Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Aż tylu młodych rowerzystów korzysta z telefonów. „Bardzo groźne”
Polska: Wiatraki wpędzają nas w chorobę? Wyniki badanie temu przeczą
Belgia, Borgerhout: Protest przeciwko wycince drzew
Polska: Ostatni moment na zapisanie dziecka. Korepetycje nadal w cenie
Belgia: Pożar firmy zajmującej się utylizacją odpadów przypadkowy
Polska: Miliony podrożeją. Los Lotto już nie za 3 zł. Wygrane także w górę
Temat dnia: Tu potrzebują pracowników. „Ponad 4 tys. euro miesięcznie”
Polska: Od dziś w aptekach więcej szczepień. Zabieg jest darmowy
Słowo dnia: Woede
Belgia, Zeebrugge: Mężczyzna pobity na śmierć

Okazało się, że król Abert jest jednak ojcem Delphine Boël! Batalia o ustalenie ojcostwa trwała 6 lat

Okazało się, że król Abert jest jednak ojcem Delphine Boël! Batalia o ustalenie ojcostwa trwała 6 lat fot. Shutterstock

Po 6-letniej batalii przeprowadzono badania DNA, które dowiodły, że król Albert jest ojcem Delphine Boël. 51-latka po raz pierwszy złożyła pozew w 2013 roku, ale były monarcha robił wszystko, co w jego mocy, aby uniemożliwić ustalenie ojcostwa.

Belgijska artystka, Delphine Boël, od wielu lat walczyła o udowodnienie, że król Albert jest jej biologicznym ojcem. W zeszłym roku sąd w Brukseli orzekł, że z perspektywy prawnej to Jacques Boël jest ojcem Delphine, choć przeprowadzone testy DNA pokazały, że nie był jej ojcem biologicznym. Według sądu, nie było jednak podstaw, aby zbadać wątek ewentualnego ojcostwa króla Alberta II, zaś to Boël wychował Delphine. Prawnicy reprezentujący artystkę wnieśli w tej sprawie apelację oraz zażądali aby jak najszybciej pobrano próbki DNA od emerytowanego monarchy. Głównym argumentem adwokatów był zaawansowany wiek mężczyzny. Ostatecznie sąd przychylił się do wniosku prawników i nakazał przeprowadzenia badań DNA.

Prawnik króla Alberta przekazał właśnie, że jego klient zapoznał się z wynikami badań, które wskazują na jego ojcostwo i postanowił „położyć kres tej bolesnej procedurze z godnością i honorem”, co oznacza, że nie zostanie złożona kolejna apelacja. Pozytywny wynik oznacza, że Boël może domagać się praw do dziedziczenia części majątku króla, ale jako dziecko pozamałżeńskie, nie ma żadnych praw do tronu.

„Oczywiście może teraz skorzystać z prawa do dziedziczenia, jednakże zwycięstwo, jakiego szukała, jest przede wszystkim moralne” - przekazał jeden z komentatorów, profesor prawa na VUB, Mark van den Wijngaert. Z drugiej strony, król może ją wciąż wydziedziczyć.

 

28.01.2020 Niedziela.BE

(kk)

 

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież