Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Flandria: Okres spłaty kredytu na kaucję wydłużony do 3 lat
Flamandzki rząd przekaże 70 mln euro na zdrową żywność w szkole
„Stres w pracy zabija rocznie 10 tys. Europejczyków"
Belgia: Co w ciągu roku podrożało najbardziej, a co potaniało?
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (poniedziałek 5 maja 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Coraz częściej ubezpieczamy swoje rowery!
Polska: Kleszczowe zapalenie mózgu nie odpuszcza. Trzeba się szczepić
Mieszkańcy Belgii zaoszczędzili w 2024 roku mniej niż inni Europejczycy!
Belgia: Niezapowiedziane kontrole w niderlandzkich szkołach
Niemieccy producenci samochodów odnotowują ogromny spadek zysków!

Prokuratura oddaliła zarzuty wobec policjantów biorących udział w pościgu, w którym zginął 17-latek

Prokuratura oddaliła zarzuty wobec policjantów biorących udział w pościgu, w którym zginął 17-latek fot. Shutterstock, Inc.

Brukselska prokuratura przekazała, że nie zamierza wnieść zarzutów przeciwko policjantom, którzy w sierpniu uczestniczyli w fatalnym pościgu. Zmarł wówczas 17-latek.

20 sierpnia, krótko przed północą, Mehdi Bouda znajdował się w pobliżu Mont des Arts w centrum Brukseli. Pojawili się tam funkcjonariusze policji, którzy chcieli go przeszukać w ramach śledztwa dotyczącego przestępczości narkotykowej.

Bouda zaczął uciekać ulicą Rue Ravenstein, przebiegł przez Galerie Ravenstein, a następnie na Cantersteen wbiegł na ulicę przy czerwonym świetle. Został potrącony przez radiowóz policyjny, który uczestniczył w innej akcji. Chłopak zmarł niedługo potem.

Tragedia ta doprowadziła do licznych protestów. W gminie Anderlecht, w której mieszkał 17-latek, powstało graffiti zadedykowane jego osobie. Rodzina zmarłego złożyła pozew oskarżając policję o „nieumyślne spowodowanie śmierci”.

Ponieważ jednak Bouda wszedł na przejście dla pieszych pomimo czerwonego światła, zaś radiowóz jechał z prędkością 95 km/godzinę, ale przy zielonym świetle, sąd uznał, że tragiczna śmierć chłopaka nie była winą funkcjonariuszy. Zeznania świadków zostały potwierdzone przez nagrania z monitoringu, na których wyraźnie widać światła.

Wszystkie zarzuty zostały oddalone.

08.10.2020, Niedziela.NL

(kk)

 

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież