Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgie, Uccle: Zaginął 26-latek
Polska: Na wakacje do hotelu z psem. Pojechać mogą nie tylko torebkowe
Belgia: Kolejny fatalny pościg w Brukseli. Nie żyje motocyklista
Polska: Jak pozbyć się skoszonej trawy? Sprawdź, czego nie wolno robić
Temat dnia: Nawet 27 tys. euro miesięcznie. Tyle zarabiają (niektórzy) lekarze
Polska: Wojsko nie zabierze ogrodów działkowych. Działkowcy są bezpieczni
Słowo dnia: Vakantiedagen
Belgia: We wtorek i środę ostrzeżenie pogodowe! Powodem upały
Niemiecki minister z wizytą w Ukrainie
Polska: Urzędy skarbowe sama ściągną nam pieniądze z konta. Trudniej będzie unikać tej opłaty

Belgia, Bruksela: Druga rocznica zamachów 22 marca. Ofiary niezadowolone z przebiegu ceremonii upamiętniającej

Belgia, Bruksela: Druga rocznica zamachów 22 marca. Ofiary niezadowolone z przebiegu ceremonii upamiętniającej fot. Alexandros Michailidis / Shutterstock.com

Dziś mija druga rocznica ataków terrorystycznych na lotnisku w Brukseli i stacji metra Maalbeek. Przebieg ceremonii, która miała upamiętnić ten tragiczny dzień, został skrytykowany przez ofiary i rodziny ofiar zamachów, które postanowiły pojawić się dziś na lotnisku.

- Nie jesteśmy przypadkowymi ludźmi, tylko ofiarami tych zamachów - skarżyli się ludzie, którzy na lotnisku zostali odgrodzeni barierkami od tablicy pamiątkowej. - Nikt nie wiedział, kiedy rozpoczęła się i zakończyła minuta ciszy - dodała inna osoba.

Rządowa delegacja, wraz z premierem, pojawiła się na miejscu za wcześnie i bardzo szybko opuściła lotnisko. W zamieszaniu niemal niezauważenie minęła 7:58 - to o tej godzinie dwa lata temu na hali lotniska wybuchła bomba.

- To miała być chwila zadumy, ale wszystko zniszczyli. Jestem bardzo rozczarowana. Mój smutek tylko się pogłębił - powiedziała pracownica lotniska Danielle Iwens, która w zamachu straciła bliskiego kolegę. - Sprawdziłam swój zegarek, delegacja rządowa odjechała dokładnie o 7:57 - dodała Danielle.

Oburzenie wywołał również fakt, że ludzie byli odgrodzeni barierkami od tablicy pamiątkowej.

- To nie są widzowie, ale osoby emocjonalnie zaangażowane w to wydarzenie. Zginęli tu ich bliscy, a premier nawet zapomniał się przywitać - powiedziała Guillaume Denoix de Saint-Marc z organizacji reprezentującej ofiary zamachów.

 

22.03.2018 MŚ Niedziela.BE

 

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież