Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Logo
Print this page

Belgia, temat dnia: Belgijskie media o Nagrodzie Nobla dla Olgi Tokarczuk. „Trudno o lepszy wybór”

Belgia, temat dnia: Belgijskie media o Nagrodzie Nobla dla Olgi Tokarczuk. „Trudno o lepszy wybór” fot. Shutterstock

W czwartek ogłoszono, że literacka Nagroda Nobla za 2018 rok trafi w ręce Olgi Tokarczuk. W belgijskich mediach ukazało się wiele tekstów na temat sukcesu polskiej pisarki.

- Nie było lepszej kandydatki niż Olga. To autorka przejrzystej i wspaniałej prozy, pokazująca w książkach świat lepszym niż on jest – powiedziała cytowana przez portal vrt.be Maja Wolny, polska pisarka przez wiele lat mieszkająca w Belgii.

Wszechstronna i odważna

Wolny przypomniała ataki, jakie spotkały Tokarczuk po publikacji „Ksiąg Jakubowych”. - Nienawistne reakcje, a nawet groźby śmierci, które otrzymała po publikacji „Ksiąg Jakubowych”, wpłynęły również na jej stan zdrowia. Musiała się także przeprowadzić – vrt.be cytuje Maję Wolny. – Olga nie szuka kontrowersji i nie chce wypowiadać się politycznie – dodała.

- Jej siłą jest wszechstronność. Pisze powieści, eseje, opowiadania, poezję – powiedziała gazecie „De Tijd” Alicja Gescinska, polsko-belgijska filozofka i pisarka.

– Także stylistycznie jest bardzo różnorodna. To dosyć odważne. Wielu pisarzy trzyma się sprawdzonego sposobu na sukces, ale ona nie – dodała.

Według dziennikarza „De Tijd” Koena van Boxema polska pisarka „tworzy nierzeczywisty świat, pokazujący rzeczywistość”, a jej twórczość wiele czerpie z mitów i sag.

Minister kultury „wróci do lektury”

Belgijskie media podkreślają, że środowiska nacjonalistyczne i skrajna prawica w Polsce bardzo krytycznie oceniały polską noblistkę i często ostro ją atakowały. Dziennik „De Tijd” przypomina wypowiedź wicepremiera rządu Prawa i Sprawiedliwości oraz ministra kultury Piotra Glińskiego, który kilka dni przed przyznaniem Tokarczuk Nagrody Nobla powiedział, że parę razy zaczynał czytać jej książki, ale nigdy nie był w stanie skończyć lektury.

Już po przyznaniu autorce „Ksiąg Jakubowych” tego prestiżowego wyróżnienia minister Gliński pogratulował laureatce i zapowiedział, że ponownie sięgnie po jej książki. - Myślę, że minister kultury powinien teraz wrócić do niedokończonych lektur – powiedział minister kultury, cytowany m.in. przez portal wp.pl.

W czwartek Komitet Noblowski przyznał dwie literackie nagrody, za 2018 i 2019 roku. Pierwsza trafi w ręce Tokarczuk, a drugim laureatem został kontrowersyjny austriacki pisarz i dramaturg Peter Handke. W ubiegłym roku nagrody nie przyznano ze względu na skandal na tle seksualnym w Akademii Szwedzkiej, wybierającej laureatów.

„Dobrze, że dostała tę nagrodę”

Także wpływowy flamandzki dziennik „De Standaard” opublikował tekst na temat noblistki z Dolnego Śląska.

- Poznałem Olgę Tokarczuk w trakcie ostatniej edycji festiwalu Passa Porta Festival. Czytała wtedy tekst, który dopiero co napisała. Byłem pod głębokim wrażeniem tego, jak zachowywała się na scenie i tego, co czytała: używała tajemniczych obrazów, które jednocześnie wydawały się codzienne – powiedział dziennikowi „De Standaard” flamandzki pisarz i dramaturg Jeroen Olyslaegers.

- Byłem nią tak bardzo zaintrygowany, że bardziej się nią zainteresowałem. Dowiedziałem się, że w Polsce jest dosyć zwalczana; na płaszczyźnie politycznej jest proekologiczną feministką. Im więcej o niej wiedziałem, tym większe czułem z nią pokrewieństwo. To nie zdarza się często u innych pisarzy. Jestem bardzo zadowolony z tego, że dostała tę nagrodę – powiedział Olyslaegers, cytowany przez „De Standaard”.

Wielu czytelników, prestiżowe nagrody

Także holenderskie media pisały o Nagrodzie Nobla dla 57-letniej Polki. „Uchodzi za jednego z najważniejszych pisarzy w Polsce i zbudowała sobie reputację także w anglojęzycznych krajach. W Polsce jest krytykiem prawicowo-populistycznego rządu. W kręgach konserwatywnych nie lubi się Tokarczuk ze względu na jej krytyczne spojrzenie na polską historię, w tym kwestię antysemityzmu”, opisuje portal nos.nl.

Dziennik „Het Parool” przypomina, że na język niderlandzki przetłumaczono dotąd kilka jej książek. „Prawiek i inne czasy”, „Dom dzienny, dom nocny”, „Ostatnie historie” oraz „Księgi Jakubowe” przełożył na język niderlandzki Karol Lesman, a książkę „Bieguni” przetłumaczyła Greet Pauwelijn. Można się spodziewać, że wkrótce liczba niderlandzkich przekładów książek noblistki się wydłuży.

„Jej lewicowe przekonania i feministyczna postawa nie podobają się wielu konserwatywnym rodakom. Czasami potrzebuje nawet ochrony”, pisze na łamach wpływowego dziennika „NRC Handelsblad” Kester Freriks. Autor przypomina ataki nacjonalistów, oskarżających Tokarczuk o „antypolską” postawę.

„Mimo tej krytyki, a może właśnie dzięki niej Tokarczuk jest w Polsce lubianą pisarką, a jej książki sprzedają się w dziesiątkach tysięcy egzemplarzy. W 2018 roku była pierwszym polskim pisarzem, który dostał nagrodę Man Booker International Prize (za książkę „Bieguni” z 2007 roku)”, przypomina Freriks.
Przeciwniczka nacjonalizmu, feministka, wszechstronna i odważna Sander Becker i Sofie Messeman piszą w dzienniku „Trouw” m.in. o „Księgach Jakubowych” Tokarczuk. „W tej powieści autorka przywołuje w niezwykły, pełen niuansów sposób obraz osiemnastowiecznego społeczeństwa polskiego, które było niespotykaną mieszanką kultur: Polacy, Żydzi, Turcy i Ormianie żyli w pokoju obok siebie, choć nie zawsze bez problemów”, czytamy w „Trouw”.

„Może więc zaskakiwać, że po publikacji tej powieści historycznej Tokarczuk stała się ofiarą ogólnokrajowej kampanii nienawiści. Polscy nacjonaliści, tacy jak Waldemar Bonkowski [były senator PiS], nazwali jej dzieło antypolskim i nie przepuszczali okazji, by utrudniać jej życie. Według Tokarczuk w Polsce istnieje nierealistyczna patriarchalna i nacjonalistyczna wizja historii, sformułowana na początku XX wieku przez Henryka Sienkiewicza. To mit, uważa pisarka, która ostro sprzeciwia się każdej formie nacjonalizmu”, napisali Sander Becker i Sofie Messeman na łamach „Trouw”.

„Olga Tokarczuk jest w ojczyźnie bardzo znana (i kontrowersyjna). Wiąże się to głównie z jej feministycznymi wypowiedziami i krytyką nacjonalizmu. (…)

Nagrodzona pisarka studiowała psychologię i psychologia często odgrywa ważną rolę w jej pracach. Znana jest z odwołującego się do mitów sposobu narracji”, czytamy w portalu linda.nl.

Olga Tokarczuk jest piątym polskim laureatem literackiej Nagrody Nobla. Wcześniej wyróżnienie to dostali Henryk Sienkiewicz (1905 roku), Władysław Reymont (1924 r.), Czesław Miłosz (1980 r.) i Wisława Szymborska (1996 r.). Tokarczuk jest piętnastą kobietą w historii, nagrodzoną literacką Nagrodą Nobla.

 

14.10.2019 Niedziela.BE

(łk)

 

Niedziela.BE