Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Zara otworzy największy sklep na świecie w Antwerpii!
Polska: Najtańsze zakupy zrobisz w tych sklepach. Ten sam lider po raz trzeci
Ojciec jako żywiciel rodziny – stereotyp silny również w Belgii
Prawdziwa pamięć czy fikcyjny produkt? Skandal z Renee Salt i „książkami duchów”
Belgia: 4 na 10 osób nigdy nie korzysta z AI w pracy
Wojna: Trump obwinia Putina: przełom w narracji o wojnie
Niemcy: 200 policjantów podejrzanych o ekstremizm
Sport: Straszna cena kibicowania: Nowe prawo piłkarskie po zamieszkach na stadionie
Belgia: Inflacja cen żywności przekracza 4%!
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (piątek 9 maja 2025, www.PRACA.BE)

Belgia: Kilkanaście aut na ministra? Absurdalne koszty

Belgia: Kilkanaście aut na ministra? Absurdalne koszty Fot. Shutterstock, Inc.

Administracja państwowa i samorządowa jest w Belgii bardzo rozbudowana, a to generuje duże koszty. Tylko na leasing samochodów służbowych regionalne rządy wydają co miesiąc małą fortunę…

Jak ustalił Jos D’Haese ze skrajnie lewicowej partii PVDA, dziewięcioro ministrów flamandzkiego rządu regionalnego ma do dyspozycji aż 32 samochody służbowe.

Każdy minister ma jedno auto wyłącznie do swojej dyspozycji, a z pozostałych samochodów mogą korzystać inni pracownicy ministerstw, opisuje dziennik „Het Laatste Nieuws”. .

W Walonii, a więc w południowej, francuskojęzycznej części Belgii, jest pod tym względem jeszcze bardziej „na bogato”.

Ośmioro ministrów tamtejszego rządu regionalnego ma do dyspozycji aż… 86 samochodów. Niektórzy członkowie walońskiego rządu regionalnego dysponują nawet kilkunastoma samochodami - ustalił dziennik „La Dernière Heure”.

Flamandzcy ministrowie korzystają ze swoich limuzyn na zasadzie leasingu. Nie jest to tanie. Rocznie na 32 służbowe auta rząd regionalny Flandrii wydaje około pół miliona euro. Najdroższa limuzyna, BMW 750e, kosztuje miesięcznie 2.310 euro.

Rozbudowana flota samochodowa regionalnych rządów wielu irytuje. -Oni zapominają, w jakich warunkach żyją zwykli ludzie. To absurdalne, że niektórzy ministrowie na leasing limuzyny wydają miesięcznie więcej niż wynosi wynagrodzenie niektórych pracowników - powiedział poseł D’Haese, cytowany przez „Het Laatste Nieuws”.

Jest to tym bardziej kontrowersyjne, kiedy weźmie się pod uwagę sytuację finansową kraju. Belgię czekają wielkie cięcia wydatków, a nowy rząd federalny będzie zmuszony przeprowadzać tzw. „bolesne reformy”.

Również na poziomie regionalnym (Belgia jest pod tym względem bardzo zdecentralizowana) często brakuje pieniędzy, np. na transport publiczny. W tym kontekście duże wydatki na samochody służbowe ministrów wydają się nie na miejscu.

Rzecznik prasowy flamandzkiego rządu regionalnego podkreślił jednak, że wyboru samochodu służbowego dokonuje się w ramach ściśle określonych procedur, poddanych odpowiedniej kontroli. Ministrowie muszą pokonywać długie trasy i nie mogą jeździć starymi, awaryjnymi autami. Samochód to często dla ministrów „biuro na kółkach”, tłumaczył rzecznik.


12.02.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Last modified onśroda, 12 luty 2025 13:19

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież