Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Smartfony w szkołach. Wiemy, co rodzice sądzą o zakazie korzystanie z nich
Belgia: Utrudnienia na E40 w pobliżu Bertem. „Beton spadł z mostu"
Polska: Wybory 2025. Mieszkanie pogrąży Nawrockiego? Gorący koniec kampanii
Temat dnia: Minister postuluje wyższy wiek użytkowników social mediów
Polska: 133 kardynałów wybierze nowego papieża. Jutro zaczyna się konklawe
Dwoje belgijskich turystów zginęło w powodzi w Jordanii
Belgia: Loty Brussels Airlines do Tel Awiwu pozostają zawieszone
Niemcy: Sprawca śmiertelnego wypadku w Stuttgarcie przeprasza
Polska: Maturzyści jeszcze nie skończą, ósmoklasiści już zaczną swój egzamin
Kolejna strzelanina w pobliżu ratusza w Anderlechcie

Belgia, Kortrijk: Ośmiu przechodniów może zostać oskarżonych o nieudzielenie pomocy mężczyźnie, który upadł i zmarł na placu w centru miasta

Belgia, Kortrijk: Ośmiu przechodniów może zostać oskarżonych o nieudzielenie pomocy mężczyźnie, który upadł i zmarł na placu w centru miasta fot. Shutterstock

Ośmiu przechodniów z flamandzkiego miasta Kortrijk być może zostanie oskarżonych o nieudzielenie pomocy osobie potrzebującej. W zeszłym tygodniu 45-letni mężczyzna stracił przytomność na placu w centrum miasta. Ponieważ nikt mu nie pomógł, zmarł.

Prokuratura w Kortrijk rozpoczęła śledztwo, które ma na celu zidentyfikowanie oraz oskarżenie ośmiu przechodniów, którzy minęli leżącego na ulicy mężczyznę i nie udzielili mu pomocy.

Ofiara to 45-letni Bart Rigole. Mężczyzna zmarł w zeszłym tygodniu na placu Grote Markt w centrum miasta. Jak wynika z doniesień belgijskich mediów, Rigole usiadł na ławce, po czym stracił przytomność. Minęły dwie godziny zanim ktokolwiek zainteresował się leżącym i wezwał pomoc. Policja ustaliła to na podstawie nagrania z monitoringu.

Matka mężczyzny – który pochodził z Indii i w wieku 4 lat został przez nią adoptowany – przekazała, że to „skandaliczne”. „Zabrałam go z ulicy w Indiach, żeby dać mu lepsze życie w Belgii, a teraz mój syn umarł tutaj, na ulicy” - w rozmowie z Het Nieuwsblad, przekazała zrozpaczona kobieta.

Prokuraturze udało się już zidentyfikować część osób. Kolejne są poszukiwane. Za nieudzielenie pomocy grozi kara do roku pozbawienia wolności oraz grzywna w wysokości do 500 euro.

 

08.10.2019 Niedziela.BE

(kk)

 

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież