Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Mieszkańcy Belgii płacą za prąd więcej niż Holendrzy i Francuzi!
Belgia: Centrum badań nad HIV w Gandawie straciło 1,3 mln euro dotacji!
Polska: Pracownie sztucznej inteligencji trafią do tysięcy szkół [LISTA]
Belgia: Poważny ból, powszechny problem. Aż tylu ludzi cierpi
Belgia: Osoby LGBTQI+ coraz częściej ofiarami przemocy i zastraszania
Belgijska para królewska pojedzie na inaugurację papieską
Brussels Airlines zawiesza loty do Tel Awiwu do końca maja
Niemcy: Aż 1/4 pensji na mieszkanie
Polska: Coraz mniej dzieci na państwowym garnuszku. To nie jest dobry znak
Belgia: W ten weekend nie będzie pociągów pomiędzy Brugią a Ostendą
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Eksperckie rady na lepszą starość

Ruszaj się, otaczaj ludźmi, pij dużo wody, jedz zdrowo, badaj słuch i wzrok – radzi Agnieszka Skoczylas, geriatra, starszy asystent w Klinice i Poliklinice Geriatrii, Narodowy Instytut Geriatrii, Reumatologii i Rehabilitacji. Co ciekawe, człowiek w bardzo dojrzałym wieku często nie powinien mniej solić.

Geriatra patrzy na pacjenta holistycznie?

Zdecydowanie. Szkoda, że geriatria w Polsce jest kojarzona tylko z zakładami opiekuńczo-leczniczymi, z medycyną paliatywną. To błąd. Większość geriatrów jest internistami lub ma solidne przygotowanie internistyczne. Czasami ma dodatkową specjalizację w szczegółowej dziedzinie interny, a w trakcie szkolenia wiedzę uzupełnia o elementy psychiatrii, neurologii, rehabilitacji, opieki nad chorymi z ranami przewlekłymi, chirurgii, urologii, czy onkologii.

Geriatra ma spojrzeć na pacjenta nie tylko holistycznie, ale również ma zidentyfikować jego główne problemy: polipragmazję czy tzw. wielkie zespoły geriatryczne. Zwracamy uwagę na choroby otępienne, na upadki i ich konsekwencje, w tym tak zwany zespół poupadkowy. Zajmujemy się przyczynami omdleń, spadkiem sprawności funkcjonalnej, sarkopenią, czyli patologicznym niedoborem mięśni, ale także nietrzymaniem moczu. Rozpoznajemy depresję, leczymy zaburzenia psychiczne w zespołach otępiennym. Ważnym elementem naszej diagnostyki jest zespół kruchości. Objawia się postępującym osłabieniem, poczuciem wyczerpania, uciekania sił, utratą masy ciała. To nie jest jednostka chorobowa, ale stan wyczerpania rezerw organizmu, który powoduje, że pacjenci w wieku podeszłym nawet na wydawałoby się niegroźne schorzenia czy czynniki stresowe, zaburzenia homeostazy organizmu, reagują bardzo gwałtownie. To ta sytuacja, gdy pacjent ma zaburzenia równowagi z powodu przyjmowanych leków, np. obniżających ciśnienie, następnie poprzez spadki ciśnienia traci w trakcie terapii zdolności funkcjonalne – chodzi mu się coraz trudnej, kręci mu się w głowie, upada, łamie szyjkę kości udowej, bo ma dodatkowo osteoporozę i kładzie się do łóżka. Jeśli uda się go zoperować i uruchomić po operacji wszczepienia protezy stawu biodrowego, to jest duży sukces. Jeśli jest to pacjent mający wiele chorób, obciążony, bardzo często niedożywiony, nie ma rezerw, z których mógłby korzystać w okresie zdrowienia po operacji, zaczyna chorować coraz bardziej, leczenie wikła się, pacjent staje się osobą leżącą i wkrótce umiera, najczęściej z powodu zapalenia płuc. Zespół kruchości trzeba rozpoznawać i należy mu zapobiegać, a szczególną uwagę trzeba zwrócić na niedożywienie i sarkopenię.

W Instytucie prowadzicie właśnie projekt finansowany z funduszy norweskich mający pomóc w wykrywaniu zespołu kruchości.

Tak, jest to projekt poświęcony wykrywaniu zespołu kruchości, niedożywienia i sarkopenii u pacjentów po 60. roku życia. Będzie prowadzony wraz z naszymi partnerami w czterech województwach. Można się zgłosić do wybranych POZ i nie ma w tym przypadku znaczenia, czy jest się zapisanym do danej przychodni, czy nie. Już wkrótce będą informacje na naszych stronach internetowych. Lekarze rodzinni za pomocą zestawu narzędzi diagnostycznych będą mogli wyodrębnić grupę pacjentów najbardziej zagrożonych tymi stanami. Wyszukujemy takich pacjentów, włączamy im interwencję żywieniową, odpowiedni program rehabilitacyjny. Pacjent ma wówczas szansę na dłuższe i lepsze życie. To jest właśnie cel geriatrii.

Skoro jest pediatria, logiczne, że musi być geriatria. Na Śląsku przeprowadzono badania, z których wynika, że dzięki sensownemu prowadzeniu starszej osoby przez geriatrę, oszczędza się 1700 zł w skali roku. Choćby z powodu redukcji leków i powikłań po nich, o czym pani mówiła.

Oszczędności są dużo większe. Jeśli np. osobie o wysokim ryzyku upadków zalecimy używanie chodzika i dzięki temu zapobiegniemy jednemu upadkowi, zapobiegniemy tym samym jednemu złamaniu szyjki kości udowej, ominiemy konieczność wszczepienia jednej endoprotezy, a więc unikniemy kosztownej operacji. Koszty leczenia powikłań pooperacyjnych, dalszych hospitalizacji, leków są wysokie, a należy jeszcze dodać koszty społeczne, związane z opieką nad całkowicie zależnym, leżącym pacjentem, jeżeli leczenie się nie powiedzie.

Co tu dużo mówić, geriatrów jest za mało, ok. 500 na tak duży kraj, gdzie jest coraz więcej ludzi starych.

Z map potrzeb zdrowotnych z 2019 roku wynika, że w woj. mazowieckim było tylko 8 oddziałów geriatrycznych. W woj. warmińsko-mazurskim w ogóle nie ma takich oddziałów, a w podlaskim jest jeden, w lubelskim – 3. Najwięcej jest w woj śląskim, aż 12. Ważne jest zachęcenie lekarzy do odbywania specjalizacji geriatrycznej oraz przesuwanie ciężaru opieki w kierunku poradni i POZ.

Trzeba wyszukiwać pacjentów 60 plus narażonych na pogorszenie stanu zdrowia i dać lekarzom rodzinnym odpowiednie narzędzia do przeprowadzenia oceny, wzmocnić ich kompetencje, aby wyselekcjonować pacjentów już teraz wymagających opieki geriatry, zanim dojdzie do większych powikłań. Taki pacjent będzie mógł być prowadzony przez lekarza rodzinnego po ustaleniu kompleksowego planu leczenia przez geriatrę. Pierwsze tego typu zmiany wprowadza właśnie realizowany przez nas projekt z funduszy norweskich. Pod kierunkiem prof. Tomasza Targowskiego jako konsultanta krajowego ds. geriatrii będziemy realizować w naszym Instytucie program przekazywania niezbędnych umiejętności lekarzom rodzinnym.

Zalecenia dla pacjentów: ruch, kontakty społeczne, picie, dieta, badanie słuchu i wzroku. Czy o czymś zapomniałam?

Dobrze to pani wypunktowała. Ruch powinien być umiarkowany, co najmniej 3 razy w tygodniu 150 minut łącznie. Zalecamy pacjentom, żeby ruch był jak najczęstszy. Spacery, wchodzenie pod górkę, podnoszenie półlitrowej butelki z wodą, odpychanie się rękami od ściany, słowem najróżniejsze ćwiczenia równowagi, siły mięśni i koordynacji, ćwiczenia z piłką, przetaczanie jej, rozciąganie gumy rehabilitacyjnej.

A kontakty społeczne?

Są bardzo ważne. Gwarantują nam zachowanie dłużej sprawności umysłowej. W trakcie badań przesiewowych u naszych pacjentów w Klinice Geriatrii i w poradni przyklinicznej obserwujemy bardzo gwałtowny wzrost rozpoznań otępień - u ludzi zamkniętych przez dwa ostatnie lata i pozbawionych kontaktów z najbliższymi w czasie pandemii. W profilaktyce jednym z ważniejszych czynników jest utrzymywanie więzi. Człowiek potrzebuje ich, jest istotą duchową, myśli, więc musi mieć możliwość wymiany doświadczeń. Musi ćwiczyć pamięć, robić coś nowego i wtedy jest w stanie dłużej zachować zdrowie fizyczne i umysłowe. Polecamy wszelkiego rodzaju aktywności: czytanie, rozwiązywanie prostych zadań matematycznych na poziomie drugiej, trzeciej klasy szkoły podstawowej, ćwiczenia wymowy, łamańce językowe, kolorowanki, granie w planszówki, warcaby, słuchanie muzyki, co bardzo wspomaga funkcje ośrodkowego układu nerwowego - kojarzenie i pamięć. Polecamy nie tylko krzyżówki, bo one są odtwórcze, a chodzi o to, żeby mózg był cały czas stymulowany różnego rodzaju bodźcami.

A picie?

Nawodnienie jest bardzo ważne. Osoby starsze często nie odczuwają pragnienia. Unikają leków moczopędnych zalecanych w niewydolności serca bądź stosowanych w terapii nadciśnienia tętniczego z powodu nietrzymania moczu, zwłaszcza panie. Zapewnienie odpowiedniej ilości płynów gwarantuje prawidłowe wypełnienie naczyń krwionośnych, zmniejsza ryzyko spadków ciśnienia i omdleń oraz upadków.

Dieta powinna być urozmaicona, a dieta cukrzycowa to tak naprawdę dieta zdrowego człowieka, a więc bogata w białko i węglowodany złożone zawarte w warzywach i w mniejszej ilości w owocach. Powinna mieć dużo kwasów omega 3, wielonienasyconych kwasów tłuszczowych, zawartych w tłuszczach roślinnych, takich jak oliwa z oliwek czy olej lniany oraz w rybach, zwłaszcza tych morskich. Nie należy unikać mięsa, ponieważ jest bogatym źródłem białka i wit. B12, ważnej dla procesów pamięciowych. Warunek jest taki, że ograniczamy mięso czerwone, sięgamy po mięso z indyka, kurczaka. Najlepsze są produkty nieprzetworzone, nie te gotowce kupione w sklepie, lecz przygotowane w domu, bez konserwantów.

Co z solą?

W diecie osób starszych nie unikamy jej! Bardzo częste zalecenie kardiologów brzmi: proszę mniej solić, ciśnienie spadnie. Owszem, spada, ale u osoby starszej mechanizmy oszczędzające sód nie są aż tak silne i dobrze funkcjonujące jak u osoby w wieku średnim. Osoba starsza ma tendencje do hyponatremii, czyli spadku stężenia sodu w surowicy krwi. To powoduje nie tylko zmniejszenie ciśnienia tętniczego, ale zmniejsza je patologiczne. To sprzyja upadkom, zaburzeniom świadomości z majaczeniem włącznie, a w ciężkich przypadkach pojawiają się drgawki. Dlatego należy pacjentowi pozwolić solić, zwłaszcza jeśli przyjmuje leki moczopędne, które wypłukują sód.

Mówiła pani o nietrzymaniu moczu u kobiet. Co robić, by temu zapobiec? Czy w pewnym momencie mięśnie wysiadają?

Tak, mięśnie brzucha i miednicy wysiadają, ale można je ćwiczyć. Młode kobiety są tego uczone po porodzie. Tak samo pewne ćwiczenia polecamy seniorkom. Najważniejsza jest profilaktyka. Bardzo częstą przyczyną nietrzymania moczu jest wypadanie macicy. Najlepiej udać się do poradni uroginekologicznej, która oceni przyczynę nietrzymania moczu: nietrzymanie wysiłkowe, nietrzymanie typu parć naglących czy nietrzymanie z przepełnienia pęcherza. Uroginekolog ma większe niż geriatra możliwości leczenia zabiegowego i może wykonać badania czynnościowe pęcherza moczowego.

A co z badaniami słuchu i wzroku?

Jak najbardziej są konieczne. Jeśli mamy niesprawne dwa główne elementy kontaktu ze światem, te wypustki mózgu, bo zarówno nerw wzrokowy jak i słuchowy są bezpośrednio kontaktującymi się ze światem zewnętrznym elementami, jeśli zaniedbamy te dwa ośrodki, to jasne, że nasze zdolności umysłowe będą gorsze. Słuch psuje się z wiekiem. W niektórych przypadkach może pomóc aparat, w innych operacja. Najpierw jednak warto poprosić lekarza rodzinnego, żeby zajrzał do ucha. Czasem wystarczy je przepłukać z zalegającej wydzieliny. Bywa i tak, że po dobraniu odpowiedniego aparatu słuchowego pacjent podejrzewany o otępienie nagle zaczyna rozumieć wszystko, co się do niego mówi i prawidłowo wypada w testach funkcji poznawczych. Problem z widzeniem może być z powodu nieleczonej zaćmy, źle dobranych okularów, co może powodować nie tylko trudności w czytaniu, ale trudności z poruszaniem się przestrzennym, trudności z oceną, czy nogę podnieść wyżej czy niżej, w jaki sposób ominąć przeszkodę. To również sprzyja upadkom, a upadek dla starszego człowieka – prawie zawsze oznacza kłopoty.

28.08.2022 Niedziela.BE // źródło informacji: Serwis Zdrowie // fot. Krakenimages.com, Hiszpania / shutterstock.com

(ca)

 

W jakim wieku młodzi mieszkańcy Belgii opuszczają dom rodzinny?

Opuszczenie domu rodzinnego dla wielu osób jest prawdziwym krokiem w dorosłość, oznaką niezależności finansowej i krokiem w kierunku założenia własnej rodziny. Jednak wiek, w którym ludzie opuszczają dom rodzinny, jest bardzo zróżnicowany w Europie.

Z danych unijnego urzędu statystycznego Eurostat wynika, że w Belgii średni wiek, w którym młodzi ludzie decydują się na opuszczenie domu rodzinnego, wynosi 26 lat i dwa miesiące. To niewiele poniżej średniej UE, która w 2021 roku wynosiła 26,5 roku. Co ciekawe, w Portugalii średni wiek opuszczenia domu rodzinnego wynosi 33,5 roku.

Także w Chorwacji, Słowacji, Grecji i Bułgarii średni wiek, w którym młodzi ludzie się wyprowadzają od rodziców, wynosi 30 lat lub więcej. Z kolei Szwecja, Estonia, Dania i Finlandia mają najniższy średni wiek wyprowadzki, wynoszący 23 lata lub mniej.

Ponieważ w czasie pandemii niepewność gospodarcza gwałtownie wzrosła, odnotowano zmiany w danych. Laura Merla, socjolog z UCLeuven, zwróciła uwagę na „niekorzystny kontekst ekonomiczny, który spowodował pogorszenie sytuacji na rynku pracy (…), co utrudniało młodym ludziom płacenie czynszu”.

28.08.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

 

  • Published in Belgia
  • 0

Olej napędowy znów droższy. „Trzecia podwyżka z rzędu”

Od soboty 27 sierpnia olej napędowy (Diesel B7) na belgijskich stacjach benzynowych będzie kosztować maksymalnie 2,139 euro za litr.

Oznacza to wzrost ceny aż o 8,9 eurocenta na litrze – poinformował flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws”. To już trzecia podwyżka cen oleju napędowego w drugiej połowie sierpnia.

Ceny paliw już od wielu miesięcy są wysokie. Nowa cena maksymalna oleju napędowego B7 używanego w samochodach z silnikiem Diesla, obowiązująca od 23 lutego, jest jednak wciąż niższa niż rekordowa cena tego paliwa z marca tego roku. Wówczas olej napędowy kosztował maksymalnie aż 2,286 euro za litr.

Ceny maksymalne benzyny, ustalane przez belgijskie ministerstwo gospodarki, na razie się nie zmienią. Benzyna 95 (E10) kosztować będzie nadal maksymalnie 1,788 euro za litr, a cena maksymalna benzyny 98 (E5) pozostanie na poziomie 1,993 euro za litr.

Warto przypomnieć, że w maju 2020 r. olej napędowy kosztował w Belgii średnio jeszcze tylko 1,26 euro za litr. Od tego czasu cena tego paliwa idzie systematycznie w górę. Podobnie jest w przypadku benzyny. Za litr benzyny 95 (E10) płacono w kwietniu 2020 r. jeszcze tylko 1,18 euro.

27.08.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

 

Kilka prostych sposobów na wzmocnienie kreatywności

Kreatywność się opłaca tak w życiu zawodowym, jak i prywatnym. W końcu zdolność do znajdowania nowych, czasem wręcz zaskakujących rozwiązań pomaga i w pracy, i w nauce i w życiu codziennym. Kreatywność jest ludzką cechą – posiadaną przez nas wszystkich, a badania wskazują, że w każdym wieku można ją wzmacniać na wiele sposobów.

Co najważniejsze, większość z nich jest prosta, wymaga tylko odrobinę dobrej woli. Kreatywności sprzyja na przykład ruch. Po pierwsze, jak wskazują liczne badania, wspiera działanie i dobrą kondycję mózgu. Jednak to nie wszystko - niedawno naukowcy z Uniwersytetu w Würzburgu w serii eksperymentów odkryli dodatkowy mechanizm. Ich zdaniem ważne jest poczucie wolności odczuwane podczas ruszania się.

Kluczem jest swoboda ruchu nielimitowanego zewnętrznymi ograniczeniami - mówi dr Barbara Händel autorka pracy opublikowanej w piśmie „Psychological Research”.

Być może teraz niejedna osoba pomyśli o tańcu. I słusznie. Pomyśleli o nim również specjaliści z North Carolina State University, którzy, wprawdzie w niewielkim badaniu zauważyli, że udział w tanecznych zajęciach pomaga studentom ścisłych kierunków w rozwoju takich zdolności, jak wytrwałość i właśnie kreatywność. „Studenci informowali m.in. o tym, że dzięki programowi tanecznemu stal bardziej kreatywnie podchodzili do problemów w laboratorium czy na wykładowej sali” - informuje kierująca badaniem prof. Fay Cobb Payton.

W gry graj tak jak chcesz

Jeśli ktoś woli spędzać czas przed komputerem, też może go wykorzystać do wspierania kreatywności (choć, naturalnie nie powinien o ruchu zapominać). Pokazali to eksperci z Iowa State University, którzy porównali wpływ rekordowo popularnej, przypominającej wirtualne Lego gry Minecraft z działaniem gry w wyścigi samochodowe oraz oglądania telewizji.

Co ważne, część graczy otrzymała polecenie, aby w Minecraft starali się być jak najbardziej kreatywnymi. W kolejnym etapie ochotnicy ze wszystkich grup wykonywali natomiast inne, wymagające kreatywności zadania. Wynik badaczy zaskoczył, bo intuicyjnie można sądzić, że ci, którzy „nieszablonowo” grali, powinni bez problemu poradzić sobie z następnym zadaniem. Tymczasem najgorzej radzili sobie z nim uczestnicy, którym polecono kreatywnie grać w Minecrafta. Najlepsze wyniki miały zaś osoby, które mogły grały według własnego uznania. Naukowcy nie są pewni przyczyn takich rezultatów, choć według ich teorii, w tym przypadku także może chodzić o swobodę.

Polecenie, aby grać kreatywnie mogło tak naprawdę ograniczyć opcje ochotników, co poskutkowało obniżeniem kreatywności - mówi kierujący pracami Jorge Blanco-Herrera. - Możliwe jest także, że osoby z taką instrukcją zużyły swoje kreatywne możliwości w czasie gry i niewiele im ich zostało na późniejsze zadania” – dodaje. (https://www.youtube.com/watch?v=P7vai8g5KZw).

Czytaj, ale w towarzystwie

Jeśli nie gra, to książka - pokazują natomiast eksperymenty przeprowadzone przez grupę z Complutense University of Madrid. Nie chodzi jednak o zwyczajne czytanie. Otóż naukowcy odkryli, że czytanie, ale w towarzystwie innej osoby, powoduje, że mózg przetwarza język w sposób bardziej całościowy, kontrolowany, zintegrowany i - co prawdopodobne - bardziej kreatywny. Wystarczy już obecność drugiego człowieka w pobliżu.

Do takich wniosków badacze doszli po obserwacji mózgów ochotników z pomocą skanera MRI. „Biorąc pod uwagę, że towarzystwo wspiera bardziej kreatywne i zintegrowane rozumowanie, a izolacja promuje szczegółowe i systematyczne przetwarzanie danych, powinniśmy zacząć więcej myśleć o wpływie relacji społecznych w badaniach, edukacji i pracy zawodowej. Rozumienie języka ma w tych dziedzinach fundamentalne znaczenie” - twierdz autorka eksperymentu Laura Jiménez Ortega.

Sen na wagę złota

Nie ma sprawnej pracy mózgu bez odpowiedniej ilości dobrej jakości snu. Jednak sen może mieć jeszcze inne znaczenie. Legenda głosi, że Edison ucinał sobie wyjątkowo krótką drzemkę, aby znaleźć rozwiązanie jakiegoś problemu. Ponoć brał wtedy do ręki metalową kulę, która z hukiem spadała i budziła go, właśnie w momencie gdy zasypiał. W głowie miały mu pozostawać nowe pomysły. Zainspirowani tym naukowcy z francuskiego Institute National de la Santé et de la Recherche Médicale (Inserm) sprawdzili, czy to faktycznie możliwe. Ponad setka ochotników musiała poradzić sobie z matematycznym zadaniem, które można błyskawicznie rozwiązać, znając odpowiednią regułę. Badani jednak tej reguły nie znali i musieli znaleźć ją sami. Tych, którym się to nie udało, naukowcy zaprosili do drzemki z metalową kulą w dłoni (tak, jak u Edisona). Rezultat jaskrawo pokazał siłę snu.

Zaledwie 15 sekund spędzone w pierwszej jego fazie potroiło szanse znalezienia ukrytej reguły. U ochotników następował słynny moment ‘Eureka!’. Efekt ten znikał, jeśli ktoś zapadł głębiej w sen - opowiada autorka eksperymentu Célia Lacaux. - Przetestowana przez nas faza snu była dosyć zaniedbana przez neuronaukę. Odkrycie to otwiera nowe, niezwykłe pole do badań szczególnie dotyczących zachodzących w mózgu procesów związanych z kreatywnością. Sen jest czasem postrzegany jako strata czasu i produktywności. Pokazując, że jest kluczowy dla kreatywnych możliwości, mamy nadzieję na rozpowszechnienie tej ważnej wiedzy - podkreśla dr Lacaux. Według niej i jej kolegów „kreatywne drzemki mogą być prostym i łatwo dostępnym sposobem stymulowania kreatywności w codziennym życiu”.

Dzieciom dać się wyszaleć

A tu informacja ważna dla rodziców, opiekunów, nauczycieli. O stymulujących mózg, angażujących w myślenie grach i zabawach wielu z nich zapewne sporo już wie – popyt na tzw. kreatywne zabawki nie spada. Natomiast zespół z University of British Columbia twierdzi, że do rozwoju kreatywności dzieci potrzebują w zabawach także ryzyka. Badacze wymieniają m.in. takie aktywności jak wspinanie się na coś, skakanie, samotne badanie otoczenia.

Odkryliśmy, że środowisko, w którym dzieci mogą podejmować ryzyko, wydłuża zabawę, promuje społeczne interakcje, kreatywność oraz odporność - mówi prof. Mariana Brussoni, autorka odkrycia. - Takie przestrzenie pozwalają dzieciom uczyć się o ryzyku i o swoich ograniczeniach - dodaje.

Oczywiście potrzebny jest zdrowy rozsądek, ale naukowcy wskazują, że obawa o bezpieczeństwo i zbyt ścisłe pilnowanie dzieci stanowią najczęstsze powody ograniczania tego typu zabaw.

Monitorowanie aktywności dzieci może być lepszym rozwiązaniem niż aktywny nadzór, szczególnie w przypadku dzieci starszych. Zalecamy rozważenie takiego podejścia oraz tworzenie odpowiednich środowisk, aby zrównoważyć bezpieczeństwo dzieci z ich korzyściami zdrowotnymi - podkreśla prof. Brussoni.

Kawa stymuluje, ale nie kreatywność

Warto też wspomnieć o tym, co kreatywności niekoniecznie pomaga, choć mogłoby się wydawać inaczej. Badania wskazują np., że kofeina pobudza, wspiera czujność, koncentrację i koordynację ruchową, ale naukowcy z University of Arkansas w eksperymentach z udziałem 80 ochotników zauważyli, że nie ma ona większego wpływu na kreatywność.

W zachodnich kulturach kofeina jest stereotypowo wiązana z kreatywnymi zawodami - od pisarzy z ich kawą, po programistów z napojami energetycznymi. Jest w tych stereotypach więcej, niż ziarno prawdy - podkreśla autorka badania, prof. Darya Zabelin. - Dawka 200 mg kofeiny znacząco poprawiła zdolności do rozwiązywania problemów. Jednak nie miała wpływu na kreatywne myślenie. Także go nie pogorszyła, więc można pić kawę - nie zaburzy ona tego typu zdolności - dodaje psycholożka.

Pochwała nieporządku

Niektóre rzeczy przy tym kreatywności mogą zaszkodzić. Niektóre z nich mogą się kłócić z intuicją. Przyjmuje się na przykład, że nadanie wiedzy jasnej struktury pomaga w poradzeniu sobie z dużą ilością danych i wspiera wydajność. Jednak, jak pokazały eksperymenty przeprowadzone na University of Toronto, hierarchiczne uporządkowanie wiedzy tłumi kreatywność. W doświadczeniach z wykorzystaniem słów i klocków lego ochotnicy lepiej radzili sobie, jeśli słowa i klocki były przypadkowo porozrzucane.

Hierarchicznie zorganizowana informacja ma też swoją ciemną stronę - mówi dr Yeun Joon Kim, autor badania. - Sugerujemy, aby ludzie w przypadkowym ułożeniu przedstawiali swoje pomysły na tablicy i wtedy zastanawiali się nad ewentualnymi powiązaniami pomiędzy nimi - dodaje.

Chyba warto spróbować.

28.08.2022 Niedziela.BE // źródło informacji: Serwis Zdrowie // fot. Roman Samborskyi, Ukraina / shutterstock.com

(ks)

 

Subscribe to this RSS feed