słowo bakfiets łączy się z rodzajnikiem określony de (mamy więc de bakfiets). Liczba mnoga to bakfietsen.

Więcej słów dnia

07.04.2024 Niedziela.BE // fot. Milos Ruzicka / Shutterstock.com

(łk)

W ubiegłym roku około 9,6% mieszkańców Belgii w wieku od 15 do 29 lat nie chodziło do szkoły lub na studia i nie pracowało. To sporo, ale dużo mniej niż jeszcze dwie dekady wcześniej.

W 2003 r. odsetek ten był prawie dwukrotnie wyższy i wynosił 18% - przypomniał Belgijski Urząd Statystyczny Statbel. Od 2004 r. liczba młodych, nieuczących się i niepracujących mieszkańców Belgii stopniowo spada.

Pomiędzy głównymi regionami Belgii występują na tym polu spore różnice. Do 2022 r. relatywnie najwięcej młodych, niepracujących i nieuczących się ludzi było w Regionie Stołecznym Brukseli.

Od 2023 r. odsetek ten jest jednak najwyższy w Walonii, a więc w południowej, francuskojęzycznej części kraju. W ubiegłym roku aż 13% mieszkańców Walonii w wieku od 15 do 29 lat nie pracowało i nie uczyło się. W Regionie Stołecznym Brukseli odsetek ten wynosił 11,2%.

Już od dawna najmniej młodych ludzi, którzy nie pracują i nie uczą się w szkole lub na studiach, jest we Flandrii. W ubiegłym roku w tej północnej, niderlandzkojęzycznej części Belgii jedynie 7,3% ludzi w wieku 15-29 lat nie pracowało i nie uczyło się - wynika z danych biura Statbel.

05.04.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)