Policja w Rotterdamie aresztowała 67-letniego obywatela Turcji, skazanego w Belgii za przestępstwa narkotykowe - poinformował flamandzki dziennik „De Standaard”.

W ubiegłym roku belgijski sąd skazał go na karę 15 lat pozbawienia wolności. Według sądu mężczyzna był jednym z liderów gangu narkotykowego, zajmującego się przemytem i sprzedażą dużych ilości kokainy i heroiny.

Po wydaniu tego wyroku zintensyfikowano jego poszukiwania. Belgijskim śledczym udało się ustalić, że przebywa on najprawdopodobniej w Holandii. Mężczyzna posługiwał się sfałszowanymi dokumentami. We wtorek specjalny zespół holenderskiej policji aresztował 67-latka.

Belgijska prokuratura już zwróciła się do Holandii z prośbą o ekstradycję zatrzymanego mężczyzny. Sąd w Amsterdamie wkrótce podejmie decyzję w tej sprawie.

Organizacja przestępcza, na czele której stał aresztowany obywatel Turcji, odpowiadała za co najmniej 18 wielkich transportów narkotyków do portu w Antwerpii.

Gang działał między innymi na terenie Belgii, Holandii, Francji, Niemiec, Iranu i Turcji. Tylko w Belgii skazano już w ubiegłym roku na kary więzienia i grzywny 10 członków tej organizacji przestępczej, przypomniał „De Standaard”.

06.01.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.
 
(łk)

W grudniu inflacja w strefie euro wyniosła 9,2%. W Belgii była ona wyższa i osiągnęła poziom 10,2%.

Grudniowa inflacja w strefie euro była niższa niż w listopadzie (10,1%) i październiku (10,6%) ubiegłego roku, ale dużo wyższa niż rok wcześniej, czyli w grudniu 2021 r. (5%) – wynika z danych opublikowanych na stronie internetowej unijnego biura statystycznego Eurostat.
 
Największy wpływ na wysoką inflację w strefie euro mają wysokie ceny energii. Gdyby energia kosztowała obecnie tyle samo, co rok temu, to inflacja w strefie euro wynosiłaby 7,2%.
 
Także coraz droższa żywność wpływa na wysokość inflacji w strefie euro. W grudniu za jedzenie oraz napoje (w tym te alkoholowe) płacono w krajach strefy euro średnio o ponad 13,8% więcej niż rok wcześniej.
 
W Belgii inflacja obliczana przez Eurostat wyniosła 10,2%. To nieco mniej niż miesiąc wcześniej (10,5%). Krajowy Belgijski Urząd Statystyczny Statbel stosuje nieco inną metodę obliczania inflacji. Według Statbel inflacja w Belgii osiągnęła w grudniu poziom 10,3%.

Krajami strefy euro z najwyższą inflacją są państwa bałtyckie. W grudniu inflacja w Łotwie wynosiła 20,7%, w Litwie 20%, a w Estonii 17,5%. W Słowacji było to 15%, a we Włoszech 12,3%.
 
Krajem strefy euro z najniższą inflacją jest Hiszpania. W grudniu średni poziom cen był w państwie ze stolicą w Madrycie o 5,6% wyższy niż rok wcześniej. W Luksemburgu było to 6,2%, we Francji 6,7%, a na Malcie 7,3%.

Także polski Główny Urząd Statystyczny opublikował najnowsze dane o inflacji. Według GUS-u wyniosła ona w grudniu 16,6%, co oznaczało spadek tego wskaźnika. W listopadzie inflacja w Polsce wynosiła 17,5%.
 
06.01.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.
 
(łk)

Prawie jedna trzecia małych i średnich firm we Flandrii wyczerpała już swoje rezerwy finansowe i pilnie potrzebuje gotówki - poinformowała organizacja Unizo, zrzeszająca flamandzkich przedsiębiorców.

Kryzys energetyczny i drożyzna uderzyły w wiele firm. Po relatywnie dobrym 2021 r., kiedy to gospodarka odrobiła wiele strat z pandemicznego 2020 r., sytuacja uległa zmianie.

Po rosyjskim ataku na Ukrainę i nałożeniu sankcji na reżim Putina ceny energii poszybowały w górę. Wywołało to wysoką inflację, a w Belgii w pracodawcy są zobowiązani do automatycznych podwyżek płac, kiedy inflacja przekroczy wskazany poziom.

Z danych Unizo wynika, że już 60% firm w minionych miesiącach musiało podnieść płace o wskaźnik inflacji, a pozostałe 40% będzie to musiało zrobić w styczniu 2023 r. A to będzie oznaczać podwyżkę płac o ponad 10%, czytamy w dzienniku „Het Laatste Nieuws”.

Dla pracowników system automatycznych podwyżek płac to oczywiście powód do zadowolenia i gwarancja pewności, że inflacja nie ograniczy znacząco siły nabywczej. Dla przedsiębiorców to jednak duże obciążenie, szczególnie w czasach wielkiej inflacji i na progu prognozowanego spowolnienia gospodarczego - argumentuje Unizo.

Flamandzcy przedsiębiorcy apelują o zmianę tego systemu, ale nie wydaje się prawdopodobne, by w parlamencie znalazła się większość popierająca taki krok. Unizo proponuje, by ze wskaźnika inflacji, stosowanego przy automatycznych podwyżkach płac, wyłączyć ceny energii i oleju opałowego. Jeśli na taką zmianę nie będzie politycznej zgody, to rząd powinien przynajmniej podtrzymać obniżony poziom składek na ubezpieczenia społeczne płaconych przez pracodawców - apeluje Unizo.

07.01.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

W grudniu inflacja w Belgii spadła już drugi miesiąc z rzędu, choć nadal utrzymuje się powyżej 10% – głównie za sprawą cen żywności. Znajduje to odzwierciedlenie w średnich kosztach artykułów spożywczych, które od zeszłego roku wzrosły aż o 20%.

W grudniu inflacja w Belgii wyniosła 10,35% (spadek z 10,63% w listopadzie), głównie dzięki cenom energii i żywności.

Podczas gdy obliczenia przeprowadzone przez organizację ochrony konsumentów Test-Achats w sierpniu ubiegłego roku wykazały, że zakupy spożywcze już kosztowały o 12,33% więcej niż w tym samym miesiącu ubiegłego roku, liczba ta wzrosła do 18% w grudniu i zbliża się do 20% - w środę, 4 stycznia, poinformowała organizacja.

Test-Achats co miesiąc oblicza wpływ inflacji na ceny w supermarketach na podstawie 3000 produktów zakupionych w siedmiu sieciach supermarketów. W grudniu 2022 roku okazało się, że ludzie płacili o 19,67% więcej za przeciętny koszyk zakupów w porównaniu z tym samym miesiącem w ubiegłym roku.

„Świąteczny grudzień jest i tak dla wielu rodzin droższym miesiącem w supermarketach: na Boże Narodzenie i Nowy Rok kupujemy różne, droższe produkty. Konsumenci mogli więc tego nie zauważyć, ale ceny znów wzrosły” — napisała organizacja w oświadczeniu.


„Rodzina składająca się z dwóch osób płaci teraz średnio 497 euro miesięcznie w supermarkecie, czyli o 82 euro więcej niż rok temu i o 9 euro więcej niż w zeszłym miesiącu” - czytamy w raporcie.

Pięć produktów, których ceny najmocniej rosły z miesiąca na miesiąc, to: spaghetti (+53%), mrożone frytki (+50%), folia aluminiowa (+47%), produkty papierowe, takie jak papier kuchenny, papier i chusteczki higieniczne (+46%) oraz olej do smażenia (43%).

„Ogólnie rzecz biorąc, ceny mrożonek gwałtownie wzrosły. Średnio kosztowały one o 23% więcej niż rok temu” — zauważa Test-Achats.

Podobnie jak w poprzednich miesiącach, produkty mleczne również znalazły się wysoko na liście produktów, które podrożały. Produkty mleczne są obecnie średnio o 27% droższe niż rok temu, przy czym wyróżnia się ser gouda (+41%), masło (+38%) i półtłuste mleko (+30%).

Jajka również stały się o 29% droższe w porównaniu z ubiegłym rokiem, podczas gdy ludzie muszą wydawać średnio o 18% więcej przy zakupie mięsa. Cena owoców również wzrosła o 9%, co nadal jest znaczącym wzrostem.

Jabłka Granny Smith i nawilżane chusteczki dla niemowląt to jedyne produkty, które potaniały – odpowiednio o 2% i 0,12%.

06.01.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)