Belgia: Pobrano DNA od byłego króla. Jest ojcem Delphine Boël?
- Written by Redakcja
- Published in Belgia
- Add new comment
Albert II, były król Belgów, dostarczył we wtorek próbkę DNA, mającą pomóc w ustaleniu tego, czy jest ojcem Delphine Boël – poinformowały flamandzkie media.
Delphine Boël już od lat twierdziła, że jej biologicznym ojcem nie jest Jacques Boël, ale właśnie Albert II. Były król zaprzecza i długo odmawiał poddaniu się testowi DNA. Sprawa trafiła do sądu.
W październiku ubiegłego roku Delphine Boël odniosła ważny sukces w tej batalii. Sąd uznał, że Jacques Boël faktycznie nie jest jej biologicznym ojcem.
Jednocześnie sąd nakazał 84-letniemu Albertowi II, by ten w ciągu trzech miesięcy poddał się badaniu DNA, mającemu wyjaśnić, czy to on jest jej ojcem.
Były król tego wówczas nie zrobił i odwołał się do sądu kasacyjnego, opisywał dziennik „De Standaard”. Dopóki sąd kasacyjny się nie wypowie, były monarcha nie ma obowiązku poddania się badaniu – przekonywali wtedy adwokaci Alberta II.
Prawnicy Delphine Boël uznali inaczej i zwrócili się do sądu apelacyjnego, by ten ustalił wysokość grzywny za każdy dzień zwłoki. Tak też się stało, a ewentualna grzywna wynieść miała 5 tys. euro dziennie.
Jak widać, argument finansowy przekonał króla i Albert II w końcu dostarczył próbkę DNA. Informację na ten temat potwierdził adwokat monarchy. Według adwokata król zdecydował się na to „z szacunku do wymiaru sprawiedliwości”. Byłemu królowi nie grozi więc już grzywna.
Wyniki analizy DNA pozostaną jednak – przynajmniej do czasu decyzji sądu kasacyjnego – tajemnicą, podkreślają belgijskie media.
29.05.2019 Niedziela.BE
(łk)
Latest from Redakcja
- Polska: W niedzielę wybory prezydenckie. Jak oddać ważny głos? [WIDEO]
- Polska: Zarzuty za fatalne poszukiwania zabójcy. Nurek zginął podczas akcji
- Polska: Takiego odszkodowania za błędy w leczeniu jeszcze nie było
- Polska: Matura poza szkołą? Właśnie pojawiła się taka propozycja
- Polska: Rząd szykuje zmiany w korzystaniu z dowodów osobistych