Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Temat dnia: Szokująca śmierć 11-letniego Fabiana. Policjant wraca do pracy
Polska: Fala upałów. Tak szybko samochód zamienia się w piekarnik
Słowo dnia: Familienaam
Belgia: Poszedł po frytki... Wyłowiono ciało 19-latka
Niemcy, Stuttgart: Policja śmiertelnie postrzeliła 18-latka
Polska: Rejestracji samochodów ma być szybsza i prostsza
Belgia: Śmierć 21-letniej motocyklistki. „To się nie mogło dobrze skończyć”
Polska: Kamila i Michał: Nie musieliśmy pilnować tego, co jemy
Belgia: Wakacyjny wyjazd? Coraz częściej do Europy Wschodniej
Belgia: Dom za mniej niż 90 tys. euro? To możliwe

Belgia: „Koniec z prezentami od rządu”. W budżecie wielka dziura

Belgia: „Koniec z prezentami od rządu”. W budżecie wielka dziura Fot. Shutterstock, Inc.

Jeśli belgijski rząd nie zaciśnie pasa, to w 2029 r. deficyt budżetowy wyniesie prawie 45 mld euro. To aż 6,3% prognozowanego PKB - czyli dużo więcej niż zalecana przez Komisję Europejską norma (maksymalnie 3%).

W tym roku całkowity deficyt budżetowy rządu federalnego, rządów regionalnych i samorządów niższego szczebla będzie w Belgii na poziomie 4,4% PKB - poinformowała wiceminister ds. budżetu Alexia Bertrand.

Jeśli wziąć pod uwagę jedynie deficyt rządu federalnego i instytucji systemu opieki społecznej, to deficyt będzie już niższy, bo na poziomie 2,9% PKB. Taką wysokość deficytu belgijskie władze obiecały Komisji Europejskiej i na razie wygląda na to, że obietnica ta zostanie spełniona - opisuje dziennik „Het Laatste Nieuws”.

W czerwcu w Belgii odbędą się wybory parlamentarne, a przed nowym rządem stanie poważne wyzwanie. Jeśli bowiem nie dojdzie do strukturalnej reformy finansów, to deficyt w nadchodzących latach będzie szybko rosnąć. Przy braku jakichkolwiek zmian osiągnie on w 2029 r. wspomniany już poziom 6,3% PKB.

Według Bertrand oznacza to, że „skończył się już czas prezentów wyborczych” i politycy powinni szczerze informować wyborców, jak zamierzają uzdrowić finanse państwa. Przyszły rząd będzie musiał znacząco ograniczyć wydatki lub zwiększyć podatki, uważają ekonomiści.


28.03.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Last modified onczwartek, 28 marzec 2024 14:55

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież