Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Temat dnia: Imię dla noworodka? Te wciąż najpopularniejsze
Słowo dnia: Schaduw
Belgia: Lek na otyłość Wegovy dostępny w aptekach od 1 lipca
Niemcy: Duńczyk aresztowany za szpiegostwo na rzecz Iranu
Belgia: Tutaj co drugi dom droższy niż 930 tys. euro!
Belgia: KBC pierwszym dużym bankiem oferującym kryptowaluty!
To był najcieplejszy 1 lipca w historii Belgii!
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (piątek 4 lipca 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Pracownicy sklepu second hand znaleźli wśród datków... granat!
Polska: Wiemy już, kiedy ZUS wypłaci 14 emerytury? Znamy harmongram

„Słaba kontrola nad belgijskimi elektrowniami atomowymi”

„Słaba kontrola nad belgijskimi elektrowniami atomowymi” fot. Shutterstock

Agencja FANC, odpowiedzialna za kontrolę bezpieczeństwa w belgijskich elektrowniach atomowych, „zdaje się być słaba i podatna na wpływy polityczne i gospodarcze”, wynika z raportu, który przeciekł do mediów.

O krytycznym raporcie, będącym podsumowaniem audytu przeprowadzonego w FANC, napisał m.in. flamandzki dziennik „De Standaard”. Audyt poświęcony był komunikacji wewnątrz FANC, a także komunikacji pomiędzy FANC a innymi instytucjami i opinią publiczną.

Z dokumentu wynika, że część pracowników agencji ma wątpliwości, co do niezależności swoich przełożonych. W oczach tych pracowników szefostwo FANC prawdopodobnie ulega wpływom politycznym, a krytyczne uwagi pracowników niższego szczebla dotyczące funkcjonowania belgijskich elektrowni atomowych są ignorowane przez władze FANC, sugeruje raport.

W Belgii już od miesięcy dochodzi do kolejnych awarii, usterek i incydentów w elektrowniach atomowych. Informowaliśmy o tym również na naszych łamach: TUTAJ oraz TUTAJ. Problemy z przestarzałymi belgijskimi elektrowniami atomowymi w Doel i Tihange niepokoją też sąsiednie Niemcy, Holandię i Luksemburg.

Pojawiające się coraz częściej głosy, domagające się zamknięcia tych elektrowni, były dotychczas lekceważone przez władze polityczne i firmę Electrabel, odpowiedzialną za dostawy energii. Elektrownie atomowe zaspakajają w znacznym stopniu belgijskie zapotrzebowanie na energię, a ich zamknięcie doprowadziłoby do poważnych problemów. Raport, który wyciekł do mediów, sugeruje, że właśnie z tego powodu władze polityczne naciskają na szefostwo FANC, by agencja nie formułowała zbyt krytycznych ocen wobec elektrowni atomowych – mimo że to właśnie niezależna ocena poziomu bezpieczeństwa w elektrowniach należy do głównych zadań FANC.

- To problematyczny raport. Pracownicy FANC mówią w nim nawet, że zagrożona jest ich polityczna niezależność. To nie może się skończyć jedynie na zapoznaniu się z raportem – skomentował lider partii Groen (Zieloni) Kristof Calvo, domagający się dalszych działań w tej sprawie. Dlatego partia ta chce, by szef FANC Jan Bens oraz minister spraw wewnętrznych Jan Jambon wytłumaczyli się w parlamencie z nieprawidłowości, na które zdają się wskazywać w raporcie pracownicy FANC.

 

2016.04.29 ŁK Niedziela.BE

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież