Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (poniedziałek 12 maja 2025, www.PRACA.BE)
Mniej stresu, więcej ruchu – jak zdrowie psychiczne dzieci wpływa na ich aktywność
Gdy chatbot zastępuje partnera – cyfrowa miłość?
Belgia też zakaże gazu? Wielka Brytania rezygnuje z pieców gazowych w nowych domach
Belgowie coraz częściej sięgają po zastrzyki odchudzające. Czy apteki będą mogły je podawać?
Belgia: Liczba śmiertelnych ofiar wypadków spada
Niemcy: W czasie choroby najczęściej praca zdalna
Belgia, Bruksela: Potrzeba 10 tys. miejsc w żłobkach
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (niedziela 11 maja 2025, www.PRACA.BE)
Belgijska straż pożarna apeluje: „Instalujmy czujniki dymu”!

Belgia: 32 tys. euro kary za fatalne warunki mieszkaniowe Polaków

Belgia: 32 tys. euro kary za fatalne warunki mieszkaniowe Polaków fot. Shutterstock

Właściciel złomowiska ze starymi samochodami w Ostendzie, który zakwaterował pracowników w starych, brudnych, pozbawionych toalet i ogrzewania przyczepach kempingowych, będzie musiał zapłacić 32 tys. euro grzywny – zdecydował belgijski sąd.

Prokurator oskarżał 71-letniego mężczyznę o inicjałach P. C. o „handel ludźmi”, za co groziło mu nawet 5 lat więzienia. Ze względu na wiek oskarżonego prokurator nie domagał się dla niego kary więzienia, ale wysokiej grzywny, przekraczającej 50 tys. euro.

Ostatecznie sąd w Ostendzie skazał P. C. na grzywnę w wysokości 32 tys. euro, poinformował flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws”.

- Przyczepy kempingowe były brudne i pełne puszek po piwie. Nie pozwoliłbym w nich mieszkać nawet zwierzętom – tak kontroler belgijskiej Inspekcji Pracy opisał warunki, w jakich mieszkało czterech Polaków.

Prokuratura zainteresowała się 71-latkiem po tym, jak w kwietniu ubiegłego roku na terenie jego firmy natrafiono na dwie stare, brudne i zagracone przyczepy kempingowe, w których P.C. zakwaterował pracowników z Polski.

- W środku nie było ogrzewania, ani kuchenki. Jedynie w budynku właściciela mogli korzystać łazienki, ale w trakcie weekendu budynek był zamknięty. Przez dwa dni w tygodniu ofiary nie miały więc dostępu do toalety – powiedział kontroler, cytowany przez „Het Laatste Nieuws”.

W trakcie przeprowadzonej kilka miesięcy później kontroli w przyczepach nadal mieszkali pracownicy. Sam oskarżony nie widział w tym nic złego. P. C. powiedział w sądzie, że nie zmuszał pracowników do tego, by mieszkali w przyczepach („mogli sobie pójść do hotelu”), a sam przez wiele lat mieszkał w podobnych warunkach.

- Życie w przyczepie kempingowej nie wydawało się mojemu klientowi czymś nienormalnym – tłumaczył 71-latka w trakcie pierwszej rozprawy w październiku jego adwokat. – Społeczeństwo oczywiście inaczej na to patrzy i mój klient teraz to rozumie – dodał obrońca. Jednocześnie zapewnił, że obecnie pracownicy nie mieszkają już w przyczepach na terenie firmy.

 

22.11.2019 Niedziela.BE

(łk)

 

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież