Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia ostrzega obywateli przebywających w Nepalu
Polska: Kranówka za grosze w restauracji. Sprawa dotarła do Sejmu
Królowa Belgii wzywa do globalnej polityki żywnościowej
Polska: Za chwilę do tych specjalistów pójdziemy już bez skierowania
Belgia: Autonomiczne autobusy już w Leuven!
Polska: Biedronka zmienia system parkowania. Znikną biletomaty
Temat dnia: Belgia zalegalizuje... gaz pieprzowy?!
Polska: Mobilizacja. Te osoby mogą być powołane w pierwszej kolejności
Słowo dnia: Ziekteverlof
Belgia: Powolny jak... belgijski student?

Belgia: Pobrano DNA od byłego króla. Jest ojcem Delphine Boël?

Belgia: Pobrano DNA od byłego króla. Jest ojcem Delphine Boël? fot. Shutterstock

Albert II, były król Belgów, dostarczył we wtorek próbkę DNA, mającą pomóc w ustaleniu tego, czy jest ojcem Delphine Boël – poinformowały flamandzkie media.

Delphine Boël już od lat twierdziła, że jej biologicznym ojcem nie jest Jacques Boël, ale właśnie Albert II. Były król zaprzecza i długo odmawiał poddaniu się testowi DNA. Sprawa trafiła do sądu.

W październiku ubiegłego roku Delphine Boël odniosła ważny sukces w tej batalii. Sąd uznał, że Jacques Boël faktycznie nie jest jej biologicznym ojcem.

Jednocześnie sąd nakazał 84-letniemu Albertowi II, by ten w ciągu trzech miesięcy poddał się badaniu DNA, mającemu wyjaśnić, czy to on jest jej ojcem.

Były król tego wówczas nie zrobił i odwołał się do sądu kasacyjnego, opisywał dziennik „De Standaard”. Dopóki sąd kasacyjny się nie wypowie, były monarcha nie ma obowiązku poddania się badaniu – przekonywali wtedy adwokaci Alberta II.

Prawnicy Delphine Boël uznali inaczej i zwrócili się do sądu apelacyjnego, by ten ustalił wysokość grzywny za każdy dzień zwłoki. Tak też się stało, a ewentualna grzywna wynieść miała 5 tys. euro dziennie.

Jak widać, argument finansowy przekonał króla i Albert II w końcu dostarczył próbkę DNA. Informację na ten temat potwierdził adwokat monarchy. Według adwokata król zdecydował się na to „z szacunku do wymiaru sprawiedliwości”. Byłemu królowi nie grozi więc już grzywna.

Wyniki analizy DNA pozostaną jednak – przynajmniej do czasu decyzji sądu kasacyjnego – tajemnicą, podkreślają belgijskie media.

 

29.05.2019 Niedziela.BE

(łk)

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież