Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Zarobić na truskawkach. Lepiej zbierać, czy sprzedawać? Takie są stawki
Lawina w Szwajcarii. Dwie osoby nie żyją, wśród rannych Belgijka
Wybory 2025. Kto był tuńczykiem, a kto hulajnogą? Tak było na „ryneczku”
Temat dnia: Kto nowym prezydentem Polski? Tak zagłosowali Polacy w Belgii
Polskie firmy odczułyby nagłe zniknięcie obcokrajowców z rynku
Słowo dnia: President
Belgia: Jedna osoba ranna w strzelaninie w Anderlechcie
Niemcy: Prawie połowa kobiet nie pracuje na pełen etat!
Polska: Wyniki wyborów. Trzaskowski wygrywa bardzo małą różnicą głosów
Belgia, Eeklo: 17-latka ciężko ranna po upadku z hulajnogi elektrycznej
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Flandria: W ciągu dekady liczba barów spadła o 33%

Z najnowszych danych wynika, że w Regionie Flamandzkim jest obecnie o 1/3 mniej barów niż jeszcze 10 lat temu.

Według danych opublikowanych w artykułach piątkowych wydań dzienników Het Nieuwsblad i De Standaard, w ciągu ostatnich 10 lat liczba barów we Flandrii spadła o 32,2%. Dane pochodzą od agencji badawczej Locatus. Jednocześnie wzrosła liczba lokali gastronomicznych oferujących wyżywienie.

W latach 2013–2023 we Flandrii zamknięto 2739 kawiarni i barów, czyli około 1 lokal dziennie. W regionie zarejestrowanych jest obecnie 5763 kawiarni. W 46 gminach flamandzkich liczba barów spadła o połowę w ciągu ostatnich 10 lat. Najbardziej ucierpiała prowincja Limburgia.

Przewodnicząca oddziału stowarzyszenia hotelarskiego Horeca Vlaanderen w Brugii, Sandra Timmerman, powiedziała VRT News, że istnieje kilka przyczyn spadku liczby barów. „Marża zysku lokali zajmujących się wyłącznie sprzedażą napojów jest coraz mniejsza, a znalezienie personelu staje się coraz trudniejsze. Większość ludzi nie chce już pracować wieczorami ani w weekendy” - poinformowała.

Ale są też inne powody. Podobnie jak gdzie indziej, we Flandrii również zakaz palenia, bardziej rygorystyczne kontrole kierowców pod wpływem alkoholu i wyższe opłaty za taksówki także powstrzymują ludzi przed wyjściem na piwo.

Podczas gdy liczba barów maleje, liczba bistro i innych lokali gastronomicznych serwujących jedzenie wzrosła od 2013 roku o 3,8%.

24.09.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

  • Published in Biznes
  • 0

Belgia: 17-latek zgłosił się na policję. Zabił nożem 20-latka

W czwartek wieczorem do antwerpskiego komisariatu zgłosił się 17-letni Holender, który w miniony weekend śmiertelnie ranił rodaka przy dyskotece IKON Antwerp.

W nocy soboty na niedzielę w klubie IKON Antwerp doszło do dużej bójki z udziałem głównie młodych Holendrów. Ochrona wyprowadziła ich na zewnątrz, ale na parkingu przy dyskotece agresywni imprezowicze znów zaczęli się bić.

Dwóch Holendrów w wieku 20 i 25 lat zostało ranionych nożem. Życia młodszego z nich nie udało się niestety uratować. 20-letni Mohssin A.M. z Rotterdamu zmarł niewiele później w antwerpskim szpitalu. Obrażenia 25-latka były mniej poważne i jego życie nie jest już zagrożone.

Na miejsce zdarzenia oprócz służb ratunkowych przyjechała również policja. Siedmiu młodych ludzi, głównie Holendrów, zostało od razu przesłuchanych, ale nikogo wtedy na dłużej nie aresztowano, poinformował portal nu.nl.

Sprawca tragedii uciekł z miejsca zdarzenia. Przez kilka dni poszukiwała go policja. W czwartek 17-latek sam zgłosił się na komisariat. Nastolatek przyznał się, że brał udział w bójce i zadał ciosy nożem.

- Zeznał jednak, że nie zadawał tych ciosów świadomie. Prokuratura zdecydowała, że skieruje go do sądu dla nieletnich. Trwa śledztwo, mające ustalić, jaki był jego udział w tym zdarzeniu - powiedział Kristof Aerts, rzecznik prasowy antwerpskiej prokuratury, cytowany przez dziennik „Het Laatste Nieuws”.

22.09.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

  • Published in Belgia
  • 0

Transavia uruchamia trzy nowe kierunki z lotniska w Brukseli!

W środę, 20 września, ogłoszono że latem przyszłego roku holenderskie linie lotnicze Transavia obsłużą trzy kolejne kierunki z międzynarodowego lotniska w Zaventem (Bruksela).

Trzeci samolot spółki zależnej grupy Air France-KLM będzie również stacjonował na lotnisku w Zaventem, gdzie, jak twierdzi firma, zamierza pozostać aktywna w dłuższej perspektywie.

Trzy nowe kierunki to Bari (Włochy), Marrakesz (Maroko) i Saloniki (Grecja). Dołączą do dziewięciu innych miast, które były obsługiwane w kończącym się właśnie sezonie wakacyjnym: Heraklion, Zakynthos i Santorini (Grecja), Malaga, Sewilla, Alicante, Ibiza i Teneryfa (Hiszpania) oraz Faro (Portugalia). W 2022 roku, podczas pierwszego lata działalności linii lotniczej na lotnisku w Brukseli, obsługiwane były tylko cztery trasy.

Od momentu przybycia do stolicy Belgii linia lotnicza obserwuje rosnący popyt na bilety do popularnych destynacji letnich i zimowych (przewoźnik łączy także Innsbruck i Salzburg w Austrii), szczególnie ze strony klientów mieszkających na południu Holandii. Według szefa Transavii, Marcela de Nooijera, obłożenie samolotów tej linii zbliża się obecnie do 90%.

Aby sprostać rosnącemu zapotrzebowaniu, wiele z istniejących kierunków będzie zatem obsługiwanych częściej, dlatego też Transavia będzie stacjonować w Brukseli z trzecim samolotem. Holenderski przewoźnik twierdzi, że pozostanie w Zaventem na dłuższy czas i planuje dalszą ekspansję.

24.09.2023 Niedziela.BE // fot. Aerovista Luchtfotografie / Shuttertstock.com

(kk)

  • Published in Belgia
  • 0

Eksperci PAN radzą, co zrobić, by ograniczyć liczbę zakażeń SARS-CoV-2 w sezonie jesienno-zimowym

Eksperci Polskiej Akademii Nauk (PAN) ds. COVID-przypominają, że wirus SARS-CoV-2 nie znikł i epidemia, choć w zmienionej formie, trwa nadal. W wydanym stanowisku podkreślają potrzebę stosowania dostępnych środków, by ograniczyć liczbę zakażeń w nadchodzącym sezonie jesienno-zimowym.

„Epidemia COVID-19 i wirus SARS-CoV-2 nie zniknęły, ale zmieniły swoje oblicze. Musimy adaptować się do tych zmian. Karygodne wydaje się udawanie, że problem zniknął oraz iluzja, że 'jakoś to będzie'. Racjonalna strategia powinna opierać się na prawdopodobnych scenariuszach rozwoju sytuacji. Powinna ona również uwzględniać potrzeby osób słabszych, a także wykorzystywać wszelkie dostępne nam sposoby ograniczania liczby zakażeń (szczepienia, testowanie, leki, maseczki, dystansowanie się, dezynfekcja)" - czytamy w 23. stanowisku Zespołu doradczego ds. COVID-19 przy Prezesie PAN, przesłanym w piątek PAP.

Według ekspertów PAN, tylko przyjmując takie postępowanie będzie się w stanie zapobiec "kolejnej tragedii, zarówno zdrowotnej, jak i ekonomicznej oraz społecznej, która może nastąpić tej jesieni".

Naukowcy podkreślają, że największą niewiadomą obecnie pozostaje to, jak będzie przebiegała epidemia jesienią. A informacji o intensywności epidemii dostarcza diagnostyka. Tymczasem - przypominają - wiosną, wraz ze zmniejszeniem naporu na opiekę zdrowotną oraz ze zmniejszającą się liczbą zgonów, rząd zdecydował o zaprzestaniu testowania masowego. "Istotnie, testowanie masowe, które nie prowadzi do izolacji ani kwarantanny, w dużej mierze traci rację bytu" - przyznają.

Zaznaczają jednak, że już dwa lata temu sugerowali wdrożenie systemu testowania stosunkowo małych, ale reprezentatywnych grup ludności, na przykład w oparciu o zmodyfikowany system Sentinel. "W efekcie, przy znaczącej redukcji kosztów oraz obciążenia kadrowo-infrastrukturalnego bylibyśmy w stanie reagować na rozwój wydarzeń, decydując o potencjalnych środkach zaradczych lub o ewentualnym powrocie do testowania masowego. Prace nad wdrożeniem takiego systemu powinny zostać zdecydowanie przyspieszone, szczególnie uwzględniając bardzo szybkie następstwo czasowe dominacji kolejnych wariantów" - postulują eksperci.

Ich zdaniem równolegle powinno się umożliwić szybkie testowanie indywidualne dla osób z grup wysokiego ryzyka ciężkiego przebiegu. "Dlaczego? Obecnie mamy już skuteczne leki, które znacząco redukują ryzyko ciężkiego przebiegu choroby" - argumentują.

Eksperci PAN wskazują przy tym, że najważniejszą linią obrony, która "powinna być traktowana w sposób strategiczny", jest podawanie dawek przypominających szczepionki przeciw COVID-19.

Zwracają również uwagę, że nawet łagodne przechorowanie zakażenia SARS-CoV-2 może pozostawić organizmie trwałe ślady i trzeba się liczyć z faktem, że w nadchodzących latach będziemy borykali się z falą schorzeń związaną z długotrwałymi skutkami przebycia COVID-19. Dlatego, jak czytamy w stanowisku, "należy pilnie przywrócić system rehabilitacji, który pozwoli chociaż trochę zmniejszyć dług zdrowotny i obciążenie systemu ochrony zdrowia w nadchodzących latach". "Nawet jeżeli okaże się, że efekty choroby ustępują z czasem, nie powinniśmy zostawić tych najdłużej i najbardziej cierpiących samym sobie" - przekonują naukowcy

Interdyscyplinarny zespół doradczy ds. COVID-19 powołano w PAN 30 czerwca 2020 r. Przewodniczącym grupy jest prezes PAN prof. Jerzy Duszyński, a jego zastępcą – prof. Krzysztof Pyrć (Uniwersytet Jagielloński).

24.09.2023 Niedziela.BE // źródło informacji: PAP - Nauka w Polsce naukawpolsce.pl // tagi: koronawirus, corona virus // fot. angellodeco, ES / shutterstock.com

(cs)

Subscribe to this RSS feed