Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (piątek 4 lipca 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Pracownicy sklepu second hand znaleźli wśród datków... granat!
Polska: Wiemy już, kiedy ZUS wypłaci 14 emerytury? Znamy harmongram
Belgia: Lime musi natychmiast wycofać swoje hulajnogi z Brukseli
Polska: Płatne parkowanie niesprawiedliwe. RPO chce zmian przepisów
Belgia: Ostre cięcie wydatków w Gandawie. „Burmistrz zemdlał”
Polska: Za granicą taniej niż w Polsce. Porównanie cen mówi wszystko
Temat dnia: Szokująca śmierć 11-letniego Fabiana. Policjant wraca do pracy
Polska: Fala upałów. Tak szybko samochód zamienia się w piekarnik
Słowo dnia: Familienaam

Belgia, Kortrijk: Ośmiu przechodniów może zostać oskarżonych o nieudzielenie pomocy mężczyźnie, który upadł i zmarł na placu w centru miasta

Belgia, Kortrijk: Ośmiu przechodniów może zostać oskarżonych o nieudzielenie pomocy mężczyźnie, który upadł i zmarł na placu w centru miasta fot. Shutterstock

Ośmiu przechodniów z flamandzkiego miasta Kortrijk być może zostanie oskarżonych o nieudzielenie pomocy osobie potrzebującej. W zeszłym tygodniu 45-letni mężczyzna stracił przytomność na placu w centrum miasta. Ponieważ nikt mu nie pomógł, zmarł.

Prokuratura w Kortrijk rozpoczęła śledztwo, które ma na celu zidentyfikowanie oraz oskarżenie ośmiu przechodniów, którzy minęli leżącego na ulicy mężczyznę i nie udzielili mu pomocy.

Ofiara to 45-letni Bart Rigole. Mężczyzna zmarł w zeszłym tygodniu na placu Grote Markt w centrum miasta. Jak wynika z doniesień belgijskich mediów, Rigole usiadł na ławce, po czym stracił przytomność. Minęły dwie godziny zanim ktokolwiek zainteresował się leżącym i wezwał pomoc. Policja ustaliła to na podstawie nagrania z monitoringu.

Matka mężczyzny – który pochodził z Indii i w wieku 4 lat został przez nią adoptowany – przekazała, że to „skandaliczne”. „Zabrałam go z ulicy w Indiach, żeby dać mu lepsze życie w Belgii, a teraz mój syn umarł tutaj, na ulicy” - w rozmowie z Het Nieuwsblad, przekazała zrozpaczona kobieta.

Prokuraturze udało się już zidentyfikować część osób. Kolejne są poszukiwane. Za nieudzielenie pomocy grozi kara do roku pozbawienia wolności oraz grzywna w wysokości do 500 euro.

 

08.10.2019 Niedziela.BE

(kk)

 

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież