Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Król Belgii z wizytą w Czechach z okazji 80. rocznicy wyzwolenia Pilzna
W Polsce lepiej leniuchować, niż pracować? Zasiłki są całkiem spore
Belgia: Ruch na liniach metra 2 i 6 w Brukseli ponownie przerwany
Polska: Smartfony w szkołach. Wiemy, co rodzice sądzą o zakazie korzystanie z nich
Belgia: Utrudnienia na E40 w pobliżu Bertem. „Beton spadł z mostu"
Polska: Wybory 2025. Mieszkanie pogrąży Nawrockiego? Gorący koniec kampanii
Temat dnia: Minister postuluje wyższy wiek użytkowników social mediów
Polska: 133 kardynałów wybierze nowego papieża. Jutro zaczyna się konklawe
Dwoje belgijskich turystów zginęło w powodzi w Jordanii
Belgia: Loty Brussels Airlines do Tel Awiwu pozostają zawieszone

Belgia: Przeżył, bo miał... iPhone’a?

Belgia: Przeżył, bo miał... iPhone’a? Fot. Farknot Architect / Shutterstock.com

W nocy ze środę na czwartek zaniepokojona mieszkanka Brugii zadzwoniła na policję i poinformowała o zaginięciu 64-letniego męża.

Mężczyzna wyjechał rowerem w kierunku Ostendy, gdzie w klubie żeglarskim miał się spotkać ze znajomymi. Robił to regularnie, ale zawsze wracał wieczorem. Tym razem stało się inaczej. Z mężczyzną nie było kontaktu, a około czwartej w nocy żona zadzwoniła na policję - opisuje flamandzki dziennik „Het Nieuwsblad”.

Ta od razu przystąpiła do poszukiwań. Prowadzono je głównie wzdłuż prawdopodobnej trasy, jaką chciał pokonać 64-latek, czyli na linii Brugia-Ostenda. Skontaktowano się też z okolicznymi szpitalami, ale zaginionego nie było w żadnym z nich.

Śledczy skorzystali również z tego, że mężczyzna miał przy sobie iPhone’a. Dzięki usłudze „find my iPhone” można określić przybliżoną lokalizację urządzenia. Właśnie dzięki temu bardzo udało się zawęzić teren poszukiwań.

Wiele wskazywało na to, że mężczyzna - albo przynajmniej jego smartfon - znajduje się w kanale Brugia-Ostenda, na wysokości wioski Varsenare, koło Brugii. Tam też około godz. 5:30 rano natrafiono na poszukiwanego.

Jak się okazało, 64-latek wpadł do kanału. Policjanci wyciągnęli go z wody i przewieźli do szpitala, gdzie udzielono mu dalszej pomocy. Dokładne okoliczności zdarzenia nie są jeszcze znane. Policji nie udało się np. odnaleźć roweru 64-latka i jego plecaka, czytamy w „Het Nieuwsblad”.


22.08.2024 Niedziela.BE // fot. Farknot Architect / Shutterstock.com

(łk)

Last modified onczwartek, 22 sierpień 2024 13:20

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież