Belgia: Zginął 25-latek. „Ratował psa”

W niedzielę rano w Evergem niedaleko Gandawy zginął 25-letni Brandon Camblain, próbujący uratować swojego psa, który wpadł do wody – poinformował flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws”.

25-latek spędzał niedzielę na łodzi wraz z ojcem oraz ze swoim psem. W śluzie w kanale w Evergem doszło jednak do tragedii. Pies Brandona chciał wyskoczyć z łodzi na brzeg, ale źle ocenił odległość i wpadł do wody.

Młody Belg chciał uratować psa i także wskoczył do wody. Niestety chwilę później śluza się otworzyła, a Brandon utknął pomiędzy łodzią i brzegiem i został zgnieciony.

Na miejsce wezwano służby ratunkowe, ale te niewiele były w stanie zrobić. 25-latek nie przeżył tego wypadku, informują belgijskie media.

Młody mężczyzna pochodził z miejscowości Doornik i mieszkał z ojcem w Lauwe. Jego nagła śmierć wstrząsnęła rodziną i przyjaciółmi Brandona.

„Byłeś pełen życia i byłeś zawsze gotowy pomagać innym. Nigdy o tobie nie zapomnimy i już za tobą tęsknimy” – portal internetowy dziennika „Het Laatste Nieuws” cytuje wpis na Facebooku jednego ze znajomych 25-latka.

17.05.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)