Belgia: Mniej chorych na grypę. Efekt koronawirusa?

Kiedy wszyscy mówią o zagrożeniu koronawirusem, belgijscy eksperci obserwują też inny, pozytywny trend: spadającą liczbę zachorowań na grypę.

Liczba pacjentów zgłaszających się do lekarzy z objawami grypy spada już czwarty tydzień z rzędu, poinformował dziennik „Het Laatste Nieuws”. W tygodniu od 24 lutego do 1 marca na każdych 100 tys. mieszkańców przypadało 240 takich przypadków.

Dla porównania: tydzień wcześniej było to 393 przypadków na 100 tys. osób, a w najgorszym jak dotąd w tym sezonie tygodniu od 27 stycznia do 2 lutego – 550 przypadków na 100 tys. ludzi.

- Jeszcze nigdy nie mieliśmy tak łagodnego sezonu grypowego. Grypa jest dla nas w tych roku naprawdę łaskawa – stwierdził Steven Van Grucht, epidemiolog stojący na czele komisji powołanej w związku z zagrożeniem koronawirusem.

Także w Holandii epidemia grypy miała jak na razie łagodny przebieg. Według holenderskich ekspertów wiązać się to mogło ze stosunkowo ciepłą zimą oraz wysoką skutecznością tegorocznych szczepionek.

Janneke Hendriksen z holenderskiego instytutu Nivel uważa, że wpływ na to mogła też mieć… epidemia koronawirusa. Objawy grypy i koronawirusa są podobne. W związku z zagrożeniem koronawirusem ludzie wykazali się w tym sezonie większą ostrożnością.

– Mycie rąk i pozostawanie w domu osób chorych pomagają także w ograniczeniu epidemii grypy – powiedziała Hendriksen, cytowana przez nu.nl.

Podobnie uważa Van Grucht. – Jeśli czujesz się chory, to zostań w domu i unikają kontaktu z osobami starszymi i chronicznie chorymi. Dotyczy to zarówno koronawirusa jak i zwykłej grypy – powiedział Van Grucht, cytowany przez „Het Laatste Nieuws”.

Także belgijska minister zdrowia Maggie De Block zaapelowała do osób, które czują się chore, by pozostawały w domach – przypominają belgijskie media.

06.03.2020 Niedziela.BE

(łk)