Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Zbliża się termin przeglądu samochodu? Zrób go teraz, bo już wkrótce będzie drożej
Temat dnia: Czy potrafimy szukać informacji i analizować dane?
Polska: Donoszą rodzina, sąsiedzi, klienci. Skarbówka ma co robić
Słowo dnia: Geitenkaas
Belgia: W Brukseli odbył się propalestyński protest
Bomba zapalająca rzucona w budynek w Antwerpii
Polska: 300 plus wystarcza na wyprawkę? Zdaniem rodziców – NIE
Pożar w nowej elektrowni gazowej belgijskiego dostawcy energii
Polska: Pogoda. Koniec lata tuż-tuż. Co czeka nas jesienią i zimą 2025?
Belgia, Flandria: Te sporty najpopularniejsze wśród amatorów

Belgia, Bruksela: Odbyła się akcja protestacyjna "Otwarte klatki"

Belgia, Bruksela: Odbyła się akcja protestacyjna "Otwarte klatki" fot. Shutterstock

W miniony wtorek stowarzyszenie Gaia przeprowadziło akcję protestacyjną na brukselskim Place de l’Albertine, podczas której przy pomocy pił mechanicznych otwarto 50 metalowych klatek. Aktywiści chcą zakazu używania klatek w przemysłowej hodowli zwierząt.

Grupa walcząca o prawa zwierząt chce, aby kwestia ta trafiła do Komisji Europejskiej. „Naprawdę marzymy o tym, aby zamykanie zwierząt w klatkach dobiegło końca. To hańbiący proceder, który powoduje straszliwe cierpienia milionów zwierząt na terenie Unii Europejskiej” - przekazał prezes stowarzyszenia Gaia, Michel Vandenbosch.

„Dotyczy to kur, królików, kaczek, gęsi, świń. Na przykład maciory, które mają małe, ledwo ruszają się w zamknięciu i nie są w stanie odpowiednio zaopiekować się swoimi prosiętami”.

Według organizacji, ok. 370 milionów zwierząt w Europie żyje w klatkach. Wiele z nich – ok. 4,5 mln – jest przetrzymywanych w takich warunkach na terenie Belgii. Są to głównie kury.

Wczorajsza akcja protestacyjna jest częścią ogólnoeuropejskiej inicjatywy wspieranej przez około 130 organizacji, której celem jest zgromadzenie miliona podpisów w co najmniej ośmiu krajach członkowskich UE. Jeśli to się uda, Komisja Europejska zajmie się sprawą. „W Belgii chcielibyśmy zebrać przynajmniej 20 tys. podpisów” - przekazał Vandenbosch.

 

25.10.2018 KK Niedziela.BE

 

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież