Urodzony w Belgii policjant zginął w strzelaninie w Australii

Jak potwierdziła na Facebooku australijska policja, wśród dwóch policjantów śmiertelnie postrzelonych we wtorek (26 sierpnia) w australijskim mieście Porepunkah w stanie Wiktoria, znalazł się Belg. Trzeci policjant został ciężko ranny.

Australijskie media podały, że funkcjonariusze policji wpadli w zasadzkę podczas próby wykonania nakazu przeszukania domu podejrzanego. Mężczyzna był poszukiwany w związku z zarzutami dotyczącymi przestępstwa seksualnego.

Jeden z zamordowanych funkcjonariuszy, zidentyfikowany jako 35-letni Vadim De Waart, rozpoczął karierę w policji stanu Wiktoria w grudniu 2018 roku. Pochodzący z Belgii De Waart był opisywany jako „wieczny optymista i zapalony podróżnik”, biegle władający językiem francuskim, hiszpańskim, flamandzkim i angielskim.

„Vadim pozostawił swoich ukochanych rodziców, którzy mieszkają w Belgii, i młodszego brata, który mieszka w Szwajcarii” – podała policja stanu Wiktoria w swoim poście na Facebooku.

Podejrzewa się, że 56-letni podejrzany mieszkał w autobusie i jest związany z ideologią „suwerennego obywatela”, ruchem zwolenników teorii spiskowych, którzy odrzucają władzę rządową. Po incydencie uciekł w pobliski lasek.

Władze rozpoczęły obławę i zaapelowały do mieszkańców Porepunkah i okolic, aby „zachowali szczególną ostrożność” i „pozostali w domach”.

28.08.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)