Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Na stres... kot lub pies? „Wielu pomaga”
Belgia: Szeregowce i bliźniaki podrożały. I to bardzo
Słowo dnia: Contactgegevens
Belgia: Połowa uczniów nie zdaje. Ten przedmiot to problem
Belgia: Teraz Uber dostępny także na wybrzeżu!
Incydent w Boże Ciało. Mężczyzna rzucił butelką w ołtarz [WIDEO]
Belgia: Potrzeba dawców... zwierzęcej krwi!
Niemcy: Syryjski lekarz skazany na dożywocie za zbrodnie przeciwko ludzkości
Belgia: Brussels Airlines zawiesza loty do Tel Aviwu do końca lipca!
Belgia: Ponad milion osób złożyło zeznania podatkowe online

Belgia: Lodówka w szpitalu? „Za wszystko trzeba dodatkowo płacić!”

Belgia: Lodówka w szpitalu? „Za wszystko trzeba dodatkowo płacić!” fot. Shutterstock

Belgijskie szpitale potrzebują pieniędzy, więc coraz częściej żądają od pacjentów dodatkowych opłat za takie „luksusy”, jak lodówka w pokoju czy dostęp do wifi – informuje flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws”.

Najczęściej pacjenci muszą dopłacać za jednoosobowe pokoje. Różnice w wysokości tych dopłat są, w zależności od szpitala i usługi, bardzo wielkie. Czasem za własny pokój na oddziale położniczym zapłacić trzeba nawet ponad 250 euro za dobę.

Według Luca van Gorpa, stojącego na czele ubezpieczyciela zdrowotnego CM, pokój jednoosobowy w szpitalu nie powinien być traktowany jako luksus, za który trzeba dodatkowo płacić, ale jako standard.

- Obecnie około 20% pokojów w szpitalach jest jednoosobowych, a 80% to sale wieloosobowe. Według nas powinno być odwrotnie. Nikt nie powinien czuć się zobowiązany korzystać z pokoju jednoosobowego, ale widzimy, że coraz większa grupa pacjentów tego chce, głównie ze względów związanych z zachowaniem prywatności – powiedział Van Gorp, cytowany przez dziennik „De Standaard”.

Pacjenci dopłacają jednak nie tylko za jednoosobowe pokoje. Także dostęp do internetu, telewizji i telefonu, albo lodówka w pokoju czy nawet „godzina odpoczynku w fotelu” to dla wielu szpitali powód, by dopisać kolejne pozycje do rachunku, informują belgijskie media.


05.12.2018 ŁK Niedziela.BE

 

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież