Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia, Flandria: Mniej zabitych na drogach
Temat dnia: Imię dla noworodka? Te wciąż najpopularniejsze
Słowo dnia: Schaduw
Belgia: Lek na otyłość Wegovy dostępny w aptekach od 1 lipca
Niemcy: Duńczyk aresztowany za szpiegostwo na rzecz Iranu
Belgia: Tutaj co drugi dom droższy niż 930 tys. euro!
Belgia: KBC pierwszym dużym bankiem oferującym kryptowaluty!
To był najcieplejszy 1 lipca w historii Belgii!
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (piątek 4 lipca 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Pracownicy sklepu second hand znaleźli wśród datków... granat!

Belgia, Bruksela: Większość dostawców jedzenia pracuje nielegalnie!

Belgia, Bruksela: Większość dostawców jedzenia pracuje nielegalnie! Fot. Shutterstock, Inc.

Większość brukselskich dostawców jedzenia jest zatrudnionych nielegalnie. Wielu z nich przebywa w kraju bez dokumentów pobytu oraz pada ofiarą eksploatacji w miejscu pracy. O sprawie donosi dziennik Le Soir.

W czasie pandemii koronawirusa, kiedy na wiele miesięcy zamknięto lokale gastronomiczne, zamawianie jedzenia na wynos dla wielu Brukselczyków stało się codziennością. W rezultacie, w belgijskiej stolicy pojawiło się jeszcze więcej tzw. „kurierów rowerowych”, którzy dostarczają jedzenie zamówione za pośrednictwem różnych platform, w tym głównie Uber Eats i Deliveroo.

Jeden z rozmówców Le Soir przyznał, że pracował dla obydwóch platform i początkowo zarabiał „niezłe pieniądze”. Niestety, z czasem pojawiło się coraz więcej kandydatów i rynek stał się konkurencyjny, zaś duża liczba nowych pracownikow to nielegalni imigranci bez żadnej ochrony prawnej. Doprowadziło to to znacznego spadku stawek.

Obecnie zapłata za ukończenie jednej dostawy wynosi jednorazowo 5 euro, zaś kiedyś wynagrodzenie było oparte na stawce kilometrowej. Oznacza to m.in., że podróż powrotna po dostawie odbywa się na koszt kierowcy. Poza tym, nielegalni pracownicy muszą płacić za „wynajęcie fałszywej tożsamości”, co oznacza koszt minimum 20% ich zarobków. Dzięki temu nie widnieją w księgowości i mogą logować się na firmowe konta korzystając z fałszywego nazwiska.

„Nieudokumentowani dostawcy stanowią dziś większość siły roboczej obydwóch platform w Brukseli” – poinformowała Nada Ladraa, która pracuje dla Chrześcijańskiego Ruchu Robotników (MOC), który zapoczątkował inicjatywę „Kurierzy w Opałach”.

Póki co, przedstawiciele brukselskiego rządu nie skomentowali tej sprawy.

11.10.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

 

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież